reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Yenefer babolcu koffany moja Wikusia zaczęła chodzić po skończeniu 18mies, chodziła na kolanach miała całe zdarte i ja też byłam tym załamana aż nie przyszedł rehabilitant i powiedział abym odpuściła bo każde dziecko ma swój indywidualny wiek do chodzenia, pamiętam jak wyglądały jej kolana czerwone i szorstkie a teraz śmiga lepiej od siostry

Byłam u lekarza już lepsze te kupki robi mam nadzieję,że szybko jej przejdzie
Beczy właśnie bo chce arbuza i winogrona a jeść nie może
 
reklama
anulaaa jak dobrze słyszeć takie słowa otuchy! Oby zaczęły nied\lugo chodzić bo zwariuję :))) No ale w sumie chyba rozumiesz moje rozterki. U mnie zresztą obie są takie niechętne do chodzenia...

Zdrówka dla chorej Niki lub Wiki (bo nie wiem której?;-))

Jola pamiętam jak twoja mama mówiła, mam jednak nadzieję że pójdą szybciej niż ciocia :)))) Spotkanie? Ja zawsze chętnie! A może uda się w jeszcze większym gronie? Iws coś pisała że chce. 3 pary bliźniąt plus jeden mały facecik to będzie hardcore :))))
 
Ostatnia edycja:
Kasiu...noo ja tez Wam zycze aby dziewczynki poszly na nozki wczesniej niz ciocia Jola:-p
A za spotkaniem w szerszym gronie jestem za..:-)
Ja oprocz jutra i weekandu jestem w domu :tak:

anulaaa..oj wspolczuje...wiem jak ciezko jest odmowic mi moim dziewczynom jakiegos owoca...:sorry:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny - Jolu i Kasiu - ja naprawdę bardzo chętnie ale ten weekend odpada.
W piątek zapowiedziałam mężowi, że ma wyjśc z pracy o normalnej godzinie i przyjechać do domu bo ja wychodzę! Z koleżanką może gdzieś zaszalejemy bo to mój ostatni weekend na wychowawczym!!! Od wtorku idę robotać już! Mam stresa i doła i wszystko co jeszcze może kobiete złapać ze strachu! Odstresujemy się może gdzieś na na maxa na Pradze? Oby wyjście się udało.
 
ale Wam zazdroszczę możliwości spotkania............też by mi się przydało na delikatnie mówiąc "doła"...ostatnio wszystko pod górkę.......:-(....
dziś na dokładkę dostalismy "prezent" od urzędu miasta w postaci 6,100zl do zaplacenia w ciagu dwoch tygodni...za uzytkowanie wieczyste czy cos w tym stylu....po prostu....

Jola Ty wiesz jak u nas ostatnio wyglada sytuacja....wiec sobie wyobraz jak sie poczulam jak odebralam ten list..skad do jasnej cholery mam wytrzasnac taką kwote zyjac teraz w sumie z jednej pensji z kredytem hipotecznym na karku..........

sorki wiem ze to nie temat ale normalnie teraz sie pobeczalam i musialam z siebie gdzies to wyrzucic.......
 
iws...no to musimy ustalic termin na przyszly tydzien...:tak:
Ja tez w weekend nie moge..

Gosiu...jejku...wspolczuje Ci kochana..:-(
Wiem jak Ci ostatnio ciezko:-( Sciskam Cie mocno i mam nadzieje ze w koncu wszytko sie jakos ulozy..
Fajnie by bylo gdybys mogla sie z nami spotkac...:tak:
Wogole moze powinnysmy zorganizowac jakies wieksze spotkanie?? :-)
 
Gosia ja też w dołku, trochę z innych powoddów ale też siedzę sobie w tym samym głębokim dole co ty. Faktycznie suma powalająca i bardzo wam współczuję. Może napiszcie jakieś podanie o rozłożenie tego na raty? U nas z kaską też teraz ciężko bo też mamy kredyt na dom we frankach a sama wiesz jaka jest teraz jego cena.
Trzymaj się, oby tylko zdrowie było!

