reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Cześć dziewczyny!
U mnie podobnie bluzki pod brodą i rękawki czły czas mokre jakby po praniu.

Mam pytanko kiedy obniżałyście łóżeczka?

Milenka - gratulacjie dla pierwszoklasisty. Moja córa za rok. synekmpomaga coś przy małych. Nie jest zazdrosny?


Paulinka
ticker.php

Kacper mój starszy syn uwielbia maluchy, ciągle się z nimi bawi, bez przerwy się przytulają i całują, karmi ich butelką tzn. ja jednego a on drugiego no i wszystko jest dla maluszków, oddał im wszystkie swoje zabawki, pomaga mi bardzo dużo.
A co do pierwszej klasy to on nie ma stresa bo do tej samej szkoły chodził do zerówki no i ją, znawychowawczyni też ta sama będzie i ci sami koledzy więc jest spoko
 
reklama
Witam!
Pewnie mało kto mnie pamięta bo dawno się nie odzywałam...ale mam pyt. czy któraś z was dawała dzieciom żelazo?
odebraliśmy dziś wyniki morfologi i wyniki żelaza są kiepskie...strasznie się zmartwiłam...???
Pozdrawiam

My nadal bierzemy. Moje nie tolerują żelaza za dobrze - płaczą strasznie. Czasem robię im przerwy - wiem że nie powinno się ale nie mogę caodziennie patrzec jak cierpiąś. Julka ma juz dobre wyniki i hematolog powiedziała zeby dawac jeszcze przez miesiac a potem juz jesc zoltko i czerwone mieso. Maja ma dobre wyniki ale samego zelaza ostatnio mniej wiec zobaczymy. Oby juz nie musiały bo ja sie wykoncze szybciej!!! a moje już w 1 miesuiącu dostawały. byliśmy na to w Centrum Zdrowia Dziecka ale dlatego ż hemoglobiny miały koło 7 wiec bardzo kiepsko.

A my dziś pierwszy raz pół żółtka zjadłyśmy i fasolkę szparagową z ziemniakiem. Smakowało :)
 
Majka moje male sa z 4 stycznia! One niezbyt chetnie siedza, ale za to Majka jak wstala pierwszy raz tak juz teraz wstaje wszedzie..jest masakra! Ja zestresowana bo ciagle sie przewraca i guzy nabija..a Julka spiernicza po calym domu czolgajac sie na przemian z raczkowaniem..obawiam sie ze najgorsze i tak przed nami:D

Kiedy zaczelyscie dawac malym w miare normalne jedzenie? Slysze ze znajoma, majaca corke starsza o 2 tyg od moich malych daje jej juz parowke rozgnieciona, chleb z maslem..ja troche sie boje ale w sumie male juz maja prawie 8 miesiecy i chyba powinno sie im dawac "wszystkiego" po trochu aby znaly rozne smaki prawda?!:)

Kupilam dzisiaj malutkim kubeczki z dziubkiem Lovi:) zobaczymy jak im bedzie szlo picie z nich..
 
Ostatnia edycja:
Hej!
Dzięki za odpowiedzi, przewertowałam internet i bardzo dużo bliźniaków ma niskie żelazo a zwłaszcza między 4 a 6 miesiącem...
Jeśli chodzi o jedzenie to my też jemy już pierwsze tzw.zupki czyli marchewka,ziemniaczek i chłopaki ładnie jedzą z łyżeczki ...dla mnie to lepiej bo odeszło mi jedno karmienie a chce karmić tak do 6 miesiąca bo już powoli nie daję radę...
dziś wprowadziłam też jedno sztuczne mleko...i było plucie i krzyk...muszę ich powoli przyzwyczaić...
Mam też pyt. bo moi chłopcy nie przewracają się na brzuch ...pewnie już powinni...ale Kacper chce już siadać ...co powinni już umieć mając 4,5 miesiąca ?
Pozdrawiam
 
Dziewczyny jak was tu regularnie podczytuję tylko juz nie pamiętam jak to było jak dziewczyny miały kilka mies... Ach ja czas szybko leci!
GOSIA BIG ze dwa dni temu Ci nasmarowałam megaposta nt Twojego doła ale mi wszystko zniknęło!!! Straszecznie sie wkurzyłam i juz nie miałam siły pisać drugi raz:( Ale uwierz, że Twoje odczucia są IDENTYCZNE z moimi sprzed roku... Przejdzie Ci:) Obiecuje:) Trzymaj sie...
LUCKAA ja od ok. 6 mż dzieci piore ich ubrania w płynach do prania dla "dorosłych"
Gemelo czekamy na fotki ciorta:)

U nas od jutra zaczyna się żłobkowanie! Alez mam stesa. Dziewczyny jak słyszą, że idą jutro do dzieci, to chodzą i krzyczą "ura! deci!" i wielkie uśmiechy temu towarzyszą :D Ciekawe co bedzie jutro. Trzymajcie za nas kciuki:)
A dzisiaj się mega wkurzyłam! Chodziłam po okolicznych sklepach z butkami i szukałam dwóch takich samych par kapci rozm 21/22, inne niż różowe (rzygam już rózem!!!). Moje marzenia są tak wygórowane, że nie da sie ich spełnic!!!! I mamy jedne fioletowe a drugie.. rózowe :( Pani obiecła, że na jutro lub czw sprowadzi mi jeszcze jeden taki sam zestaw. Rózowe bede w żłobku a fioletowe w domu:) Masakra...

