reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

niechęć do jedzenia

reklama
A próbowałaś stopniowo wprowadzać inne mleko? Np. najpierw dodając pół miarki nowego i resztę poprzedniego? Albo nawet jeszcze mniej?
Mój synek akurat był na Nutramigenie od początku. Jak miał 9 m-cy zastosowałam kurację Latopic - przez 3 miesiące. I akurat kończyło mi się mleko i miałam pójść do rodzinnego po receptę - a ten mi powiedział, że mogę przyjść za półtora tygodnia... Więc sobie pomyślałam - jak oni tak, to ja kupię zwykłe mm. I o dziwo synkowi nic złego się nie działo. A rodzinnego zmieniłam - całą rodzinę przeniosłam gdzie indziej.

PS. Moje dzieci na rok w zasadzie jadły wszystko, to co my - po prostu odkładałam im porcję, a nam dopiero mocniej doprawiałam. Akurat moje dzieci wogóle nie tolerowały papek. Synek natomiast nie wziął do ust kaszki. A byłaś u neurologopedy? Może problem jest z napięciem mięśni?
 
A próbowałaś stopniowo wprowadzać inne mleko? Np. najpierw dodając pół miarki nowego i resztę poprzedniego? Albo nawet jeszcze mniej?
Mój synek akurat był na Nutramigenie od początku. Jak miał 9 m-cy zastosowałam kurację Latopic - przez 3 miesiące. I akurat kończyło mi się mleko i miałam pójść do rodzinnego po receptę - a ten mi powiedział, że mogę przyjść za półtora tygodnia... Więc sobie pomyślałam - jak oni tak, to ja kupię zwykłe mm. I o dziwo synkowi nic złego się nie działo. A rodzinnego zmieniłam - całą rodzinę przeniosłam gdzie indziej.

PS. Moje dzieci na rok w zasadzie jadły wszystko, to co my - po prostu odkładałam im porcję, a nam dopiero mocniej doprawiałam. Akurat moje dzieci wogóle nie tolerowały papek. Synek natomiast nie wziął do ust kaszki. A byłaś u neurologopedy? Może problem jest z napięciem mięśni?
Nie. Wlasnie tak bede musiala próbować zmienić mleko ale chyba na nutramigen bo na mm zwykle nie wiem czy nie jest za wczesnie. Juz chyba każda forme jedzenia probowalam podawac. I papki i stałe do ręki i z mojego talerza i przyprawione i nie. U neruologopedy bylam. Zalecil tylko podciecie wędzidełka co zrobilam i wizytę u terapeuty z zaburzen si który noe stwierdził nieprawidłowości
 
A próbowałaś stopniowo wprowadzać inne mleko? Np. najpierw dodając pół miarki nowego i resztę poprzedniego? Albo nawet jeszcze mniej?
Mój synek akurat był na Nutramigenie od początku. Jak miał 9 m-cy zastosowałam kurację Latopic - przez 3 miesiące. I akurat kończyło mi się mleko i miałam pójść do rodzinnego po receptę - a ten mi powiedział, że mogę przyjść za półtora tygodnia... Więc sobie pomyślałam - jak oni tak, to ja kupię zwykłe mm. I o dziwo synkowi nic złego się nie działo. A rodzinnego zmieniłam - całą rodzinę przeniosłam gdzie indziej.

PS. Moje dzieci na rok w zasadzie jadły wszystko, to co my - po prostu odkładałam im porcję, a nam dopiero mocniej doprawiałam. Akurat moje dzieci wogóle nie tolerowały papek. Synek natomiast nie wziął do ust kaszki. A byłaś u neurologopedy? Może problem jest z napięciem mięśni?
 
To ja bym sugerowała ponowną wizytę u neurologopedy. A jak przebiega rozwój mowy i jego kolejne etapy? Mówi już coś?
 
Pisałam już raz na temat mojej córki, które nie chce jeść ale chciałabym odświeżyć temat. Córka skończyła rok. Nie je nic poza mlekiem. Od piątego miesiąca jest karmiona Bebilon Pepti. Od stycznia mleko jest zagęszczane Babilon Nutriton. Kiedy zaczęliśmy zagęszczać zaczęła coś jeść łyżeczką ale po miesiącu się zablokowała i od marca do tej pory nic nie je, nawet jak daję jej w kawałkach do rączki, nie zje nawet kukurydzianej chrupki. Waży obecnie 7,600 (masa urodzeniowa 2990). Pediatra nie wie co mi poradzić, gastrolog stwierdził że nie da się jej diagnozować bo nic nie je... wysłał nas do dietetyczki, która zaleciła zmniejszenie porcji i dodawanie do mleka kaszek ale jak córka tylko coś wyczuje w mleku to nie zje. Gastrolog zalecił podawanie Infatrini ale córka tego nie zje, próbuję jej dodawać po trochę do mleka, jak jest 10-20 ml to zje ale 30 ml już nie zje. Terapeuta integracji sensorycznej nie stwierdził nieprawidłowości. Dodam że córka ma alergię na bmk. Stolce w zasadzie cały czas luźne a czasem bardzo wodniste, czasem widać że się męczy żeby zrobic kupke, zwłaszcza jak uda się ze coś zje (nawet po jednej łyzeczke zupki). Gdzie jeszcze szukać pomocy?
I jak jest jakaś poprawa ?
 
Zapytaj pediatre o mleko neocate (albo inne oparte na aminokwasach). Bedziesz miała pewnosc, że to wina mleka.
Laktoza jest cukrem i nie można mieć na nią alergii. Przyczyną alergii na mleko jest najczęściej występująca w nim kazeina.
 
reklama
Zapytaj pediatre o mleko neocate (albo inne oparte na aminokwasach). Bedziesz miała pewnosc, że to wina mleka.
Laktoza jest cukrem i nie można mieć na nią alergii. Przyczyną alergii na mleko jest najczęściej występująca w nim kazeina.
Od 5 miesiąca jest na mleku przeznaczonym dla dzieci z alergią (bebilon pepti), teraz też jest na mleku bez bmk i bez laktozy. Neocate kiedyś próbowałam podać ale nie chciała go jeść. Obecnie jest na Bebilon pepti MTC ze zwględu na problemu z biegunką, jak go skończymy to próbujemy nutramigen
 
Do góry