reklama
Witajcie w Nowym Roku. Wróciliśmy 1 stycznia wieczorem, ale coś mnie dopadło przeziębienie (ściśle zarazili mnie na wspólnym wyjeździe;-)) i trochę nie miałam siły czytać i pisać. Ale od dziś niniejszym zapowiadam początek nadrabiania zaległości :-)
Hejko Mamoot - choróbskom mówimy nie!
a ja dzis sobie obiecałam wieczor na bb..i nadrabianie zaległosci..a tu-...dzis przyleciała szwagierka mojej siostry..drineczki..bania!
powrót do domku..i kapanie małej, uspienie, pranko, sprzatanko..no i juz tak 3 godz jade na szmacie i konca nie widac..........
a ja dzis sobie obiecałam wieczor na bb..i nadrabianie zaległosci..a tu-...dzis przyleciała szwagierka mojej siostry..drineczki..bania!
powrót do domku..i kapanie małej, uspienie, pranko, sprzatanko..no i juz tak 3 godz jade na szmacie i konca nie widac..........
Oby Wasze życzenia zdówka się sprawdziły, bo wstrętne katarzysko nie chce przejść. To pewnie dlatego, że jestem w ciąży (z Wojciaszkiem też miałam takie ciągnące się przeziębienie). Nie jestem obłożenie chora, ale to strasznie uciążliwe.
reklama
Podziel się: