o kurka...no to tak, ja też zapisuję kiniuśkę,ale nie ma bata, od września, znaczy chcę, żeby poszła se do 3 latków, kiedy faktycznie będzie miała je skończone,ale to wynika z tego, żem się nasłuchała od mojej przyjaciółki przedszkolankiewe też zostawię tam w przedszkolu w zerówceco do dzieci to ja to już chyba pisałam, że na pocz jak odprowadzałam ewe we wrześniu z Kinią to wchodziło się jeszcze z dziećmi do sal i było tak, że ewa stała przy mnie, a Kinia papa i szł się bawić, a potem nie mogłam jej wytargać tak wyła i mam hope, ze tak też będzie we wrześniu, of course najpierw musi zaczać gadać a co do dzikości dzieci to ja to chyba też już mówiłam, że Ewa taka była, bała się, hmmm może nie bała,ale była chorobliwie nieśmiała tak jak ja uciekała jak jakieś dziecko w piasku coś jej zabierała, choć chętnie się dzieliła, ale było mnóstwo syt, których Ewa nie rozumiała, bo z jakiej paki ktoś zabiera jej łopatkę, kiedy ona się nią bawi? i tego typu, odkąd Kinia jest większa ma wiekszy kontakt z takimi dziwnymi sytuacjami, a poza tym w lato pozwalałam jej samej wyjsć przed blok na plac zabaw, tak, że ona wychodziła sobie do dzieci, a ja z Kiniuśką np. pół godziny później i to był najepszy trening, of course nie polecam puszczać trzylatków na dwór samychinnych sposobów nie znam,ale jestem przerażona jak zaprowadzam Ewę i widzę ryczące 3latki odszarpywane jak to Gosiek napisała od matek...ale z tego, co wiem, to one się uspakajaą i jest git i najważniejsze u nas było dokładne określenie, kiedy przyjdziemy po Ewęa dziś bal))
reklama
O
Oleńka27
Gość
Szymci do żłobka chodzi od października i tak pierwsze dwa tygodnie masakra zostawiałam go on siadał przed drzwiami sali i ani rusz Ryk ze koniec śwaita wiec ja praiwie z łzami w oczach ucieakłam z tamtąd oczywiscie uwazałam ze jestem wyrodna matką!! dramat nic nie jadł nie bawił sie z dzecmi tylko siedzał z "ciocami" a raczej na ich kolanach:-(ale potem pomału sie przyzwyczaił teraz jest kozak idzie mówi idz juz mama. Coprawada chorubska na maxa srednio 2 tygonie jest w złobku dwa w domu ostatnio miał zapaleni węzłów chłonnychale ogólnie jest super wczoraj opowiał mi o zuzi, Laurze, i Juli ze bawili sie w kotki i pieski a ja pytam a masz jakiś kolegów a on oj mama!!! mam ale nie pamietam musze sie nauczyc słodkie to teraz bede załatwac przedszkole ale juz sie boje bo z miejscami jest kapa
Oleńka, to super że Szymon się zaaklimatyzował...
Ja jestem pełna obaw co do przedszkolnej przyszłości Weroniki (pomijam problem z miejscami :-( ) - ale po prostu moje dziecko jest tak nieśmiałe, że porażka... Wczoraj byliśmy u znajomych, po wejściu usiadła u mnie na kolanach, wtuliła się pod pachę, zamknęła oczy!! i tak siedziała (nie ma mnie, nie widać mnie). Dostała prezent, nawet nie spojrzała... Po 15 minutach poszliśmy do pokoju, usiadła na kanapie prawie pod moją pachą i ani rusz z miejsca, jak mały Szymek (14 mies) tylko spojrzał na nią to był ryk... Najlepiej chciała siedzieć ze mną w drugim pokoju, gdzie nie było nikogo, za zamkniętymi drzwiami... Załamana jestem :-(
Ja jestem pełna obaw co do przedszkolnej przyszłości Weroniki (pomijam problem z miejscami :-( ) - ale po prostu moje dziecko jest tak nieśmiałe, że porażka... Wczoraj byliśmy u znajomych, po wejściu usiadła u mnie na kolanach, wtuliła się pod pachę, zamknęła oczy!! i tak siedziała (nie ma mnie, nie widać mnie). Dostała prezent, nawet nie spojrzała... Po 15 minutach poszliśmy do pokoju, usiadła na kanapie prawie pod moją pachą i ani rusz z miejsca, jak mały Szymek (14 mies) tylko spojrzał na nią to był ryk... Najlepiej chciała siedzieć ze mną w drugim pokoju, gdzie nie było nikogo, za zamkniętymi drzwiami... Załamana jestem :-(
Super Oleńka. Pola ma za to kolegów Jędrusia i Wiktora, tyle tylko, że ten ostatni jej broi, bo według Poli bije ją (ona nie pozostaje dłużną;-)) oraz opowiada o potworach. Koleżanki tez ma - najlepiej lubi Emilkę.
Ola nie mam pojęcia co ci radzić. chyba tylko to, że właśnie musi się trochę wyrwać spod twojej opieki i iść do "ludzi"- do dzieci bez ciebie. Może właśnie jak zacznie chodzić do przedszkola zacznie mniej bać się dzieci. sama nie wiem.
Ola nie mam pojęcia co ci radzić. chyba tylko to, że właśnie musi się trochę wyrwać spod twojej opieki i iść do "ludzi"- do dzieci bez ciebie. Może właśnie jak zacznie chodzić do przedszkola zacznie mniej bać się dzieci. sama nie wiem.
może to i racja... chociaż i tak nie jest już taka tylko mamowa, bo jak ma taki zły dzień,(np. wczoraj w restauracji ze znajomymi byliśmy) to tatuś też już potrafi jej uwagę odwrócić i pójdzie z nim pozwiedzać, czy coś, czyli da się oderwać od mojej nogi ;-)
reklama
ja ostatnio wam pisalam,ze boje sie o moje dziecko, chyba moje narzekanie troche pomoglo.Przez ostatnie dwa dni widzialam,ze bawila sie z jedna dziewczynka Ashly i wogole nie miala ochoty isc do domu musialam ja na sile ubierac hehe.A dzis poplakala sie ,ze nie idzie do przedszkola,bo przez pogode odwolali zajecia.
wiec idziemy w dobrym kierunku.
Ola rowniez polecam grupy dla dzieci,na pewno pomoze to Weronice.Poszukaj,moze zapytaj w bibliotece,czy w przechodi,na pewno cos w miescie znajdziesz;-)
wiec idziemy w dobrym kierunku.
Ola rowniez polecam grupy dla dzieci,na pewno pomoze to Weronice.Poszukaj,moze zapytaj w bibliotece,czy w przechodi,na pewno cos w miescie znajdziesz;-)
Podziel się: