reklama
Moja koleżanka mi opowiadała, że zasneła w pierwszej fazie porodu i obudziła sie na ostatnie 15 minut
Ładny numer
magdziunia
Październikowa Mama'08
Nie no po prostu super - ja też bym tak chciała.
Dosłownie jak w kinie - a później no no poród był cudny ;-)
A NO-SPE też dziś brałam.
Dosłownie jak w kinie - a później no no poród był cudny ;-)
A NO-SPE też dziś brałam.
Moja koleżanka mi opowiadała, że zasneła w pierwszej fazie porodu i obudziła sie na ostatnie 15 minut
Hmm, i zostawili żeby spała? nikt jej nie obudził?
J
justyneczka
Gość
jeśli miałą niebolesne skurcze to tylko jej pozazdrościć, też chciałabym przespać tę fazę. ja to 2h zlew wyrywałam ze ściany na sali porodowej tego mi sie najlepiuej trzymało
gosiakuprewicz
Marzec05'/Pazdziernik08'
Mialam dzis taki sen:
Siedzialam przed komputerem i mowię do M.: popatrz, jak nozkę wystawia. I rzeczywiscie pod ubraniem wystawala cala stopka. Podnoszę koszulkę, a tak brzuch tak pioniowo otwarty (jakby zamek blyskawiczny pękl) i widać Radzia. Nie bylo krwi, tylko pepowina i Mały w pozycji embrionalnej. Mowię wiec do M., że lepiej żeby mnie do szpitala zawiozl (a nie mam jeszcze torby spakowanej). I zbudzilam się z silnym postanowieniem, że musze dzis ja spakować
Siedzialam przed komputerem i mowię do M.: popatrz, jak nozkę wystawia. I rzeczywiscie pod ubraniem wystawala cala stopka. Podnoszę koszulkę, a tak brzuch tak pioniowo otwarty (jakby zamek blyskawiczny pękl) i widać Radzia. Nie bylo krwi, tylko pepowina i Mały w pozycji embrionalnej. Mowię wiec do M., że lepiej żeby mnie do szpitala zawiozl (a nie mam jeszcze torby spakowanej). I zbudzilam się z silnym postanowieniem, że musze dzis ja spakować
magdziunia
Październikowa Mama'08
No właśnie czas najwyższy już mieć spakowaną torbę do szpitala.
Ja się zabiorę jutro albo pojutrze.
Ja się zabiorę jutro albo pojutrze.
reklama
malena81
mamusia październikowa 08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2008
- Postów
- 2 268
Mi się dzisiaj śniło, że urodziłam zdrowe dziecko, bez zbytniego wysiłku. Po czym lekarz kazał mi się pożegnać z mężem, bo za chwilę zacznę się wykrwawiać i on nic nie może zrobić. I wtedy zaczęła krew płynąć i czułam jak życie ze mnie ucieka...
Okropny sen...
Okropny sen...
Podziel się: