reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

reklama
Ech, zawsze to raźniej się robi, kiedy się czyta, że nie tylko nasz mały facet ciągle gdzieś się "zahaczy".....Widać to jest wpisane w ten wiek, a już się martwiłam, że jakoś za słabo pilnuję Marcinka... U nas nie było jeszcze żadnych rozcięć ani ran, ale siniaki i guzy owszem :baffled:
Buziaczki dla Karolka, Matiska, Mikusia i wszystkich poobijanych :-)
 
Oj prosze usciskac Julka wielkie buziaki w rozwalone czółko:-) u nas tez było bliskie zderzenie z kantem stołu ale tylko siniak:-) oj te nasze chłopaki rozrabiaki, :-D
 
Julek dziekuje wszystkim ciotkom za zyczenia i calusy (zostal nimi szczodze obdarowany:-)) Po zdjeciu plastra ma teraz piekna czerwona kreche przez brew ale nawet jej nie zauwaza i co do reszty to ma sie wysmienicie. Rozrabia tez jak dawniej;-):-)

No a wszystkim rozrabiakiom z urazami - a niezla gromadka nam tu urosla;-) - przesylamy pozdrowienioa i calusyna zbolale miejsca:-)
 
My też dmuchamy na guzy, siniaki tudzież zadrapania (a nie daj Boże rozcięcia) urwisów coby ich jak najmniej bolały te bliskie spotkania:-))

A na forum to nie tylko chłopaki rozrabiaki ale i dziewczyny rozbójniczki - tez mamy siniaki i świeże strupki! I to na buźce.... Cóż, na razie daleko nam do bycia damą:-D
 
U nas wczoraj byla pierwsza krew, Mati zasuwal na puiemi jakos sie tak mocno odepchnal i runal na twarz i zebami przecial warge, jej mial usta pelne krwi, nie wiedzialm skad leci...mokra chusteczka, bo lodu u babci nie bylo i jakos przesytalo leciec, a wara napuchnieta na maksa jeszce dzisiaj...
troche plakal ale jak wzielam na rece to sie uspokoil...balam sie ze bedzie go w nocy bolalo i nie bedzie mogl ssac smoczka ale nie boloalo...
 
Aniu ucałuj Matisia, pierwsza krew za Tobą:-) a teraz sie dopiero zacznie u nas Wojtek biega jak szalony a guzy siniaki i zadrapania sa na porzadku dziennym.
 
reklama
Oj, z siniakami i strupkami to mam już spore doświadczenie. Wstyd Olce sukienkę ubrać, bo wygląda jak z patologicznej rodziny. Siniaki na nogach w różnych stadiach mają wszystkie możliwe odcienie od różu, przez czerwień, wszystkie istniejące wariacje fioletu po nieskończone kominacje zieleni...
 
Do góry