reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze testowania...

KA milka pisze:
czy endometrium ma coś wspólnego z progesteronem?
ja ze względu na częściowy brak jednego jajnika myślę że moge mieć kłopoty z progesteronem
tyle że endometrium też jest zawsze u mnie pokaźnych rozmiarów

No właśnie trochę o tym poczytałam - progesteron wytwarzany przez ciałko żółte (czyli "pęknięty" pęcherzyk Graafa) przygotowuje ścianki macicy na przyjęcie ewentualnego zarodka. Czyli pomimo braku jednego jajnika, poziom progesteronu możesz mieć w porządku (tak wnioskuję). Natomiast samo ładne endometrium nie świadczy o dobrym poziomie progesteronu - tak jest u mnie. Po prostu mimo wszystko jest go za mało. Mam nadzieję, że niczego nie pokręciłam - jeszcze o tym czytam.

Rzeczywiście, Elżbietka coś się nie odzywa... Ale planowała wyluzować się i "odstawić" BB, więc może to dlatego? Chociaż, opcja z fasolką jest zdecydowanie lepsza :)
 
reklama
KA milka pisze:
czy endometrium ma coś wspólnego z progesteronem?
ja ze względu na częściowy brak jednego jajnika myślę że moge mieć kłopoty z progesteronem
tyle że endometrium też jest zawsze u mnie pokaźnych rozmiarów

No właśnie trochę o tym poczytałam - progesteron wytwarzany przez ciałko żółte (czyli "pęknięty" pęcherzyk Graafa) przygotowuje ścianki macicy na przyjęcie ewentualnego zarodka. Czyli pomimo braku jednego jajnika, poziom progesteronu możesz mieć w porządku (tak wnioskuję). Natomiast samo ładne endometrium nie świadczy o dobrym poziomie progesteronu - tak jest u mnie. Po prostu mimo wszystko jest go za mało. Mam nadzieję, że niczego nie pokręciłam - jeszcze o tym czytam.

Rzeczywiście, Elżbietka coś się nie odzywa... Ale planowała wyluzować się i "odstawić" BB, więc może to dlatego? Chociaż, opcja z fasolką jest zdecydowanie lepsza :)
 
hej dziewczynki :) jestem po kolejnym usg i już sama nie wiem co mam myśleć...więc jest tak:
w prawym jajniku tam gdzie wcześniej największy pęcherzyk był 7mm, teraz jest 14 mm, w lewym jajniku wcześniej pęcherzyk miał 11,8 mm a teraz jest tam zapadnięty pęcherzyk 10mmx6mm..., endometrium z 7,6 wzrosło do 8,3...??? i co wy na to?? bo ja jestem zdezorientowana... gin powiedział, że albo jajeczko już wypadło z tego lewego i dlatego teraz jest zapadnięty pęcherzyk, albo dobiero będzie z tego prawego co rośnie..kurcze! jeżeli jajeczko już wypadło to wychodzi że owu miałam w 16-17 dc... dziwne...na kolejne usg idę w czwartek, zobaczymy co będzie..a może ten pęcherzyk z lewego jajnika nie pękł tylko oklapł- Esia Ty tak miałaś prawda??? i może wychodzi na to że nie pękają te pęcherzyki, ale tak wcześnie by już to było widać ??? niby owu powinnam mieć wg suwaczka w czwartek ??? i dlaczego w takim razie ten na prawym rośnie cały czas??? jak myślicie dziewczynki- co jest z tym wszystkim ??? bo ja się już kompletnie pogubiłam... :(
Esia super że udało Ci się pójść do gina :) będziesz chociaż spokojna, a jak pierwszy dzień w pracy po zwolnieniu? ;)
ja jestem totalnie zarzucona robotą!! okropność :mad:
 
