reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

jest dobrze!!!!!!! musi byc.
A wam tez tak chce sie pic??
Daga, ja już od trzech tygodniu wprowadziłam nowy zwyczaj, że mąż raz na tydzień jedzie do Selgrosa i kupuje dwie zgrzewki wody Żywiec 1,5l i karton soków. Schodzi mi ponad jedna butelka wody dziennie plus ze trzy szklanki soku i dwie herbaty :))) Sikam już zupełnie na przezroczysto :) Jak miałam oddać mocz do analizy, to cały wieczór się powstrzymywałam od picia, żeby na rano wyszedł żótły, a nie taki totalnie rozwodniony, bo jeszcze by mnie do szpitala wzięli :D A potem wydoiłam chyba z litr wody na jednym wdechu :)

Ale mówią, że to zdrowo, więc piję, jak mi się chce :) A już tym bardziej trzeba pić, jeśli się wymiotuje.
 
reklama
PS. Daga, jak cudnie, że rozpoczęłaś nową stronę, bo ja mam takie ustawienia, że za każdym razem jak odpalałam forum, to na górze widziałam ten post Leiki o zmianie pieluszek połączonej z biegiem do łazienki, więc nawet mi robiło się lekko niedobrze :-)
 
Melulu ja tez tylko na wodzie jade. Herbata mi nie smakuje albo robie sobie pol na pol i troszke cukru, soki mnie obrzydzaja bo sa za slodkie nawet jak rozciencze. Maz tez jak jedzie na zakupy to kupuje zywca zgrzewke. No i wczoraj po kolacji bylo mi nie dobrze. Dzisiaj tez jakos dziwnie mi na zoladku. I wiecznie glodna jestem. Ale waga caly czas ta sama.
 
Witajcie styczniówki! Mi za to przestała smakować, tak ulubiona wcześniej kawa sypana! Nawet wąchać jej nie mogę. Herbatę też lubię tak sobie. Wodę niegazowaną niestety piję, bo muszę, ale najbardziej to piłabym pepsi, ale wiem, że się nie powinno! Czereśnie też uwielbiam i właśnie wczoraj wmuciłam ich sporo. I tak w ogóle, to ciągle coś jem, bo tylko wtedy mnie nie mdli. Najgorsze są poranki, kiedy już wstanę, to momentalnie biegnę do ubikacji, ale niestety nie mam czym zwymiotować i tylko się męczę, cała się upłaczę, usmarkam i nic więcej!
 
Ja właśnie siedzę nad michą przepysznych czereśni i obawiam się, że nie oderwę się od niej, aż całe pół kilo zniknie :D Ale warto było iść do sklepu! Mniam! :)
Współczuję głęboko wszystkim, które mają nudności. Chyba dam na jakąś akcję charytatywną w podziękowaniu, że mnie to ominęło! :)
 
Ja na szczęście nie wymiotuję, ale mdłości mam-szczególnie przy śniadaniu:hmm:
Co do mięsa, to od czasu do czasu zjem gotowane, smażone odpada! No i od trzech tygodni nie jem ziemniaków! Dziwne! Cały czas mam ochote na zupki, szczególnie rosół. Z owoców to szczególnie czereśnie i nektarynki:-)
Co do picia to woda mineralna gazowana:-)
Pozdrawiam!
 
reklama
jA jak nie jem, to nie wymiotuje... tylko mi niedobrze wtedy. Dzisiaj do 13stej nic nie jadlam i jakos przechodzialam caly ranek. O 13 zjadlam jogurt, ktory niestety wylądował w ubikacji. Bardzo mnie to meczy :-(
 
Do góry