Stas- zdrowka. oby paluszek sie szybko wygoil!
a u nas nastepuje zwrot akcji zartobliwie mowiac...od poczatku;-)Dusia miala zapalenie ukladu moczowego raz w marcu, raz w lipcu i raz przeziebila pecherz w pazdzierniku...ale od tego czasu wszystko oki. a tu kazano mi caly czas odpazdziernika podawac antybiotyk i czekac na wizyte do szpitala i jak juz pisalam 22 lutego ma miec cystoskopie...Jednak nie dawalo mi to wszytko spokoju...i na logike/wyczucie/intuicje/jakas tam wiedze troche czytalam, pytalam lekarzy, ludzi...i tak- Antybiotyku nie podawalam, a bedac w Polsce, skonsultowalam to wszystko z urologiem i zrobilam Klaudii badanie moczu, posiew i nawet antybiogram nie byl konieczny, bo mocz jest jalowy- czyli wszystko jak najbardziej oki!usg nerek, ukladu moczowego wykazalo, ze wszytko jest w nalezytym porzadku!a lekarz ktoremu opowiedzialam cala te "historie" stwierdzil-"ja jako lekarz, ojciec w zyciu nie zgodzilbym sie na takie badanie, na narkoze,- biorac pod uwage zdrowe dziecko!"...a antybiotyk przez tak dl. czas...pozostawil to bez komentarza..Malo tego powiedz., ze te paskowe bad. moczu to bardzo czesto bywa mylne...
w szkole tez bedzie dym...Adam byl w srode na zebraniu- dyr. nie zezwolila na wyjazd Klaudii na ferie 2 dni wczensiej..ale to nic...szokiem dla nas jest to, ze nie wyrazila zgody na opuszczenie szkoly przez Klaudie 22.02. na to badanie do szpitala...a gdyby byla chora faktycznie ?...a ja przerazona mama nie poslalabym jej do szpitala bo dyr nie wyrazila
a u nas nastepuje zwrot akcji zartobliwie mowiac...od poczatku;-)Dusia miala zapalenie ukladu moczowego raz w marcu, raz w lipcu i raz przeziebila pecherz w pazdzierniku...ale od tego czasu wszystko oki. a tu kazano mi caly czas odpazdziernika podawac antybiotyk i czekac na wizyte do szpitala i jak juz pisalam 22 lutego ma miec cystoskopie...Jednak nie dawalo mi to wszytko spokoju...i na logike/wyczucie/intuicje/jakas tam wiedze troche czytalam, pytalam lekarzy, ludzi...i tak- Antybiotyku nie podawalam, a bedac w Polsce, skonsultowalam to wszystko z urologiem i zrobilam Klaudii badanie moczu, posiew i nawet antybiogram nie byl konieczny, bo mocz jest jalowy- czyli wszystko jak najbardziej oki!usg nerek, ukladu moczowego wykazalo, ze wszytko jest w nalezytym porzadku!a lekarz ktoremu opowiedzialam cala te "historie" stwierdzil-"ja jako lekarz, ojciec w zyciu nie zgodzilbym sie na takie badanie, na narkoze,- biorac pod uwage zdrowe dziecko!"...a antybiotyk przez tak dl. czas...pozostawil to bez komentarza..Malo tego powiedz., ze te paskowe bad. moczu to bardzo czesto bywa mylne...
w szkole tez bedzie dym...Adam byl w srode na zebraniu- dyr. nie zezwolila na wyjazd Klaudii na ferie 2 dni wczensiej..ale to nic...szokiem dla nas jest to, ze nie wyrazila zgody na opuszczenie szkoly przez Klaudie 22.02. na to badanie do szpitala...a gdyby byla chora faktycznie ?...a ja przerazona mama nie poslalabym jej do szpitala bo dyr nie wyrazila