hej dziewczynki :) jestem po kolejnym usg i już sama nie wiem co mam myśleć...więc jest tak:
w prawym jajniku tam gdzie wcześniej największy pęcherzyk był 7mm, teraz jest 14 mm, w lewym jajniku wcześniej pęcherzyk miał 11,8 mm a teraz jest tam zapadnięty pęcherzyk 10mmx6mm..., endometrium z 7,6 wzrosło do 8,3...??? i co wy na to?? bo ja jestem zdezorientowana... gin powiedział, że albo jajeczko już wypadło z tego lewego i dlatego teraz jest zapadnięty pęcherzyk, albo dobiero będzie z tego prawego co rośnie..kurcze! jeżeli jajeczko już wypadło to wychodzi że owu miałam w 16-17 dc... dziwne...na kolejne usg idę w czwartek, zobaczymy co będzie..a może ten pęcherzyk z lewego jajnika nie pękł tylko oklapł- Esia Ty tak miałaś prawda??? i może wychodzi na to że nie pękają te pęcherzyki, ale tak wcześnie by już to było widać ??? niby owu powinnam mieć wg suwaczka w czwartek ??? i dlaczego w takim razie ten na prawym rośnie cały czas??? jak myślicie dziewczynki- co jest z tym wszystkim ??? bo ja się już kompletnie pogubiłam... :(
Esia super że udało Ci się pójść do gina :) będziesz chociaż spokojna, a jak pierwszy dzień w pracy po zwolnieniu? ;)
ja jestem totalnie zarzucona robotą!! okropność :mad:
 
dziewczyny mam pytanko: jak widac na linijeczce jeszcze barkuja mi troszkę czasu do owulacji a niestety się rozchorowałam. Biorę gripex i na nim pisze że w ciąży nie mozna go brać i malą dawkę antybiotyku też biore. Oczywiście nie jestem jeszcze w ciąży ale chciałabym wiedzieć czy moze mieć to jakis zły wpływ na prawdopodobną ciążę. Boje sie aby nie zaszkodzić fasolce juz na starcie, co o tym myślicie?
 
dziewczyny mam pytanko: jak widac na linijeczce jeszcze barkuja mi troszkę czasu do owulacji a niestety się rozchorowałam. Biorę gripex i na nim pisze że w ciąży nie mozna go brać i malą dawkę antybiotyku też biore. Oczywiście nie jestem jeszcze w ciąży ale chciałabym wiedzieć czy moze mieć to jakis zły wpływ na prawdopodobną ciążę. Boje sie aby nie zaszkodzić fasolce juz na starcie, co o tym myślicie?
 
z tego co ja wiem to chyba niestety nie bardzo mozna zachodzic w ciaze...wierze jednak, ze to ciezko podjac jakakolwiek dezycje gdy tak bardzo pragnie sie tego dzidziusia...
moze skonsultuj sie z lekarzem pierwszego kontaktu, zawsze to fachowe zrodlo.
 
z tego co ja wiem to chyba niestety nie bardzo mozna zachodzic w ciaze...wierze jednak, ze to ciezko podjac jakakolwiek dezycje gdy tak bardzo pragnie sie tego dzidziusia...
moze skonsultuj sie z lekarzem pierwszego kontaktu, zawsze to fachowe zrodlo.
 
Cleo obawiam się, że będziesz musiała odłożyć starania. Ja właśnie taką odpowiedź usłyszałam od lekarki pierwszego kontaktu a dzisiaj od gina. Podczas brania antybiotyków nie powinno się zachodzić w ciążę - Gripexu też nie wolno brać. Lekarka mówiła, że można Apap ale zapomniałam o to spytać gina, więc też bym się bała.
Przykro mi, ale na pewno nie warto ryzykować zdrowiem dziecka :(
 
reklama
Cleo obawiam się, że będziesz musiała odłożyć starania. Ja właśnie taką odpowiedź usłyszałam od lekarki pierwszego kontaktu a dzisiaj od gina. Podczas brania antybiotyków nie powinno się zachodzić w ciążę - Gripexu też nie wolno brać. Lekarka mówiła, że można Apap ale zapomniałam o to spytać gina, więc też bym się bała.
Przykro mi, ale na pewno nie warto ryzykować zdrowiem dziecka :(
 
Do góry