reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Świetna rzecz ale odrazu mi się przypomniały takie breloki na klucze kiedyś były że jak się gwizdnęło to się odzywał i wiadomo było gdzie klucze leżą:-D
 
reklama
Miałam nosa - Miki ma ostre zapalenie gardła i zakaz spacerków. A tu taka przepiękna pogoda za oknem:-(

Baśka, niezły wynalazek:-)
Ell, trzymamy kciuki, żeby obyło się bez skalpela:tak:
 
Miki zdrowiej szybko!!! Karol dziś na pół godzinki wyszedł - strach na dłużej bo u nas strasznie wieje - gdyby nie ten wiatr to byłoby w miare przyzwoicie, no ale wyprawa na cmentarz też raczej odpada
 
Mikuś, zdrówka życzę.:tak:

A my wszyscy na granicy choróbska. Ja kaszlę, Staś kaszle i kicha, Wojtek kaszle, a Marcina drapie w gardle i kicha. Normalnie jakiś lazaret. Na razie nic więcej się nikomu nie rozwija.
 
reklama
My tez zyczymy wszystkim zmagajacym sie z chorobskami szybkiego powrotu do zdrowia.

U nas na szczescie jeszcze nic sie nie przyplatalo choc mimo pogody w kratke (wczoraj zaliczylismy pierwszy snieg:-)) wychodzimy codziennie na dlugie spacery (Zoska mi wtedy dobrze spi:-)).
 
Do góry