Dzięki dziewczyny. Ola ma się już dobrze. Bierze antybiotyk, je i pije. Pozostał tylko okrutny kaszel. Jutro idziemy na kontrole, może Pani coś wymyśli co z tym fantem zrobić. Zauwazyłam nawet, że Adam jakby się troszkę zmienił.
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Fredka dobre wiesci-...:-) oby i kaszel znikl...a i mam nadzieje ze dzis jeszcze lepiej z Toba i Adamem... :-)
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Olcia zdrowiej:-)
U nas tez po prawie tygodniowym antybiotyku juz lepiej, kaszel się jeszcze utrzymuje.
Ale dzisiaj bedzie pierwszy spacer bo u nas piękna pogoda:-)
U nas tez po prawie tygodniowym antybiotyku juz lepiej, kaszel się jeszcze utrzymuje.
Ale dzisiaj bedzie pierwszy spacer bo u nas piękna pogoda:-)
ell
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 3 515
a my przez przypadek wpadlismy do innego lekarza z Oti i juz na pierwszej wizycie skierowanie do laryngologa...i chyba pomimo, ze strasznie upieralam się, że ten kaszel to chorobowy a nie alergiczny to chyba będe musiała się poddać..drugi miesiac mloda pokaszluje mokro..a wszystko czyste..no i teraz tylko to zostalo nam do sprawdzenia...póki co zastosowałam kupiony juz dawno zyrtec...przepisany juz dawno dawno temu przez lekarza, do kórego Oti należy od poczatku..ale jakos nie miałam przekonania do tego lekarstwa..no ale skoro drugi lekarz się przy nim upiera..to chyba coś w tym musi być...mam nadzieje jednak, że to tylko kwestia tych okropnych kaloryferów
reklama
Ell lepiej przejdź się do laryngologa, nie zaszkodzi a może pomóc :-)
ja dziś z młodą byłam u lekarza bo znów smarka i kaszle, ale jest ok, to tylko przeziębienie. Ale martwi mnie coś innego, bo młoda ostatnio zupełnie już straciła apetyt (jeszcze przed chorobą) prawie nic nie chce jeść, zupy be, makaron tylko suchy, bułki suche, zero warzyw, owoce ...no coś skubnie łaskawie... zaczęła obgryzać paznokcie (a właśnie dziewczyny czym smarowałyście te kciuki by dziec ich nie ssały?)
no i coraz częściej skarży się na ból rączki, nóżki (np. izka płacze że zdrętwiała jej nóżka jak jej rozmasuję to przechodzi ) bądź brzuszka. Mówiłam dziś to pani dr. ale tak jakoś się tym nie przejęła, kazała ją zważyć i sprawdzić czy za miesiąc spadnie z wagi czy nie. a co z tym bólem kończyn? ehhh, już nie wiem czy się martwić czy sobie wymyślam.
ja dziś z młodą byłam u lekarza bo znów smarka i kaszle, ale jest ok, to tylko przeziębienie. Ale martwi mnie coś innego, bo młoda ostatnio zupełnie już straciła apetyt (jeszcze przed chorobą) prawie nic nie chce jeść, zupy be, makaron tylko suchy, bułki suche, zero warzyw, owoce ...no coś skubnie łaskawie... zaczęła obgryzać paznokcie (a właśnie dziewczyny czym smarowałyście te kciuki by dziec ich nie ssały?)
no i coraz częściej skarży się na ból rączki, nóżki (np. izka płacze że zdrętwiała jej nóżka jak jej rozmasuję to przechodzi ) bądź brzuszka. Mówiłam dziś to pani dr. ale tak jakoś się tym nie przejęła, kazała ją zważyć i sprawdzić czy za miesiąc spadnie z wagi czy nie. a co z tym bólem kończyn? ehhh, już nie wiem czy się martwić czy sobie wymyślam.
Podziel się: