reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecnosci...

reklama
Hmm ... co tam u nas ?? A po straemu :-) , Zośka nam rośnie jak na drozdzach , rozgadała się na całego ( jak dlamnie to za dużo mówi ;-):-D) , szaleje jak zawsze , wszędzie jej pelno no i niezmiennie jest słodziutka ;-).
Tak pozatym to w kwietniu lecimy znowu do Polski na dodatkowe badania . Okazało sie że Zosia nie ma naczyniaka tylko malformacje tętniczo-żylną ( nie wiem czy coś o tym Wam wspominałam) . Ogólnie nie zaciekawie z tym jest , jest to niebezpieczne i bardzo trudne do wyleczenia ......... Jesteśmy na etapie szukania dobrego specjalisy no i w trakcie ciągłych badań ......
No a u mnie dobrze wszystko , staram się nie narzekać ;-), chodze na angielski , do pracy i żyje sobie powolutku , szczęśliwie :-)

Pozdrawiam Was cioteczki , steskniłam się za wami ........
 
Stokrotki, my też za Wami tęsknimy. Trochę pusto tu bez Was.
Może ja coś przegapiłam, ale nie przypominam sobie, żebyś coś pisała o nowej diagnozie dal Zosinego uszka. Napiszesz coś więcej?
 
Ja gdzies czytalam ze to jednak nie naczyniak bo Stokrotki wpominala...Ale to tak raczej ogolnie niz szczegolowo...
Napisz cos wiecej Srokrotko...:tak:
 
Hmmm no cóż tu więcej napisać ....... Trafilismy na lekarza który wkońcu powiedział nam co to jest . Niestety on się tym nie zajmuje , nie potrafi tego operować ale pomaga nam w szuskaniu i organizowaniu przeróżnych badań . Ostatnio jak bylismy w Polsce Zośka mniała szereg przeróżnych badać ( Usg z Dopllerem , rezonans magnetyczny ,,,,,,) . Na szczęście nigdzie w główce ta malformacja nie siedzi tylko jest na uszku . Malformacja to taki pasożyt , obciąża układ krążenia ( dlatego lecimy do Polski na badania kardiologiczne) i wówczas ( jak już bedziemy mieć lekarza prowadzącego) podejmniemy dalsze kroki w kierunku leczenia tego ........
Jest to bardzo skaplikowane a najgorsze jest to że nie ma specjalistów , no i najgorszy scenariusz leczenia to taki że trzeba by było amputować uszko :"(. Mam mieszane uczucia , ciężko mi o tym myśleć ale i tak jestem pełna nadzieji i optymizmu .... Przed nami dłuuuuuga droga .
To chyba na tyle narazie .
 
Stokrotki oby najgorsza wizja sie nie spelnila,a znalazl sie dobry specjalista ,ktory poradzi sobie z problemem i Zosienka bedzie miala piekne zdrowe uszko...:-)Usciski dla malej krolewny...Swietnie dawala pogo :-)
 
reklama
przychylam sie do wypowiedzi Pati..Trzymamy kciukaski i całym serduchem jestesmy z Wami! Zosieńko- bedzie dobrze, a uszko cacy!:tak:
 
Do góry