reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

niechęć do jedzenia

mama Natalki2017

Fanka BB :)
Dołączył(a)
21 Marzec 2018
Postów
261
Mam problem z mojeą córką, które nie chce jeść ale chciałabym odświeżyć temat. Córka skończyła rok. Nie je nic poza mlekiem. Od piątego miesiąca jest karmiona Bebilon Pepti. Od stycznia mleko jest zagęszczane Babilon Nutriton. Kiedy zaczęliśmy zagęszczać zaczęła coś jeść łyżeczką ale po miesiącu się zablokowała i od marca do tej pory nic nie je, nawet jak daję jej w kawałkach do rączki, nie zje nawet kukurydzianej chrupki. Waży obecnie 7,600 (masa urodzeniowa 2990). Pediatra nie wie co mi poradzić, gastrolog stwierdził że nie da się jej diagnozować bo nic nie je... wysłał nas do dietetyczki, która zaleciła zmniejszenie porcji i dodawanie do mleka kaszek ale jak córka tylko coś wyczuje w mleku to nie zje. Gastrolog zalecił podawanie Infatrini ale córka tego nie zje, próbuję jej dodawać po trochę do mleka, jak jest 10-20 ml to zje ale 30 ml już nie zje. Terapeuta integracji sensorycznej nie stwierdził nieprawidłowości. Dodam że córka ma alergię na bmk. Stolce w zasadzie cały czas luźne a czasem bardzo wodniste, czasem widać że się męczy żeby zrobic kupke, zwłaszcza jak uda się ze coś zje (nawet po jednej łyzeczke zupki). Gdzie jeszcze szukać pomocy?
 
reklama
Też mieliśmy problem z jedzeniem. Córka ulewala do 10 miesiąca. Waga urodzeniowa 2340. Na początku była na mleku bebilon AR. Potem przeszlismy na bebilon 2. Dodawaliśmy jej kleik ryżowy do mleka (2 miarki na 120 ml mleka)bo nic innego nie chciala i do tej pory nie chce żadnych kaszek. Również nie chciala jeść łyżeczką więc zrobiłam większa dziurkę w smoczku i podawałam jej zblendowane zupy lub zupy ze słoika (jadla tylko zupę jarzynową,krem z zielonych warzyw i krem z dyni).
 
Też mieliśmy problem z jedzeniem. Córka ulewala do 10 miesiąca. Waga urodzeniowa 2340. Na początku była na mleku bebilon AR. Potem przeszlismy na bebilon 2. Dodawaliśmy jej kleik ryżowy do mleka (2 miarki na 120 ml mleka)bo nic innego nie chciala i do tej pory nie chce żadnych kaszek. Również nie chciala jeść łyżeczką więc zrobiłam większa dziurkę w smoczku i podawałam jej zblendowane zupy lub zupy ze słoika (jadla tylko zupę jarzynową,krem z zielonych warzyw i krem z dyni).
Probowalam podawac zupki butelką ale nie zje a wręcz zniechęca się wtedy nawet do mleka
 
a próbowałaś przy bajce ? wiem , ze to nie pedagogiczne ;) ale jak nie ma sposobu ... może jak się zapatrzy na coś co ją zaciekawi to uda Ci się coś przemycić jak spróbuje być może będzie chciała więcej ...a może jeszcze w towarzystwie innych maluchów czasem dzieci jak widzą ,że jedzą to rówieśnicy , to wtedy próbują ..a może z wami przy stole daj jej mleko w butelce a obok talerz z malutkimi porcjami tego co wy jecie ..sama będzie mogła wybrać . sadzałabym ją do każdego wspólnego posiłku , musi się najpierw z tym nowym jedzeniem opatrzeć żeby spróbować
jeszcze bym próbowała na jej stolik taki do którego sama dotrze położyć talerz z kolorowymi warzywami może mały ziemniak marchew zielony groszek po jednej sztuce myślę , że tu nie można nic na siłę sama musi się przekonać , maluchy czują nasze napięcie przymus pewnie bardzo się też stresujesz że córeczka nic poza mlekiem nie zjada .
dla pocieszenia dodam , ze moja córka po odstawieniu od piersi tj, miała wtedy 10.5 miesiąca nie chętnie jadła nawet mleko z butelki w wieku 2 lat na bilansie ważyła 11 kg w książeczce miała wtedy zaznaczony niedobór masy ciała dziś jako 6 latka przy wzroście 122 cm waży 25 kg je wszystko z wyjątkiem barszczu czerwonego :) wręcz trzeba ją pilnować bo dopycha do brzucha na maksa
 
a próbowałaś przy bajce ? wiem , ze to nie pedagogiczne ;) ale jak nie ma sposobu ... może jak się zapatrzy na coś co ją zaciekawi to uda Ci się coś przemycić jak spróbuje być może będzie chciała więcej ...a może jeszcze w towarzystwie innych maluchów czasem dzieci jak widzą ,że jedzą to rówieśnicy , to wtedy próbują ..a może z wami przy stole daj jej mleko w butelce a obok talerz z malutkimi porcjami tego co wy jecie ..sama będzie mogła wybrać . sadzałabym ją do każdego wspólnego posiłku , musi się najpierw z tym nowym jedzeniem opatrzeć żeby spróbować
jeszcze bym próbowała na jej stolik taki do którego sama dotrze położyć talerz z kolorowymi warzywami może mały ziemniak marchew zielony groszek po jednej sztuce myślę , że tu nie można nic na siłę sama musi się przekonać , maluchy czują nasze napięcie przymus pewnie bardzo się też stresujesz że córeczka nic poza mlekiem nie zjada .
dla pocieszenia dodam , ze moja córka po odstawieniu od piersi tj, miała wtedy 10.5 miesiąca nie chętnie jadła nawet mleko z butelki w wieku 2 lat na bilansie ważyła 11 kg w książeczce miała wtedy zaznaczony niedobór masy ciała dziś jako 6 latka przy wzroście 122 cm waży 25 kg je wszystko z wyjątkiem barszczu czerwonego :) wręcz trzeba ją pilnować bo dopycha do brzucha na maksa
Próbowałam. Z resztą mleka zawsze ke prz6 bajce bo je niechętnie i to ja trochę odciaga ale przy innych rzeczach nie działa. Staram się ją z nami sadzać i dawać też ze swojego talerza ale zwykle jak jemy obiad to ma drzemke. Ciągle coś podsuwam do rączki ale nie chce jeść. Tak to bardzo stresujace ale staram sie podchodzić do jedzenia jak do zabawy. Pobawi sie pobrudzi. Przynajmniej w taki sposób poznaje jedzenie
 
a może spróbuj porozmawiać z lekarzem na temat witamin wspomagających apetyt one są raczej dla starszych dzieci ,ale może córeczka mogłaby zażywać w mniejszych dawkach . ja na swoim synku niejadku wypróbowałam bioaron C działa fajnie oraz floradix kindervital u nas działa jeszcze lepiej nawet próbował zupełnie nowych dań co u niego wcześniej graniczyło z cudem ;)
 
reklama
a może spróbuj porozmawiać z lekarzem na temat witamin wspomagających apetyt one są raczej dla starszych dzieci ,ale może córeczka mogłaby zażywać w mniejszych dawkach . ja na swoim synku niejadku wypróbowałam bioaron C działa fajnie oraz floradix kindervital u nas działa jeszcze lepiej nawet próbował zupełnie nowych dań co u niego wcześniej graniczyło z cudem ;)
chcę dziś iśc na konsultacje prywatnie do innego pediatry, zobaczę co mi powie
 
Do góry