No i się wydało, że jestem w ciąży. Do tej pory nikomu w pracy nic nie mówiłam, nawet najbliższym koleżankom - z obawy, żeby ta informacja nie zaczęła żyć własnym życiem. I dziś, po 6 spokojnych miesiącach, powiedziałam prawdę. Czy jestem manipulatorką, czy wprowadzałam ludzi specjalnie w błąd? Tak i nie. Tutaj cały tekst do przeczytania- Nie mów w pracy, że jesteś w ciąży i pytanie, jak wy postąpiłybyście/postąpiłyście w takiej sytuacji?
reklama
Zależy od rodzaju wykonywanej pracy. Jeśli pracujesz fizycznie, dźwigasz lepiej powiedzieć ( dla kobiet w ciąży przewidziane są inne normy BHP ). Zależy też od sytuacji. W artykule Pani chciała utrzymać stanowisko które ledwo co objęła, a jak wiadomo rynek pracy nie jest obecnie zbyt dobry. Jeśli czuła się dobrze i nic nie zagrażało ciąży to ok. Gorzej gdyby w trakcie pracy "coś" się stało - zasłabłaby, zacząłby się przedwczesny poród etc. Jeśli otoczenie nie wiedziałoby o ciąży, nie wiedziałoby także jak pomóc tej Pani. Ja w swojej pracy nauczyłam się, że jak tylko powiedziałam o ciąży współpracownicy bardziej "uważali" na mnie ( praca w markecie ) np. nikt nie prosił mnie o przyniesienie palety, nie podawał mi 10 kg kartonu lub kazał wejść na drabinę. Rozumieli także, że nie mogę siedzieć 8 godzin przy kasie, bo średnio raz na godzinę musiałam biec do WC ( ach te uroki ciąży ).
minuta ciszy
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2014
- Postów
- 56
Ja mam taki problem staralismy sie z mezem i niewychodzilo.. Praca fizyczna zmiennosc temperetur, ból brzucha z nerwow i dźwigania. Poszłam do lekarza i postanowilam wziaść l4. Pierwszy dzień ostatniej miesiaczki29paź. Czekam do 20 na zrobienie testu to bedzie 3 tydz jak mnie nie ma w pracy. Nie wiem jak to teraz bedzie jak wyjdą dwie kreski?! Co o tym myślicie??
Ja w przypadku obu ciąż powiedziałam pracodawcy bardzo szybko, ze względu na charakter pracy - przy promieniowaniu... ale pewnie, gdyby nie to, też bym powiedziała... ciąża oznacza, że przez dłuższy czas nie będzie Cię w pracy, więc wypada dać czas pracodawcy, żeby jakoś zorganizował pracę zespołu... to uczciwość nie tylko względem pracodawcy, ale też współpracowników... jeśli pracodawca jest uczciwy, szybkie "przyznanie się" jest chyba najlepszym rozwiązaniem choć wiem, że ludzie są różni, więc pewnie gdybym nie była pewna przyszłości w firmie, to bym się zastanowiła...
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2014
- Postów
- 4
no oczywiście trzeba mówić
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2014
- Postów
- 2
Tak trzeba powiedzieć jednak ja bym poczekała od czasu aż wszystko będzie w miarę ustabilizowane i oczywiste. Jeżeli są to pierwsze tygodnie to i tak nie ma to mega znaczenia.
N
Nie zarejestrowana(y)
Gość
Wszystko zależy od pracodawcy. Kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciąży to od pp wizycie u lekarza od razu powiedzialam. Szefowa sie ucieszyla i pogratulowala. Jednak jeszcze tego samego dnia uslyszalamze kiedu ten bachor sie urodzi. Mimo to pracowalam do 16tyg.do momentu kiedy lekarz powiedział że lepiej gdybym byla w domu ze wzglegu na obnizajaca sie szyjke. Myślalam ze jeszcze dwa tyg popracuje. Ostatecznie szybko poszlam na l4 a powodem tego bylo to ze mialam dostac podwyzke slusznie wypracowana i wyczekana 5miesiecy. W dniu wyplaty szefowa powiedziala ze ta mi sie nie należy bo jestem w ciazy (mimo iz pracowalam nadgodziny oraz dobrze wykonywalam swoje obowiązki). Tego samego dnia wreczylam jej l4.
reklama
S_jak_Sara
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2014
- Postów
- 26
Moim zdaniem o ciąży powinno się powiadomić po pierwszym trymestrze, gdyż wcześniej występuje największe prawdopodobieństwo poronienia.
Jednak w moim przypadku było inaczej. Szefowa dowiedziała się o mojej ciąży kilka dni po tym jak ja się dowiedziałam. Sama się domyśliła, bo bardzo często dotykała brzuszka
Jednak w moim przypadku było inaczej. Szefowa dowiedziała się o mojej ciąży kilka dni po tym jak ja się dowiedziałam. Sama się domyśliła, bo bardzo często dotykała brzuszka
Podziel się: