reklama
Dziewczyny, powiedzcie mi co robić ze Stasiem, który coraz częściej kłamie. Często w błachych sprawach, czasem żeby zwalić coś na Wojtka albo wymigac się od sprzątania. Nic nie daje tłumaczenie, ze tak nie nalezy.
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
O właśnie, może Baśka coś mądrego wymyśli, bo też mamy ten problem z Martusią, i jak w przypadku Stasia tłumaczenia nic nie dają... Zwykle od razu wiem, że kłamie, bo wymyśla takie bzdury (np. coś się samo zrobiło), i mówię, żeby nie kłamała, a ona się w żywe oczy zapiera, płacze, a jak się w końcu przyzna, to mówi, że skłamała, bo się bała, że się zdenerwuję- choć za każdym razem mówię, że o wiele bardziej zdenerwuję się, jak będzie kłamać.
a moze, ze Ty zawsze wiesz kiedy on klamie, bo widzisz to..bo np. nos mu sie wydluza....wiem, ze to moze smieszne, ale na tym etapie chyba mozna wkrecic to dziecku i dalej tlumaczyc, ze to jego klamstwo nie ma sensu, bo i tak bedziesz wedziec, a on bedzie mial kare...itd...(moze cos o Bozi, ktora wszystko wie i widzi? i bedzie sie na niego gniewac?...sama nie wiem, tez nigdy nie mialam z tym poki co problemow...
u nas Dusia ostatnio to mistrzyni fochow
u nas Dusia ostatnio to mistrzyni fochow
Rusia, przypomniałas mi z tym rosnącym nosem :-) Wojtek nie miał takiego etapu kłamania, ale o rosnącym nosie mu kiedyś mówilismy i sie przejmował. Może rzeczywiście trzeba spróbować.
A Staś w ogóle ostatnio niegrzeczny, krnąbrny, brzydko się do nas odzywa, ech.....
No i czekam na radę Baski :-)
A Staś w ogóle ostatnio niegrzeczny, krnąbrny, brzydko się do nas odzywa, ech.....
No i czekam na radę Baski :-)
a ja mialam nocke z poopy...ok 21 usmiechnela sie do mnie nie wypita z popoludnia kawka z mleczkiem(bo tak mysle,z e to dlatego) dopilam...Gracun cos tam z cyca pociagnal i oboje ja od 2 on od 3 do 6 mielismy oczy jak piec zlotych i dupiec, wogole nam sie spac nie chcialo...teraz odsypialismy...on 3,5 h ja 1,5 ...dzis ide do pracy.
reklama
Podziel się: