Niedobrze mi-czyli:dolegliwosci ciazowe

[onesmile]

Asiula - witaj w klubie. Mnie piersi po prostu chca wybuchnac i bola nieziemsko. Jak zdejmuje wieczorem stanik, to wyje z bolu.A jesli chodzi o jazdy pokarmowe, to na wiekszosc pokarmow nie moge patrzec, o wachaniu nie wspomne, a czasem wystarczy, ze sobie o nich pomysle i juz mnie mdli:-(

 

[Asiula.]

oj z tym jedzeniem to dzisiaj dałam czadu :-) pojechaliśmy do mojej mamy i najpierw zjadłam dwa kawałki ciasta a potem jeszcze szaszłyki i patrzyli na mnie jak na wariatkę a jakby tego było mało to jak wracaliśmy do domu to powiedziałam do męża że już nie mogę się doczekać tych śledzi, które mam w lodówce!!! normalnie masakra!!! jak będę miała taki apetyt przez całą ciążę to już się boję ile będę ważyć!!!

 

[onesmile]

Asiula- ja w 4tym i 5tym tygodniu mialam wlasnie taki apetyt. Po skonczeniu 6stego tygodnia zaczelo sie wybrzydzanie i problemy zoladkowe. I teraz czuje, ze juz zgubilam te 2-3 kilogramy, ktorych nabralam na samym poczatku ciazy. I mysle, ze ten nasz apetyt zmieni sie jeszcze parokrotnie.
W pierwszej ciazy tak nie mialam.

 

[Asiula.]

Onesmile - ja nie mam żadnego porównania bo to moja pierwsza dzidzia, ale trochę mnie to przeraża bo i tak mam trochę kilogramów nadprogramowych. więc jak jeszcze będę tak tyć w ciąży to boję się co będzie pod koniec :-( a co u ciebie z cerą? bo u mnie pojawiło się trochę okropnych wyprysków a nigdy nie miałąm z tym problemu...

 

[onesmile]

Asiula - ja tez mam nadprogramowe kilogramy, ale gwarantuje ci, ze apetyt jeszcze 100 razy ci sie zmieni. Zatem nie przejmuj sie za bardzo:-) Z cera nie mam problemow, ale czytalam, ze niektore kobiety 'cofaja sie' wrecz do okresu dojrzewania i tradziku w okresie ciazy. To tez normalny objaw. Nic nie poradzimy na szlaejace hormony.

Alez te ciaze daja nam w kosc, co?;-)

 

[Asiula.]

oj dają w kość, dają! a jak to się odbija na naszych mężczyznach... ja dzisiaj mojemu się popłakałam że już mnie nie kocha tylko dlatego że przechodząc koło mnie nie dał mi buziaka... chociaż i tak nie miał takiego zwyczaju... no w każdym razie był ciężko zdziwiony i trochę nawet przerażony... zapytał czy to już tak będzie ze strachem w oczach...

 

[Królowa_Dramatu]

Asiula, też mi się takie numery zdarzają... potem sama sobie się dziwię.

niedługo będę musiała zainwestować w nowe staniki (nareszcie mam porządne piersi!!). W domu chodzę bez, ale czasem przy chodzeniu czuję ból (zwłaszcza przy schodzeniu ze schodów) tak silny, że muszę je sobie przytrzymać

 

[Szczebiotka]

oj dają w kość, dają! a jak to się odbija na naszych mężczyznach... ja dzisiaj mojemu się popłakałam że już mnie nie kocha tylko dlatego że przechodząc koło mnie nie dał mi buziaka... chociaż i tak nie miał takiego zwyczaju... no w każdym razie był ciężko zdziwiony i trochę nawet przerażony... zapytał czy to już tak będzie ze strachem w oczach...

Asiula możesz powiedzieć, że będzie gorzej jedna z moich akcji w pierwszej ciąży to ok 6miesiąca, mówię do męża "patrz jak mi piersi urosły" a on na to, że nie tylko piersi no a ja w szloch, ryczałam i śmiałam się jednocześnie ale nie mogłam przestać;-)

Mi znowu i piersi i mdłości się dają we znaki ale ja się cieszę bo w dzień było całkiem ok i już zaczęłam schizować.
Jeśli chodzi o cerę to poczytaj sobie wypowiedź biednej Sunshine, ja nie mam idealnej ale właśnie o niebo lepsza niż jak ze Szczepkiem byłam bo wtedy faktycznie tak jak Onesmile piszę, okres dojrzewania a nawet gorzej, normalnie jakbym o 15lat się cofnęła;-)

 

[Kania78]

Alez te ciaze daja nam w kosc, co?;-)

Oj dają, dają.
Teraz to z jedzeniem u mnie jest na nie... po wszystkim mnie mdli nawet po wodzie :-(

 

[sunshine.]

kurczę, a mi piersi specjalnie jakoś nie dokuczają... tzn.są troche nabrzmiałe i nieco bolesne, ale w porównaniu do pierwszej ciąży to niemal tego nie zauważam, wtedy to miałam tak jak piszecie - mega ból przy zakładaniu i zdejmowaniu stanika. Ale wtedy brałam duphaston, a teraz nie, więc może dlatego. A może tylko dlatego, że każda ciąża jest inna

A jeśli chodzi o jedzenie, to ja niedawno zjadłam paczkę jeżyków, potem cały zapas szynki wyżarłam stojąc w lodówce, a teraz czekam aż mi się rozpuszczą lody czekoladowe, bo mnie naszło na szejka. A i tak jestem pewna, że w nocy obudzę się głodna