Iwona ja w ten weekend też nie mogę bo teściowa przybyła i już obiecaliśmy spotkanie i obiad. Ale może kolejny weekend?? Wyobrażam sobie jakiego masz stresa. Baw się dobrze i zaszalej - jestem też pewna że po pierwszych stresujących dniach okaże się że dobrze ci zrobił powrót do pracy.

Jola a przyszły weekend? Kiedyś byłam na takim forum weselnym i tam dziewczyny tak się skumplowały że co jakiś czas organizowały sobie wyjazd np nad morze na weened - bez dzieci, bez facetów - same babeczki :) Cudnie by było,no nie?:-D
 
Yen w takich sytuacjach najlepiej rozjaśnić głowe, no tak bo niby dlaczego mają nie chodzić, czy jest wogóle taka możliwość żeby dziecko wogóle nie zaczęło chodzić, chyba nie, a po drugie skoro były pod opieką specjalistów to były napewno badane i wykluczone są jakiekolwiek nieprawidłowości, także nie ma innej możliwości.

Darunio
nagle temperatura 38,4 niewiadomo skąd, w nocy pił mleko ze 3 razy chyba, kiepsko spał, także może jakiś ząbek.
 
Widzę, że każda z nas jakiegoś doła ma...
Yen - tak się pocieszam, że jak ten stres w postaci rozłąki z dzieciakami troszkę zelżeje to będe się cieszyć że wychodzę do pracy... byle w samej pracy było jeszcze "normalnie" :) A z teściuchą to życze powodzenia - byle Małe za bardzo nie płakały jak ją będa widzieć - choć wiesz, może to będzie dla nich bodziec żeby ruszyć z kopyta jak będą przed nią uciekać :)

Gosiak - wspólczuję... naprawdę. Urzędy są bezlitosne.

Jolu - a takie większe spotkanie to by się przydało - juz trochę się znamy wszystkie:) - tylko jakiś punkt by trzeba było obliczyć co by każda miała tyle samo drogi. Ciekawe gdzie by to wyszło :) A wyjazd bez dzieciaków i męzczyzn to byłby raj choć na chwilę obecną utopia dla nas - a wielka szkoda :)
 
reklama
Gosia ja też w dołku, trochę z innych powoddów ale też siedzę sobie w tym samym głębokim dole co ty. Faktycznie suma powalająca i bardzo wam współczuję. Może napiszcie jakieś podanie o rozłożenie tego na raty? U nas z kaską też teraz ciężko bo też mamy kredyt na dom we frankach a sama wiesz jaka jest teraz jego cena.
Trzymaj się, oby tylko zdrowie było!

Dzięki Kasiu....:tak:pewnie,że napiszemy o raty choć rzekomo już takiej możliwośći nie ma ale,żebym na glowie stanęła takiej kwoty nie jestem w stanie zapłacic,tym bardziej ze to nie jedyne wydatki jakie nas teraz czekaja,my mamy kredyt z w złotowkach ale w banku gdzie rata jest 1.700zl,chcemy przeniesc go do innego gdzie bedziemy placic 900zl wiec różnica zasadnicza....tym razem jednak w euro,niby zawsze jest ryzyko w walucie no ale roznica jest na tyle znaczaca ze zaryzykujemy,ale żeby uruchomić kolejny kredyt tez musimy zapłacić....3.500zl...wiec po prostu z kazdej strony dostajemy finansowego kopniaka....
ale masz racje zdrowie najważniejsze i jak juz naprawde mam załamke totalna to właśnie to sobie powtarzam.....żadne pieniądze nie są nic warte jak zabraknie zdrowia...

także dla Ciebie,siebie i wszystkich zdołowanych wysylam cala mase pozytywnych fluidow:) w koncu po deszczu wychodzi słońce....w końcu musi....:tak:
 
Do góry