reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nasze zwierzeta domowe a dzieci

No to trzymam kciuki za wspólne "bytowanie" małej i kotka. Zobaczysz ile radości jej dostarczyłaś i sobie również:) Ja mam już chyba nagranych milion filmików i zdjęć:) a zresztą jestem taką "kociarą', że nie wyobrażam sobie jak mogłabym z nich zrezygnować. Poza tym uważam, ze dzieci szybciej się rozwijają jak w domu jest zwierzątko. Jak byłam w ciąży, to koty właziły mi na brzuch i mruczały, jak głupie:) Mam nadzieję, ze mała to słyszała:)
 
reklama
Córka mojej siostry wychowuje się w zasadzie z małym kotkiem i szczerze mówiac to pięny widok kiedy mała dziewczynka bawi się z zwierzątkiem. Miała bym większe obawy kiedy w domu bylby pies,ale kotek nei zrobi dziecku żadnej krzywdy.
 
To ja może dorzucę 3 grosze na temat kotów w domu. Mamy trzy niewychodzące kastrowane kocury w wieku 4 lata 3 i 2. Dwa najstarsze nie interesują się małą w ogóle, może tylko czasem oniuchają dziecko. Natomiast najmłodszy urzęduje w Marii łóżku i na przewijaku. Często śpi w Marysinych nogach. Dziecko go kopie, czasem złapie sierść i trzyma - kot zero reakcji, a jak mu przeszkadza to odchodzi. Na przewijaku trzeba go popychać, żeby zrobił małej miejsce, robi to niechętnie.

DSC_0168.jpg

DSC_0174.jpg

DSC_0406.jpg

Jak sobie poczytałam co niektóre wpisy to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Temat toxo dla niedoinformowanych jest szczególnie drażliwy, proponuję sobie poczytać czasopisma medyczne, tudzież zasięgnąć opinii lekarzy. Poza tym zabobony wszelkiej maści (jabłka Adama, nekrofagie, ogony w przełykach - no strach się bać :) )
Ja swoje dziecko zostawiam z kotami same w pokoju i o zgrozo! zamykam za sobą drzwi.

Pozdrawiam wszystkie kociary
 
Ostatnia edycja:
witam ;)

mam pytanie, czy jak dziecko pojawilo sie na swiecie / zanim szczepiliscie swoje psy na cos dodatkowego? albo odrobaczaliscie?

pozdrawiam ;]


Pies musi byc zaszczepiony tak jak zwykle na psie choroby i na wscieklizne.
Odrobaczony musi byc co 3 miesiace. Chyba, ze masz ten komfort, ze masz wlasny ogród, a pies nie wychodzi na zewnątrz. Wtedy raz/dwa razy w roku wystarczy. Ale zeby psa nie zameczac, mozna go odrobaczac naturalnie. Np. czosnkiem, pestkami z dyni. Podajesz w jedzeniu i wystarczy.
 
To ja może dorzucę 3 grosze na temat kotów w domu. Mamy trzy niewychodzące kastrowane kocury w wieku 4 lata 3 i 2. Dwa najstarsze nie interesują się małą w ogóle, może tylko czasem oniuchają dziecko. Natomiast najmłodszy urzęduje w Marii łóżku i na przewijaku. Często śpi w Marysinych nogach. Dziecko go kopie, czasem złapie sierść i trzyma - kot zero reakcji, a jak mu przeszkadza to odchodzi. Na przewijaku trzeba go popychać, żeby zrobił małej miejsce, robi to niechętnie.

Zobacz załącznik 387356

Zobacz załącznik 387359

Zobacz załącznik 387363

Jak sobie poczytałam co niektóre wpisy to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Temat toxo dla niedoinformowanych jest szczególnie drażliwy, proponuję sobie poczytać czasopisma medyczne, tudzież zasięgnąć opinii lekarzy. Poza tym zabobony wszelkiej maści (jabłka Adama, nekrofagie, ogony w przełykach - no strach się bać :) )
Ja swoje dziecko zostawiam z kotami same w pokoju i o zgrozo! zamykam za sobą drzwi.

Pozdrawiam wszystkie kociary

Ależ słodkie foty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie wiedziałam, że koty to takie przytualsy :)
 
My też mamy 2 koty - parę maine coon'ów, na początku też się martwiłam jak to będzie, a teraz to już wiem, ze nie było czym się martwić, tylko rodzina ciągle dopytuje, jak tam Pawciu i koty :) nie pozwalam im spać z dzieckiem, ale to dlatego, że z nami też nie wolno im spać i tej zasady się trzymamy. Ale paweł je głaska, chwyta i ciągnie za sierść, tłumaczę mu że nie ładnie i że kotki to boli, ale to pewnie wiele czasu zajmie, jak koty mają dość, to odchodzą i już
 
Ja mam roczną kotkę (zwykłego dachowca, nie wykastrowany, ale nie wychodzący z domu) i ona Szymona się boi, nie podejdzie do niego jak on nie śpi. Jak zaśnie to zaczyna się ze mną bawić, jestem z niej dumna, bo jest taka mądra;) Rozumie, że dzieckiem się zajmuje, to przestała przynosić zabawki, skakać jak szalona po firanach:-) ale jak młody śpi to ona przyjdzie taka niewinna z piłką w buzi i zaczyna się zabawa;)
Jak Szymek płacze, to wtedy podejdzie do niego, czasami po głowie poliże. Rodzinka mnie straszyła, że kot podrapie dziecko, że może pogryźć w nocy, to jakiś absurd. Jeżeli pokazuje się miłość zwierzęciu, to ono nie będzie czuło się zazdrosne, a na pewno nie odrzucone jak pojawi się dziecko. Szymek ma alergię pokarmową i azs słyszałam wiele komentarzy, że to przez kota, "wyrzuć ją z domu". Jak tak można? :( pokochać zwierzę, dać mu dom i wyrzucić, bo dziecko przyszło na świat, a jeszcze nie wiadomo czy to alergia na sierść... Alergolog mnie uspokoił, że alergie na kota pojawiają w późniejszym wieku dziecka.
Jestem zwolennikiem wychowywania dzieci ze zwierzętami, sama od najmłodszych lat miałam psy, koty w domu. Dziecko z wiekiem uczy się szanowania tych kochanych pupili;) I ja zamierzałam synka wychować w miłości do zwierząt i szacunku do nich;-)
 
reklama
ja mam 2 synow (2 latka i roczek) i kotka :-) 2 letni jest bardzo opiekunczy dla kotka, a roczny dopiero sie uczy. w ogole uwazam, ze to dobry pomysl jest miec zwierzeta. dzieci sie lepiej rozwijaja.
 
Do góry