reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze pytania- odpowiedzi- RADY:)!

Witam,

Mnie mdłości zaczęły się gdzieś od 3 tygodnia ciąży i jakby powoli zanikają. Dzisiaj to nawet na drugi śniadanie pizze spałaszowałam :) Mam nadzieję, że z nudnościami mogę się już powoli żegnać, choć z tego, co słyszałam, to najczęściej znikają na początku 4 miesiąca, choć bywa, że straszą do 6-go.

Ania76 - co do temperatury, to od samego początku ciąży mamlekko podniesioną temperaturę - rano po obudzeniu 37,0-37,1 wieczorem 37,4-37,5. Lekarz powiedział, że to normalne i że związane jest z poziomem hormonów. Powiedział, że to wręcz dobrze, bo świadczy o tym, że hormon odpowiedzialny za utrzymanie ciąży jest na dobrym poziomie. Jeśli się dobrze czujesz, to posprawdzaj sobie tą temperaturę i ciesz się, a nie martw :)

Pozdrawiam gorąco!
 
reklama
Aniasorsha - dziękuje, ze napisałaś o temperaturze, mój mąż powiedział mi ze to pewno z wrażenia ze jestem w ciąży
tylko mi wczoraj tak jakoś zimno było i ma takie bole głowy zatokowe, nie wiem może to ma związek z kaloryferami, nos mi sie zatyka i nie mogę dobrze oddychać
ale poczułam sie od razu lepiej!!!! dziękuje!!!!
juz sie ciesze:) )))))))
dzięki!!!!!
 
Ania76 - nie ma za co!! Cieszę się, że mogłam pomóc :)

Ja też mam bóle głowy od jakichś 4 tygodni - nie bardzo silne, ale za to regularne i dość męczące. Muszę o to zapytać lekarza, choć moja koleżaka, która ma już 3 udanych, zdrowych maluchów powiedziała mi, że też miała bóle głowy...

Tak to juz chyba jest, że generalnie ciąża ciąży... :)

Pozdrawiam!
 
Aniasorsha-nawet nie wiesz jak bardzo,
jestem spokojniejsza teraz:))) :) :)

tez czytalam ze przez zmiany hormonów bole głowy występują w ciąży i ze to normalne...
 
Aniu76 ja tez mam ciagle temp. okolo 37.1 , 37.3 Ale zawsze lepiej dmuchac na zimne odpoczywaj i jedz miodek ;)
 
Z tym miodkiem, to ja bym uważała... Niby dobry, bo naturalny antybiotyk, ale... Na początku, jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży, wpadłam w miodkowy szał. Wytłumaczyłam sobie, że moidzio zdrowy, lepszy od cukru i jadłam i jadłam, i jadłam. Zamiast cukru dodawałam do herbaty, polewałam lody. Oprócz tego jadłam dużo owoców (bo zdrowe), a potem okazało się, że mam za wysoki cukier i dostałam szlaban na słodycze. Teraz herbatka bez cukru, ciasta piekę tylko dla męża, a on je za nas dwoje... Lekarz powiedział, żeby z miodem też nie przesadzać.

Hmmm, a ja tak lubie słodycze... A od szwagierki dostałam całą reklamówkę batoników i czekoladek... No cóż, może za to tak bardzo w ciąży nie przytyję :) Jakoś sobie trzeba tłumaczyć i racjonalizować :) :) :)
 
Jak to ze wszystkim nie wolno przesadzać:))
Trochę miodu, trochę soczków, trochę mineralnej i pije sobie herbatkę cynamonowa- uwielbiam :laugh:
 
reklama
Ja kupiłam sobie "W oczekiwaniu na dziecko", bo po dłuższym sprawdzaniu i "wywiadzie środowiskowym" uzyskałam opinię, że to biblia kobiet w ciąży. Jestem zasadniczo zadowolona - ciąża opisana jest miesiąc po miesiącu, skonstruowana jest na zasadzie pytań i odpowiedzi czy bloków tematycznych, w łatwy i przystępny sposób opisuje wszystko, co z ciążą związane od diety przez sprawy związane z seksem, kwestie psychiki matki po dolegliwości ciążowe. Co mogę jej zarzucić, to że słabo opisane jest, co aktualnie dzieje się z dzieckiem, na jakim etapie dokładnie jest jego rozwój - raczej szczątkowe informacje co się zmienia z miesiąca na miesiąc - ja wolałabym dokładny opis, co się dzieje w każdym tygodniu :) Za to książka bardzo spodobała się mojemu mężowi - zaczął ją zabierać do ubikacji zamiast gazet motoryzacyjnych :) Jak ją moja teściowa znalazła w ubikacji na samym wierzchu sterty "Motorów", to mało ze śmiechu nie umarła :)
 
Do góry