Mam problem z 5 tygodniowym synkiem. Je małe porcje pokarmu (karmiony Nutramigenem bo lekarz podejrzewa nietolerancję). Zjada małe porcje , średnio 40 ml, wczoraj na dobę wyszło ok 550ml ale takie wywalczone ...dziś mam wrażenie jeszcze mniej bedzie. W dzień zje trochę i od razu przysypia więc dzień wygląda tak, że śpi i jest apatyczny. Kupki na Nutramigenie zielonkawe, konsystencja ok. Zdarza mu się charczeć jak śpi , ale to może i jest normalne. Dość często wpada w histeryczny płacz , który ciężko ukoić (raczej rano, wieczorem ,choć teraz ledwie się obudził i już ten płacz ) ...po prostu jak oparzony . Robi się czerwony na buzi, szarpie rękami, pręży się. I nie wiem czy jest nerwowym dzieckiem, czy jest zmęczony czy coś go boli (tak naprawdę dla mnie to jego zachowanie wygląda na te trzy możliwości ...ciężko stwierdzić która jest prawdziwa ). Ja już wysiadam [emoji17]. Byliśmy już u pediatrów , na razie to mleko zmienili. Było badanie na refluks i z USG wynika , że niby nie ma. We wtorek chyba pojedziemy na obserwację do szpitala. W nocy śpi w miarę dobrze, je ale i tak porcje małe.
Ostatnia edycja: