reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

niechęć do ssania z piersi

Jeśli chodzi o okoliczności to w domu,kiedy karmię ją jak zawsze. W tej samej pozycji,która zawsze jej odpowiadała.Probowałam już zmiany pozycji ale nic to nie dało :(
Czy to możliwe,że dziecko w tym wieku- 3 miesiace-je mniej???
 
reklama
Emilka ma 3 miesiące.Odmawia mi piersi zupełnie tak przynajmniej raz na tydzień.
Od 2 tyg wogóle je nieco mniej-zamiast 20 minut je około 15 min.To też mnie martwi.Na ząbki to chyba jeszcze nie czas. ?
Mojemu dziecku wyszedł pierwszy ząbek jak miał niecałe 4 miesiące,a wiadomo dziasełka mogą byc opuchnięte nawet 1-2 mies. wcześniej.
Jeśli chodzi o okoliczności to w domu,kiedy karmię ją jak zawsze. W tej samej pozycji,która zawsze jej odpowiadała.Probowałam już zmiany pozycji ale nic to nie dało :(
Czy to możliwe,że dziecko w tym wieku- 3 miesiace-je mniej???
Jest większa,ma więcej siły i ssie bardziej efektownie,tzn.szybciej sie najada.U nas tak było,karmienie trwało 5-10minut,amały przybierał w ekspresowaym tempie.
Nie piszesz też ,czy karmisz w nocy,jeżeli tak,to dziecko dostaje nocne,wysokokaloryczne mleczko i w dzien moze mniej potrzebować.
A jak przybiera na wadze prawidłowo i rozwija sie dobrze,to bym sie zupełnie nie martwiła.:tak:
 
Rozalko naprawdę tak moze byc,ze dzidzia poprostu szybciej się najada bo lepiej jej to wychodzi (efektywniej)?
Dziś znowu odmówiła mi piersi wieczorem,ale zjadła z butelki jak odciągnąłem pokarm. Wogóle była jakaś niespokojna,nieswoja. Widać,ze coś jej było ale brzuszek miękki. Wrazeń nowych tez dziś nie miała.
Niepokoję się... :-(
 
Rozalko naprawdę tak moze byc,ze dzidzia poprostu szybciej się najada bo lepiej jej to wychodzi (efektywniej)?
Dziś znowu odmówiła mi piersi wieczorem,ale zjadła z butelki jak odciągnąłem pokarm. Wogóle była jakaś niespokojna,nieswoja. Widać,ze coś jej było ale brzuszek miękki. Wrazeń nowych tez dziś nie miała.
Niepokoję się... :-(

Każdy doradca laktacyjny Ci to powie,że dziecko,które nauczyło sie dobrze ssać,ma więcej siły,więc najada sie szybciej.
Naprawdę polecam kontakt z poradnią,jak chcesz fachowej pomocy.
Szukaj w swojej okolicy
Poradnie Laktacyjne w Polsce - Urwis.pl

Po za tym dziecko,które nawet sporadycznie dostaje mleko z butli szybko "zorientuje " sie,że tak łatwiej,szybciej i bez wysiłku.Znam kilka dziewczyn,które tak zakończyły przygodęz karmieniem piersią:baffled:
 
Emilka ma 3 miesiące.Odmawia mi piersi zupełnie tak przynajmniej raz na tydzień.
Od 2 tyg wogóle je nieco mniej-zamiast 20 minut je około 15 min.To też mnie martwi.Na ząbki to chyba jeszcze nie czas. ?

u mnie teraz jest tak ze maly nie chce jesc ale kilka razy dziennie :baffled: podczas karmienia robi histerie placzu i nie chce ssac... czasem po chwili uspokojenia w koncu sie zassie. no a 15 min posilku to jeszcze dobrze :tak: dziecko im wieksze tym szybciej sie najda...
moj syn niestety je tylko 5-10 min i wiem ze nie wszystko zje no ale jak znow zaczyna bardzo plakac to musze go odstawic od piersi
 
Mam nadzieje,ze nie będziecie złe, że na chwilkę zakłócę Wasz forumowy spokój :sorry2:
Chciałabym Was prosić o odwiedzinki na stronce drzewka mojej córeczki Mariczki :biggrin2: a także o wpisiki na stronce.... byłybyśmy niezmiernie wdzięczne ;-)
Pozdrawiam Grudniówka 2008 Karolina ;-)

Prosimy o odwiedzinki Hipp

Z góry dziękujemy :*
 
wymioty ustały, mocz wporządku (jednak chyba ta wit.D), ale krzyki dalej są, no i też stwierdzono u Kubusia wzmożone napięcie mięśniowe, możliwe że krzyki są z tym związane, bo odrzucanie główki od piersi w czasie jedzenia napewno, a wtedy denerwuje się, że nie może jeść i krzyczy, no i dzieje sie tak najczęściej przy popołudniowych i wieczornych karmieniach kiedy jest już zmęczony dniem, rozpoczęliśmy własnie rehabilitację i mam nadzieję, że będzie dobrze
 
Witam,
moja 9 tygodniowa córeczka nie chce ssać piersi. Problemy zaczęły się tydzień temu, kiedy zamiast dotychczasowych 20 minut karmienia zaczęła jeść maksymalnie po 5 minut. Nie wołała też o jedzenie, sama ją zachęcałam, bo sądziłam, że nie jest najedzona. Zaczęłam też ściagac pokarm raz na dobę i podawac jej butelką, wtedy jadła znacznie lepiej. Teraz je rzadko, zazwyczaj karmienie trwa tylko ok. 4 min. (Dodam, że moczy ok. 8 - 10 pieluch na dobę) Większe problemy zaczynają się popołudniu. Wtedy córeczka w ogóle nie chce ssać piersi, zaczyna płakać, kiedy usiłuję ją nakarmić. Uspokaja się kiedy podam jej smoczek. Jest wówczas głodna, bo kiedy podam jej butelkę wypija nieco mleka. Przypuszczam, że przez podawanie jej butelki (może też smoczka) zaburzyłam jej odruch ssania. Czy istnieje jakiś sposób na powrót do wyłącznego karmienia piersią i odstawienia butelki? Bardzo mi na tym zależy. Proszę o pomoc.
 
czesc, a zobacz może Ci sie uda, czy małą nie ma czerwonego gardziołka. Moja córka miała przestuj z jedzeniem z piersi jak miała 6 miesięcy a sposób jest prosty, nie dawac nic poza piersią, jesli nawet lekko oduczyła się ssać to wmig sobie przypomni gdy bedzie głodna. A jeszcze pomyślałam że może jej zapach jakiś przeszkadza no wiesz perfumy, mydło proszek. A jesli chodzi o ból gardła to właśnie moja córka jak miała małe zapalenie to nie chciała w ogole mleka pić, co prawda była starsza więc mam nadzieje że u Was to nie gardziołko.
 
reklama
Dzięki Olsenówna. W naszym przypadku to raczej nie gardełko. Zapachy też są od początku te same. Nie wiem co jej nie pasuje. Boję się, że mogłam jej zrobic krzywdę karmiąc przez nakładki na piersi:-(. Teraz jest zdezorientowana, bo pewnie samą pierś ssie się inaczej.
Masz rację, nic innego mi nie pozostaje jak karmic tylko piersią. Mam nadzieję, że ta operacja zakończy się powodzeniem. Płacz przy piersi jest straszny, ale na razie się nie poddaję. Zobaczymy jak długo wytrwamy:-)
 
Do góry