Pisałam już raz na temat mojej córki, które nie chce jeść ale chciałabym odświeżyć temat. Córka skończyła rok. Nie je nic poza mlekiem. Od piątego miesiąca jest karmiona Bebilon Pepti. Od stycznia mleko jest zagęszczane Babilon Nutriton. Kiedy zaczęliśmy zagęszczać zaczęła coś jeść łyżeczką ale po miesiącu się zablokowała i od marca do tej pory nic nie je, nawet jak daję jej w kawałkach do rączki, nie zje nawet kukurydzianej chrupki. Waży obecnie 7,600 (masa urodzeniowa 2990). Pediatra nie wie co mi poradzić, gastrolog stwierdził że nie da się jej diagnozować bo nic nie je... wysłał nas do dietetyczki, która zaleciła zmniejszenie porcji i dodawanie do mleka kaszek ale jak córka tylko coś wyczuje w mleku to nie zje. Gastrolog zalecił podawanie Infatrini ale córka tego nie zje, próbuję jej dodawać po trochę do mleka, jak jest 10-20 ml to zje ale 30 ml już nie zje. Terapeuta integracji sensorycznej nie stwierdził nieprawidłowości. Dodam że córka ma alergię na bmk. Stolce w zasadzie cały czas luźne a czasem bardzo wodniste, czasem widać że się męczy żeby zrobic kupke, zwłaszcza jak uda się ze coś zje (nawet po jednej łyzeczke zupki). Gdzie jeszcze szukać pomocy?