reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nie akceptuję mojego ciążowego brzucha...:(

To co tutaj przeczytaliśmy to nie jest autorki widzimisię tylko zaburzenie psychiczne dążące do anoreksji i bulimii. Tutaj jechanie po autorce nie pomoże a wręcz przeciwnie może pogłębić niechęć do siebie - potrzebny jest psycholog. Anoreksja, wstręt do otyłości to też choroba. Post był szczery, autorka nie zastanawiała się co pisze tylko wyrwał się jej krzyk z głębi swojego bytu - zamiast obrażać pomóżmy. Dajmy dobre rady i wsparcie. To też choroba tak jak np bezpłodność - tylko natury psychicznej.
 
reklama
To co tutaj przeczytaliśmy to nie jest autorki widzimisię tylko zaburzenie psychiczne dążące do anoreksji i bulimii. Tutaj jechanie po autorce nie pomoże a wręcz przeciwnie może pogłębić niechęć do siebie - potrzebny jest psycholog. Anoreksja, wstręt do otyłości to też choroba. Post był szczery, autorka nie zastanawiała się co pisze tylko wyrwał się jej krzyk z głębi swojego bytu - zamiast obrażać pomóżmy. Dajmy dobre rady i wsparcie. To też choroba tak jak np

Zgadzam się - krytyka nie jest tu wskazana, raczej wsparcie. nie oceniajmy tak łatwo innych :no:
 
dziewczyny a czy mogę tu zapytać...bo to tak odnośnie brzucha....:):):):) kiedy brzuszki zaczynają rosnąć????????od którego tyg. ciąży????
 
Mi zaczął rosnąć dopiero w 5 mies:) ale jak już zaczął to końca nie widać, zostały mi dwa tyg do porodu a mała waży już ok 3714g :D
 
o kurcze a ja już nie mogę doczekać się brzucholka :D Już wypatruje fajne sukienki na lato dla ciężarówek.

Wiele jest ludzi którzy mają wstręt do ludzi otyłych i się ich brzydzą to jest straszne niestety. Ja nie mam nic do grubasków bardziej drażnią mnie ludzie fałszywi i tak zwane pozery takich się brzydzę ale grubaski są ok ;)
 
Wydaje mi się , że potrzebny był by tu psycholog . Teraz nie akceptujesz swojego brzuch w którym nosisz swoje dziecko a po porodzie niestety ciało się zmienia i pewne mankamenty pozostaną i co wtedy ? Będziesz obwiniała dziecko za to , że masz gorsza figurę niż przed ciążą . ?
 
reklama
Jestem załamana, nie mogę zaakceptować rosnącego brzucha. Od zawsze miałam jak by wstręt do osób otyłych/grubych- no bo nie można być atrakcyjnym będąc po prostu grubym i zaniedbanym! Oczywiście są wyjątki czasem to choroba itp.
No i trafiło też na mnie, mój rosnący brzuch nie tyle co mnie brzydzi ale czuję się z nim okropnie:( Na samą myśl że będzie większy (a to dopiero 4 miesiąc) wpadam w panikę... Z sexem nigdy nie było problemu a teraz- DRAMAT, mam totalną blokadę:(
Czy to jest normalne? Wyrzucam sobie że jestem złą, niewdzięczną przyszłą matką:(
Też tak miałam zamykalam się w domu do czasu kiedy wszystko wróciło do normy mam syna i na tym koniec nigdy więcej ☺ ale to moje wyłączne zdanie na ten temat. Niektóre kobiety wcale nie muszą mieć dzieci , dziękować Bogu za brzuszek i cieszyć się z tego. Dodam że nigdy nie planowałam ciąży zaszlam więc urodziłam mój mąż chciał dzieci ale ja powiedziałam uczciwie nie przed ślubem miał wybór i zdania nie zmienię
 
Do góry