Elżbietka
mother of two sons&angel
nie wiem czy była/jest potrzeba...
po prostu to rodziło za dużo kofliktów i nieporozumień miedzy nami...chyba jego duma nie wytrzymała tego... i w kócu sama powiedziałam zeby nie robił, bo juz nie mogłam wytrzymac.
on uwaza ze poinam brac leki, bo mam przeciez zaburzenia hormonalne. a ja dzisiaj mu oświadczyłam ze od dzisiaj koniec z braniem jakichkolwiek leków majacych na celu wspomożenie rozrodu! nie skomentował, ale ten wzrok...
po prostu to rodziło za dużo kofliktów i nieporozumień miedzy nami...chyba jego duma nie wytrzymała tego... i w kócu sama powiedziałam zeby nie robił, bo juz nie mogłam wytrzymac.
on uwaza ze poinam brac leki, bo mam przeciez zaburzenia hormonalne. a ja dzisiaj mu oświadczyłam ze od dzisiaj koniec z braniem jakichkolwiek leków majacych na celu wspomożenie rozrodu! nie skomentował, ale ten wzrok...