Jeszcze jedno! Żeby mnie dzisiaj dobić, to w pracy było ZAJEBIŚCIE ciężko, przyszłam do domu, zabrałam dzieci na zakupy, a mąż dał nogę z domu ok 16 i jeszcze go nie ma! A smerfetki nie spały po południu, wiec juz od 19 megamarudziły... Na szczęście juz śpią od pół godz:)
 
Justyś faktycznie ja tez wole kupowac agatce cos neutralnego, tymbardziej ze maja wspolne ciuchy z bratem.
Zastanawiam sie czy jest któras na forum która nie narzeka i nie kłóci sie z męzem ze za malo nas wyrecza???
yenefer Tez mam jeszcze sporo proszku dla dzieci, tylko tak sie z ciekawosci zainteresowalam.
anulka mam tak jak Ty, ciagle chodze napięta bo oni ciągle sie przewracaja i jest ryk, ale nie potrafie znalesc sposobu jak i pomoc, najlepiej jest jak wsadze je w foteliki bo wiem ze jest spokojnie a ja moge troche wyluzowac, ale ta ich samodzielnosc jest dla mnie stresujaca
 
Martyna 222 u mnie Wikusia przekręca się na brzuch ciągle, Zosi trochę gorzej idzie, ale to pewnie dlatego, że waży prawie dwa kilo wiecej niż siostra. Jak trzymam je na kolanach to oczywiście najbardziej pasuje im siedzieć, ale sadzać można dopiero od 6 m-ca, tak mi lekarka powiedziała.
 
o matko!!Dziewczyny...aż mnie pot zimny oblewa, jak to wszystko czytam i dociera do mnie powoli co mnie czeka.
w sumie myślałam że jakoś sie podzielimy z mężem;tzn.ja jedno i on jedno i będzie tak jakbyśmy mieli po jednym,a to już jakoś sie chyba da ogarnąc..? :))))
 
ayla1 dacie radę, nie jest łatwo, ale pewnie z jednym dzieckiem też bywa że jest bardzo ciężko:tak:

Martyna222 u mnie też dziewczynki nie rozwijają się identycznie, zawsze któraś pierwsza z czymś wyskoczy:-) Ale ja tam się cieszę, dzięki temu każda jest wyjątkowa i ma swoje chwile triumfu, a to jest bardzo ważne dla bliźniąt:tak:

Luckaa to super że są takie aktywne:-D Ale dla mamy to jest wykańczające. Ja też jak już mam dosyć to wkładam je w foteliki bujaczki. Ale one to uwielbiają! Same doszły do tego że jak będą kulić nóżki a potem je prostować to fotelik będzie się bujał, jak na chuśtawce:happy2: Moje cwaniarki...

justyś80 ja też marzę o tym żeby w sklepach było np coś czerwonego dla dziewczynek, albo żółtego, fiolet jeszcze można spotakć, ale niebieski jest zarezerwowany dla chłopców. Ja czasami kupuję coś z działu chłopięcego bo mam dosyć różu, ale ostatnio jak Maja była ubrana w brązową bluzeczkę to wszyscy brali ją za chłopca:baffled:
Może twój chłop jest...przemęczony??:wściekła/y: Wiesz, oni bywają bardzo delikatni:-D
Ja na swojego męża nie mogę narzekać, bo robi wszystko razem ze mną przy dziewczynkach. Mimo że jeździ normalnie do pracy to rano karmimy zawsze razem. To są fajne chwile...Trochę na niego narzekam jeżeli chodzi o sprzątanie, bo lubi sobie pobałaganić a ja mam ostatnio alergię na bałagan. No i mógłby być bardziej domyślny - no ale chyba żądam niemozliwego...jedyny domyślny jakiego znałam był gejem:-)


Dziewczyny a co myślicie o przekłuwaniu uszu dzieciaczkom? Widziałam kolczyki u innych rocznych bliźniaczek i wyglądało to słodko...Tylko czy jest sens??
 
reklama
Yenefer, robię z lukru plastycznego, do którego dodaję zapach migdałowy, więc wyjdzie coś ala marcepan, ale jednak będą dwa torty. Mam dużą prostokątną blachę, to po prostu przekroję biszkopt na pół i będą dwa ;)
Co do przekłuwania uszu to ja jestem przeciwna. Nie lubię kolczyków u małych dziewczynek. Wiki do tej pory nie ma przekutych uszu chociaż molestuje mnie od dawna. Powiedziałam jej, że jak pójdzie do gimnazjum, to dopiero wtedy. Poza tym zawsze się bałam, że w żłobku/przedszkolu/wczesnej podstawówce inne dzieci mogą jej naderwać ucho jak pociągną ciekawe co to jest. Kilka takich przypadków już widziałam.

Ayla, dasz radę nawet sama z dwójką. My wszystkie miałyśmy na początku takie obawy, ale nie jest tak bardzo źle. ;)
 
Do góry