reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Bura, esputicon, to to samo co espumisan.

Onna, możesz jeść wszystko oprócz rzeczy ostrych, wzdymającyh, kwaśnych i zwęglonego mięsa ;-)A tak na serio: zero octu, cytrusów, kalafiora itp. Kawę możesz pić np. Bocianek (na laktację, ale kawa;-)), a nabiał jest wręcz wskazany tyle, że z umiarem (np. 1 jogurt na dwa dni). Nie wolno używać margaryny (tylko masło) no i zakaz czekolady. Owoce: zakaz kiwi, winogron i cytrusów. Ja po 10 dniach od porodu miałam koszmarnego smaka na maliny i je jadłam ;-)Ogólnie owoce przede wszystkim nasze, polskie. Ryby i mięso przez pierwsze kilka tygodni powinny być gotowane. Sery wszystkie oprócz pleśniowych. Sushi i tatar niedozwolone ;-)Buraki jak najbardziej możesz jeść, ale tylko gotowane bez dodatku octu, tak samo marchewkę. No i to wszystko z małą ilością soli. Sok jabłkowy i kompot truskawkowy, ale przede wszystkim dużo wody. W ogóle na laktację trzeba jak najwięcej pić. Chyba wszystko. Reszty nie pamiętam ;-)
 
reklama
Onna ja też miałam kłopoty z ciśnieniem i też łykałam dopegyt. Lekarz mi mówił, że do 6 tygodni po porodzie ciśnienie powinno wrócić do normy :tak:

Dziewczyny ja już nie mam siły! Małe są przeniedobre, ryczą bez przerwy, nic kompletnie nie jedzą... Jestem wykończona! Ewidentnie chodzi o zęby. Dziewczyny zachowują się tak, jakby chciały sobie rozdrapać dziąsła. Bobodent trochę pomaga, ale nie mogę go stosować bez przerwy. Viburcol trzymam na czarną godzinę - można podać tylko 1x dziennie.
Mama obiecała, że dzisiaj przyjedzie mi pomóc, ale pewnie wpadnie na 2 godziny i pojedzie :-(
 
Bura daj na noc jakiś panadol, ibufen czy coś w ten deseń. Po nim jest znacznie lepiej w dzień chłopakom.
 
onna GRATULACJE niech Twoje pocieszki rosną zdrowo!!

Nie martw się, nauczycie się siebie na wzajem. Najważniejsze żebyś miała pomoc i wsparcie, bo momentami psycha potrafi przysiąść :(

Co do jedzenia to pewna mądra położna powiedziała mi że oprócz tego żeby unikać rzeczy wzdymających i cytrusów, można jeść WSZYSTKO tylko w ograniczonych ilościach. Nie przesadzać, raczej próbować a nie obżerać się. Ja tak robię i u moich dziewczynek nie zauważyłam żadnych problemów - no ale ja tylko dokarmiam więc może to jest inaczej?

Ja po porodzie krwawiłam 5 tyg - na początku krwawienie , a na końcu taka żółtawa wydzielina. W każdym razie nie miałam też żadnych skrzepów. Przed wypisem ze szpitala robili mi jeszcze USG i wszystko było ok, ponadto byłam już na kontroli u ginekologa i też robiła mi USG - macica czyściutka. Wcale nie muszą być skrzepy, wszystko zalezy jak oczyścili macicę.

Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości :) Ale radość też będzie ogromna :))
 
to i ja oficjalnie dolaczam do watku rozpakowanych. Na razie jestem w lekkiej rozsypce, bo dzieciaki jeszcze w szpitalu, ja trenuje chodzenie po 6 miesiecznym lezeniu i powoli dochodze do siebie. Moje skrzatki sa malutkie jeszcze, ale powoli rosna i mam nadzieje ze zapowiedz wypuszczenia ich do domu na poczatku przyszlego tygodnia sie potwierdzi.
NIe wiem jak wteedy sobie czas zorganizuje, ale pewnie bede blagac o pomoc bardziej doswiadczone juz mamusie. Ja jestem panikara i jak czytam ze dzieci wam placza po kilka godzin to nie widze siebie w takiej sytuacji... Moja Asia dzisiaj podczas karmienia zrobila dziwna rzecz - jadla spiac, nagle odskoczyla od piersi do tylu, doslownie jak sprezynka, znaczy glowa i tulow. Nie wiem cy cos jej sie snilo, potem spala sobie spokojnie ale mi to ciagle spokoju nie daje, nie zdazylam zapytac pielegniarkii, ale jeszcze dzis tam bede to jak bedzie kogo to zapytam... Moje maluchy spia glownie, probyuje karmic piersia, uparlam sie i wlcze - pokarmu troche malo jak na dwojke, dzieci ze ssaniem miewaja problemy, no i zasypiaja mi przy piersi, musze je stymulowac. Mam jednak nadzieje ze to sie ulozy powoli, zwlaszcza jak bedziemy w domu. Choc tez boje sie zostac z nimi sam na sam, bez pomocy pielegniarek. A moze podzielilybyscie sie jak wygladaly Wasze pierwszedni z dziecmi?? wlaszcza mamusie wczesniaczkow???

To z grubsza napisalam co u nas, pozdrawiam wszystkie a dzieciaczkom zycze zdrowka. Szkoda chorowac w taka ladna pogode :)

witamy serdecznie i wiekie gratulacje!!!!!
wszystko napewno bedzie dobrze.ile waza twoje dzieciaczki?i dla czego jestescie jeszcze w szpitalu?


Onna ja też miałam kłopoty z ciśnieniem i też łykałam dopegyt. Lekarz mi mówił, że do 6 tygodni po porodzie ciśnienie powinno wrócić do normy :tak:

Dziewczyny ja już nie mam siły! Małe są przeniedobre, ryczą bez przerwy, nic kompletnie nie jedzą... Jestem wykończona! Ewidentnie chodzi o zęby. Dziewczyny zachowują się tak, jakby chciały sobie rozdrapać dziąsła. Bobodent trochę pomaga, ale nie mogę go stosować bez przerwy. Viburcol trzymam na czarną godzinę - można podać tylko 1x dziennie.
Mama obiecała, że dzisiaj przyjedzie mi pomóc, ale pewnie wpadnie na 2 godziny i pojedzie :-(

nam na ząbkowanie najbardziej pomagał nurofen(1x dziennie,napewno im nie zaszkodzi)a zobaczysz że beda spokojniejsze.
viburcol N-u nas raczej nie pomugł.
a jak niunie-zdrowe?bo ostatnio pisałas ze katarek maja.

czesc mamusie!!!
moi panowie dale j na zastrzykach,nawet znosza to dzielnie(ja gorzej to znosze)ale sie martwie o nich bo wydaje mi sie ze juz powinni przestac kaszlec a ich jeszcze od czasu do czasu meczy kaszel,kataru juz nie maja.
u mojego alana jak zabki nie mogły wyjsc tak teraz jeden za drugim,w nocy sie
obudzil z krzykiem, ale znam powód zabek mu sie wybił i musiało go bolec.

pozdrawiam!!
 
witajcie
ale fajowa pogoda a my nadal bez wózka...

wracam do tematu kolek, zauważyłam,że ich problemem są nadmierne wzdęcia zakupiłam dziś Infacol,jutro dostanę Sab Simplex, czy któraś to stosowała maluchom i czy faktycznie działa?

dziś jesteśmy po wizycie z okazji ukończenia 1 miesiąca życia w poradnii neanatologicznej mały ma za duży obwód głowy mamy skierowanie na usg ciemiączka, czy któraś miała to robione?jak to wygląda?jakie mogą być konsekwencje tego za dużego ciemiączka, normalnie wymiękam non stop coś, boję się już nawet mówić znajomym,ze moim dzieciom nic jest...

jeszcze jedno pytanie jak długo trwał u was okres połogu po c.c(chodzi mi o krwawienie, myslałam,że to już bliżej końca,wszytskieog bylo mnie a tu znów chlusnęło krwią ze skrzepkami)

pozdrawiam

p.s a jak wasze maluszki?i jak wasze nastroje?

Hej wszystkim.

