reklama
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Ja dzisiaj pierwszy raz wyjde wieczorem jak wykapie Wojtusia, ide z dziewczynami poplotkować, Wojtek zostanie z babcią. Ciekawe ile razy bede dzwonić ale mam nadzieje ze bede sie super bawić
Asiu dopiero przeczytalam dzisiaj Twoje posty i dziewczyn odpowiedzi..
Wiem co czujesz i na pewno Ci jest ciezko samej, bez meza...
Ja nieraz tez lapie doly, siadam i rycze...
Moj maz pracuje do pozna i czasem nawet juz na kapiel nie zdazy, wtedy jestem wykonczona,
Mati prawie wcale w dzien nie spi, dzisiaj spal raz przed poludniem i na spacerze...i marudka caly dzien, ostatni tydzien byl maskaryczny, non stop nosilam na rekach...
a teraz zeby napisac ten post spiewam Maje zeby Mati na macie nie plakal, tez sie zastanawiam czasem gdzie popelnilam blad, ze Mati jest taki absorbujacy..czasewm na macie polezy 20 nawet a zdazylo sie i 45
no i budzi sie w nocy, nieraz 5 razy i wtedy nie mam sily wstac z lozka..a trzeba..
Tez nie mam nikogo do pomocy, dziadkowie daleko, brat pracuje tez do pozna i nieraz zobaczymy sie dopiero u rodzicow....
czasem tez mam dosc, tez chcialabym sobie wyjsc gdzie ze znajomymi, czy chociaz do kina....
czasem chcialabym juz teraz pojsc do pracy..i nie mysle ze jestem wyrodna matka...
mamy lepsze i gorsze dni,najwazniejsze nie zalamuj sie Asiu, i tak jak dziewczyny pisza kup sobie ciacho, lampka wina czy kup sobie jakis fajny ciuch..)))))
i pamietaj ze bedzie lepiej z dnia na dzien
A co do studiow, realizuj sie, spelnij marzenie swojego zycia:-):-):-)
My mamy musimy tez myslec o sobie, nietylko o dzieciach, musimy byc szczesliwe i miec cos dla siebie, swoje zycie oprocz dzieci, bo kiedys dzieci wyfruna z domu a nam wtedy zostanie pustka i nie mozna do niej dopuscic
ale sie rozpisalam....
Trzymaj sie Asiu, jestesmy z Toba)))
fajnie Ci Sylwia)
Wiem co czujesz i na pewno Ci jest ciezko samej, bez meza...
Ja nieraz tez lapie doly, siadam i rycze...
Moj maz pracuje do pozna i czasem nawet juz na kapiel nie zdazy, wtedy jestem wykonczona,
Mati prawie wcale w dzien nie spi, dzisiaj spal raz przed poludniem i na spacerze...i marudka caly dzien, ostatni tydzien byl maskaryczny, non stop nosilam na rekach...
a teraz zeby napisac ten post spiewam Maje zeby Mati na macie nie plakal, tez sie zastanawiam czasem gdzie popelnilam blad, ze Mati jest taki absorbujacy..czasewm na macie polezy 20 nawet a zdazylo sie i 45
no i budzi sie w nocy, nieraz 5 razy i wtedy nie mam sily wstac z lozka..a trzeba..
Tez nie mam nikogo do pomocy, dziadkowie daleko, brat pracuje tez do pozna i nieraz zobaczymy sie dopiero u rodzicow....
czasem tez mam dosc, tez chcialabym sobie wyjsc gdzie ze znajomymi, czy chociaz do kina....
czasem chcialabym juz teraz pojsc do pracy..i nie mysle ze jestem wyrodna matka...
mamy lepsze i gorsze dni,najwazniejsze nie zalamuj sie Asiu, i tak jak dziewczyny pisza kup sobie ciacho, lampka wina czy kup sobie jakis fajny ciuch..)))))
i pamietaj ze bedzie lepiej z dnia na dzien
A co do studiow, realizuj sie, spelnij marzenie swojego zycia:-):-):-)
My mamy musimy tez myslec o sobie, nietylko o dzieciach, musimy byc szczesliwe i miec cos dla siebie, swoje zycie oprocz dzieci, bo kiedys dzieci wyfruna z domu a nam wtedy zostanie pustka i nie mozna do niej dopuscic
ale sie rozpisalam....
Trzymaj sie Asiu, jestesmy z Toba)))
fajnie Ci Sylwia)
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
wyjscie niestety przełożone na jutro i to nie przeze mnie:-)
Asiu ja uważam ze jeśli tylko będziesz mogła zostawiać Eliaszka z kimś zaufanym to napewno mu to nie zaszkodzi a i Ty będziesz chętniej sie nim zajmowała po powrocie bo przecieć teraz jak z nim cały czas siedzisz to tak pewnie nie bawicie sie intensywnie bo czujesz sie tym wszystkim znużona i zmeczona zrób coś dla siebie ja osobiście podziwiam Cie za taki krok i mam nadzieję ze wszystko Ci sie powiedzie dobrze ze masz cel i wiesz do czego chcesz dążyć bo ja ciągle nie wiem czego sie zachaczyc
reklama
Asiu - dziewczyny napisały juz tyle, że niewiele moge dodać!!! Ale jak ma być z psychologicznego punktu widzenia - to zupełnie na powaznie cytat z podręcznika który przerabbiam ze swoimi studentami - badania wykazały że nie ilość ale jakość kontaktów matki z dzieckiem jest najważniejsza!!! Także mamy pracujące nie maja mieć wyrzutów sumienia jeśli tylko znajdują choć trochę czasu po południu i w weekendy dla dziecka i spędzają go z nim aktywnie!!! Przecież mnóstwo dzieci wychowuje się w ten sposób i wyrastają na zdrowych szczęśliwych ludzi - to przecież tak, jakbyś miała pracę która zajmuje sporo godzin...Zresztą dziewczyny Ci już to wszystko napisały - Patrycja ujeła to tak dobrze jak sama bym chciała ale nie wiem czy by mi się tak dobrze udało
Tylko tak trochę z innej beczki - sprawdź jak to jest z wiekiem w jakim przyjmują na studia medyczne - tzn ja tylko wiem że jak ja zdawałam do Gdańska to tam na Akademie Medyczną było ograniczenie wiekowe-można było zdawać do 27 roku zycia, no ale to nie Gdańsk i minęło juz ładnych parę lat więc trzeba sprawdzić...mam nadzieję że w Krakowie może być inaczej!!!Trzymam kciuki żeby Ci się udało a Maciusiowi życzymy zdrówka!!! Jedyny plus - podobno trzydniówkę przechodzi się tylko raz i bedziecie mieć to z głowy!!!
Tylko tak trochę z innej beczki - sprawdź jak to jest z wiekiem w jakim przyjmują na studia medyczne - tzn ja tylko wiem że jak ja zdawałam do Gdańska to tam na Akademie Medyczną było ograniczenie wiekowe-można było zdawać do 27 roku zycia, no ale to nie Gdańsk i minęło juz ładnych parę lat więc trzeba sprawdzić...mam nadzieję że w Krakowie może być inaczej!!!Trzymam kciuki żeby Ci się udało a Maciusiowi życzymy zdrówka!!! Jedyny plus - podobno trzydniówkę przechodzi się tylko raz i bedziecie mieć to z głowy!!!
Podziel się: