agutek_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2021
- Postów
- 2 266
Witajcie ![Smiling face with smiling eyes :blush: 😊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f60a.png)
Od dwóch miesięcy (tj. 2 cykle) staramy się o dziecko. Bez żadnej presji, z myślą "będzie co ma być". Jestem obecnie w drugim cyklu, w którym postanowiłam sprawdzić jak i kiedy dokładnie mam owulację. Kupiłam 10 szt. testów owulacyjnych (paskowych). Mój cykl trwa zwykle 27-28 dni i jest raczej regularny. Testy owulacyjne wykazywały pozytywny wynik na owulację 14 i 15 dnia cyklu, w które też się właśnie z partnerem kochaliśmy bez zabezpieczenia. Po raz pierwszy byłam w stanie poczuć i zaobserwować w swoim organizmie, że faktycznie odczuwałam kłucie w podbrzuszu, ból krzyża, powiększone lekko piersi. Jakieś dwa dni po owulacji, odczuwałam bóle podbrzusza, ale nie były one silne. Przez ten czas poowulacyjny miałam mocno wzdęty brzuch (jak nigdy dotąd
), jak taka piłka i odczuwałam spory dyskomfort z podbrzuszu oraz ból krzyża. Mam dostać miesiączkę według moich obliczeń i obserwacji 4 kwietnia lub 5 kwietnia (czyli jutro bądź pojutrze). Stwierdziłam, że spróbuję wykonać test ciążowy już dzisiaj, ale wyszedł negatywny. Nie odczuwałam żadnych innych ciążowych objawów od owulacji, moje piersi pobolewają mnie tylko odrobinę teraz, ale podejrzewam, że to na okres. Poza tym z tego, co wiem..to trochę za wcześnie na odczuwanie jakichkolwiek objawów. Planuję poczekać do miesiączki i ewentualnie potem wykonać kolejny test ciążowy, choć moje nadzieje na pozytywny wynik są bardzo nikłe
. Czy któreś z Was drogie kobietki miały podobnie? Zero objawów typowo ciążowych na zaledwie kilka dni przed planowaną miesiączką i utrata nadziei na pozytywny test, a jednak potem coś się zadziało? Muszę cierpliwie czekać, ale zastanawia mnie, dlaczego ogólnie jest tak wiele par, którym jest naprawdę trudno o ciążę w krótszym czasie. Dodam, że nie mam żadnych problemów zdrowotnych, ale badałam się ostatni raz jakieś 2 lata temu (badanie cytologiczne, które było w normie).
![Smiling face with smiling eyes :blush: 😊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f60a.png)
Od dwóch miesięcy (tj. 2 cykle) staramy się o dziecko. Bez żadnej presji, z myślą "będzie co ma być". Jestem obecnie w drugim cyklu, w którym postanowiłam sprawdzić jak i kiedy dokładnie mam owulację. Kupiłam 10 szt. testów owulacyjnych (paskowych). Mój cykl trwa zwykle 27-28 dni i jest raczej regularny. Testy owulacyjne wykazywały pozytywny wynik na owulację 14 i 15 dnia cyklu, w które też się właśnie z partnerem kochaliśmy bez zabezpieczenia. Po raz pierwszy byłam w stanie poczuć i zaobserwować w swoim organizmie, że faktycznie odczuwałam kłucie w podbrzuszu, ból krzyża, powiększone lekko piersi. Jakieś dwa dni po owulacji, odczuwałam bóle podbrzusza, ale nie były one silne. Przez ten czas poowulacyjny miałam mocno wzdęty brzuch (jak nigdy dotąd
![Thinking face :thinking: 🤔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f914.png)
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)