reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

!!!Nasze Przedszkolaki!!!

reklama
zła jestem, teraz to nam zostaje prywatne przedszkole - a to jest koszt ok.600zł :-( i jeszcze przecież opiekunka dla Juli - nie wiem, czy będzie nas stać... kredyt przecież mamy duży... a bez przedszkola to co mam zrobić, do pracy dziecko zabrać ze sobą, czy jak... :no:
 
POLA NIE DOSTAŁA SIĘ DO ŻADNEGO PRZEDSZKOLA! jESTEM WŚCIEKŁA!!! cO MY TERAZ ZROBIMY???!!!!!!!!
 
o rany, Kasiunka, współczuję, to dopiero porażka - Pola "żłobkowe" dziecko i nie dostała się do przedszkola :-( naprawdę to jest jakaś paranoja... my też mamy problem jak pisałam wyżej - i nie możemy wezwać "na pomoc" babci i dziadka, bo mieszkają za daleko... na wychowawczy nie mogę pójść, bo nam na chleb nie wystarczy :-( załamka
 
wiesz, ja nawet jak pójdę na wychowawczy to jest załamka dla Poli, bo ona nie nadaje się do siedzenia w domu. Rozniosła by go chyba. Przecież ona od dwóch lat ma zorganizowane zajęcia, które zresztą bardzo lubi! Jak była ze mną przez miesiąc skończyło się na oglądaniu bajek. A ona lubi te wszystkie tańce, zabawy, naukę... W domu się zanudzi! Jestem załamana, tym bardziej teraz, gdy ona juz lubi kontakt z dziećmi i potrafi się z nimi bawić!
Babć też nie mamy. Mieszkamy tu sami.
Na prywatne mnie nie stać- też mamy kredyt, ja mam pensję nauczycielską, a jeszcze żłobek lub opiekunka dla Lenki:-(
Jestem w kropce...
 
tak własne myślałam, że Pola już przyzwyczajona do zajęć zorganizowanych będzie się nudziła w domu - widzę jak Nika po południu siada przed tv i nie da się odciągnąć - do południa bawi się z nianią, gada, opowiada, rysuje, maluje, plastelina, spacer itp. a później jakby drugie dziecko - ogląda i koniec, można mówić do niej - nie słyszy...
ja też bardzo się martwię, co zrobimy od września... i na razie powiem Ci, że po prostu nie wiem - ręce mi opadają i nie mam pomysłu....
 
rany dziewczynu czytam o waszych problemach z przedszkolem i bardzo mi przykro.Rany co za panstwo:wściekła/y: Przecierz ktos w naszym kraju zajmuje sie statystykami,przyszedl wyz demograficzny,wiec powinni zadzialac,zadbac o nasze rodziny,ale oni niem wrecz odwrotnie doprowadzaja do ich rozpadu:wściekła/y:,kurcze jak ludzie maja zyc ,majac kredyt,wydatki,oplaty,nauke dzieci:no::-(

Pozamykali przedszkola powinni wiec teraz otworzyc nowe,przecie te sparwy ciagna sie juz jakis czas:no:

zawrotu glowy mozna dostac.

Mam nadzieje,ze w waszej sytacji jest jeszcze nadzieje na miejsce

Kasiunka ja bym sie odwolywala,kurcze przecierz wedlug mnie logiczne jest,dzieci ktore byly juz w przedszkolu,powinny automatycznie dostac miejsce,czy jestem jakas zacofana(kuzwa popyrtalo im sie w glowach):wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Marysia sie dostała do przedszkola z odwołania, co prawda nie do tego co chcialam - musze ja wozic autem ale dla mnie to zmiłowanie pańskie bo ona w chałupie tylko bajki oglada... Wlasnie tak jak napisala Kasiunka. teraz to nie ma problemu bo pół dnia siedzimy na podworku a i Michał jest na tyle duzy ze juz sie bawia razem wiec te bajki zostaly skrocone do minimum (chociaz to i tak wiec niz zalecaja normy w jej wieku) . ja to sie teraz boje jak Michal zareaguje jak sam zostanie przez pół dnia.

PS. Ja slyszlam nawet ze matki zalatiaja soie zaswiadcznia ze maja niepelnosprawde dzieci. To jest juz dla mnie przegiecie. i ponoc pani dyrektor wystarczy takie zaswiadczenie od lekarza a nie oswiadcznie o niepelnosprawnosci. TO JEST DZIEWCZYNY DLA JAKAS MASAKRA I SZOK!!!! Jak mozna cos takiego robic!
 
Dziewczyny, żebyście widziały, do czego zdolni są ludzie, żeby dostać stypendium lub zapomogę. Różne cudeńka widzę, kiedy sprawdzam wnioski rodziców. Ale nic nie mogę zrobić :szok::szok::szok:
 
reklama
a my zdecydowaliśmy i dajemy Weronikę do prywatnego przedszkola... trudno, zaciśniemy pasa i jakoś damy radę - otwiera się nowe przedszkole tam, gdzie będziemy teraz mieszkać, więc jakaś to pociecha, że blisko będzie...
 
Do góry