Gosiu co to specyfików na kolke to ja stosowałam chyba wszystkie dostępne u nas czy;li Infacol, espumisan, bobotic, herbatki z kopru ale żadne nie pomogły chłopaki po jedzeniu strasznie krzyczeli, wili się i kurczyli nóżki. Dopiero jak zaczęłam stosować sAb simplex (ale pełne 15 kropelek przy kazdym karmieniu, nie częściej niż co 2,5 godziny) zobaczyłam różnice. Stosuje je cały czas i chłopakom pomogło. Teraz mamy za to inny problem. Szymka karmie Nan active i czasem ma zawardzenia przez co brzuszek go boli a Adriana bebionem comfort (wczesnie tez nanem) ale on to ma problemy zeby zrobic kupe. Podejrzewam taką przypadłość ze on po rpostu nie umie jej zrobic, angażuje do tego złe mięśnie bo strasznie krzyczy, robi się czerowny na twarzy a jak juz zrobi to kupa fajna więc zaprarć nie ma napewno. Czytałam w necie ze tak się zdarza ale nauczy się i będzie dobrze a nazywa się to dyschezja. Puki co wymiękam od tego ryku dobrze ze mam pomoc bo osiwiałabym. Pozdrawiam
 
Gemelo, Lidka - dzięki za radę. Spróbuję coś małym podać przeciwbólowego.
Przyjechała moja mama i poszłyśmy na długi spacer. Dziewczyny prawie cały czas spały. Na razie jest spokój. Marudzą odrobinkę, ale do wytrzymania. Mają katarek, ale jestem na 99% pewna, że to przez ząbki. Pojawia się tylko przy takich większych "atakach", wtedy jest lejący, przeźroczysty. Jak jest spokój, to noski są prawie suche. Coś tam w środku furgocze, ale to pewnie smarki, których nie udało mi się wyciągnąć. Mam nadzieję, że to samo minie i nie zejdzie niżej!!!
 
Witajcie Podwójne Mamusie i Cudowne Dzieciaczki :-)
Trochę mnie tu nie było... jak się zrobiła pogoda to codziennie jeździmy do rodziców... tam dzieciaki mogą spokojnie na podwórku pospać (my niestety w blokach mieszkamy :( ) i jak wracamy to kąpanie, karmienie i spać!
Jak narazie (tfu tfu żeby nie zapeszyć) dziewczynki są grzeczniutkie, kolki ustąpiły, ulewają dalej (ale mniej bo dajemy 2 x dziennie Debridat).
Z jedzeniem nie mamy problemu - upominają się przeraźliwym płaczem że są głodne! Już niestety coraz mniej dostają pokarm z piersi - odciągam laktatorem i teraz starcza tylko po 60-70ml/dziennie :wściekła/y: kurde... miałam nadzieję że trochę dłużej będę je karmić, ale przez to mega ulewanie trochę poszłam na łatwiznę!
Jeśli chodzi o mnie to kurde kupiłam sobie pas poporodowy wyszczuplający i cholernie mnie po tym dół brzucha boli, tak jakby mięśnie czy coś... czy któraś z Was tak miała?


A dzis bylismy na morfologii i na usg tym powtorkowym dareczka i sie okazalo ze wszystko wporzadku juz jest z jego główką :-)
Ale z jego krwi wyszlo ze ma anemie, miala któras z was to?
Moja Amelka urodziła się z ANEMIĄ WRODZONĄ! od urodzenia podajemy jej żelazo Ferrum Lek 1,5ml/dobę! Wczoraj byliśmy na kontroli w szpitalu i robiliśmy obu kontrolną morfologię - wyniki lepsze, ale nadal mamy podawać żelazo... i Emilce też:-( obie mają morfologię na granicy normy!
A co się działo z główką synka? My za tydzień idziemy na usg przezciemiączkowe :/

Boze dziewczyny ratujcie!!! Ja juz nie wiem co robic..Te moje małe tak wyją ze to jest jakas masakra..chyba to nie jest normalne..tylko sa w domu i zaraz sie zaczyna. Na spacerze spokoj, w aucie tez, jak u kogos jestesmy a w domu jest tragedia! I to nie jest placz one sie dra jakby je ze skory obdzierali..zadzwonie zaraz do pediatry i sie umowie z nia bo juz naprawde nie wiem. Moze cos im jest. A moze to poprostu zwykle terrorystki! Jak mozna caly czas plakac. Zjedza..placza, przebiore..placza. One w dzien prawie nie spia. A jak przysna na 5-10min znowu budza sie z krzykiem..ja juz wymiekam! Pomozcie;(

Anulka!!! spróbuj się jakoś zrelaksować... może uda Ci się zostawić z kimś dziewczynki i spędzić sama parę godzin?
Trzymam za Ciebie kciuki!!

iws - dużo zdrówka dla Twoich dzieciątek!!:-) i dla Was dużo siły!

onna - gratulacje!! napewno z czasem sobie wszystko zorganizujesz :-) każda z nas przez to przechodziła :-)

ONNA nie denerwuj sie do wszystkiego sie przyzwyczaisz. my odebralismy nasza Lenke w 14 dobie ze szpitala i bylo to tyzien temu w czwratek. teraz poznajemy siebie na wzajem. tez bylam przerazona , ze nic nie zrobie przy moim dziecku sama bez pielegniarek bo tak sie balam takiego malenstwa. jest chudziutka jak patyczek, wazyla 2 kg jak ja odbieralismy. pomalu doszlismy do wprawy. teraz walczymy z jej ulewaniem, ktore wyglada okropnie bo z niej doslownie chlusta jak przy wymiotach. mleko idzie noskiem i buzia wielki krzyk a wczesniej krztuszenie i walka o zlapanie oddechu, ale wszystkiego da sie nauczyc. ja juz po tygodniu wiem , kiedy szykuje nam sie pawik i juz umiem wszystkich uczulic, zeby bardzo sotroznie sie z nia wtedy obchodzili bo bedzie zwrot. moje dziewczyny tez odskakuja od cycusia jak sie juz zmecza ssaniem, bo mlekiem moim sie napewno nie najadaja;) raczej traktuja go jak herbatke do przepicia, takie rzadkie jest. prostuja sie wtedy cale i pchaja glowe w tyl i jak tylko maja lapki wyciagniete to odrazu sie odpychaja. ale usmiechy rzeczywiscie wszystko wynagradzaja.

Pauli a próbowałaś zagęszczać jej mleko? Nutritonem np?
Cieszę się że już jesteście w domku w komplecie:-):-)

DUŻO ZDROWIA DLA WSZYSTKICH - PRZEDE WSZYSTKIM DLA DZIECI BO TO ONE SĄ NAJWAŻNIEJSZE!

i obiecuje że postaram się regularnie tu zaglądać!! a teraz spadam spać bo w nocy znowu karmienie!
 
Pauli a próbowałaś zagęszczać jej mleko? Nutritonem np?
Cieszę się że już jesteście w domku w komplecie:-):-)

DUŻO ZDROWIA DLA WSZYSTKICH - PRZEDE WSZYSTKIM DLA DZIECI BO TO ONE SĄ NAJWAŻNIEJSZE!

i obiecuje że postaram się regularnie tu zaglądać!! a teraz spadam spać bo w nocy znowu karmienie!
madzia nie probowalam, bo nikt mi nie powiedzial, ze tak moge.zreszta kogo bym nie spytala o ulewanie 9pediatra, polozna) to mowia, ze to malutki dzidzius i pewnie ma jeszcze nie wyksztalcony uklad pokarmowy do konca i dlatego tak sie dzieje, ale jak tylko podrosnie to sie to zmieni. wiec sama nie chcialam nic kombinowac. narazie pomaga nam lezenie na brzuchu po jedzeniu wtedy nam sie bardzo rzadko ulewa, ale musze ja odrazu polozyc na brzuszku. jak juz zasnie to po 15 minutach ja odwracam i jest ok. madzia, a gdzie robisz usg przezciemiaczkowe i jakie byly terminy? tez mam zrobic to badanie Lenie, ale nie moge sie do zadnej poradni patologii noworodka dodzwonic.
 
reklama
Anulka My tez dajemy ferrum lek, 2,5ml na dobe. A usg mial powtarzane bo przy pierwszym cos tam mu wyszlo, co fizjologicznie powiinno zaniknac i sprawdzalismy czy juz jest ok.
 
Do góry