Witajcie, mój syn na szczęście śpi sam w łóżeczku, ale może dlatego, że od samego początku tak było i nie uczyłam go spania z rodzicami, bo siępo prostu nie wysypiałam. Synek strasznie się wierci w nocy. A co do usypiania to też wolałabym aby było to szysze, mój zasypia tak około pół godz. Wczesniej próbowałam metody 3, 5, 7, ale w pewnym momencie przestało to działać i teraz usypiał go stojąc nad łóżeczkiem i nakręcam pozytywkę. Ale jest jeden złoty sposób, jak dziecko jest zmęczone na maksa to zasypia po położeniu do łóżeczka. Zauważyłam to jak mieliśmy imprezę w domu, było późno i głośno i nie wierzyłam, że uśnie. A tu niespodzianka położyłam go do łóżeczka i zasnął