reklama
yenefer
Fanka BB :)
o tak - fajne ma te czapeczki, tylko ja zamówiłam trochę za duże i dopiero na teraz będą , więc trzeba uważać z rozmiarem. Niby wszystko jest na wymiar ale jednak czapka powinna być troszkę ciaśniejsza żeby na oczy nie zjeżdżała.Anulka
Yenefer...ale Ci fajnie...same przyjemnosci spotykaja Cie ostatnio..
Kasiu...a ja wiem u kogo zamawialas czapy i nawet jakie to byly..;-);-);-) widzialm fotki....zamowilam wlasnie tez u tej dziewczyny...
Co do kurteczki to moje dziewczyny maja z jesieni plaszczyki.
a wczoraj kupilam im jeszcze takie...
Buy Strawberry Print Cotton Jacket from the Next UK online shop
Kurteczka przecudna!
Ja właśnie wróciłam z wyprawy do CH i z wielkim trudem ale kupiłam płaszczyki. W większości sklepów królują już letnie kolekcje. Kupiłam też czapeczki i jestem zadowolona bo nawet cena była przyzwoita.
tak, ja również polecam, przemiły kontakt i szybka realizacja. No i zawsze miło dać zarobić mamie z bb - tak po koleżeńskuNa koncu watku jest podany link do jej galeri- szkoda tylko ze ma slabe jakosciowo zdjecia...no ale komentarze bardzo dobre..
aaa no i czapeczki sa przewaznie po 10 zl..:-)
jola466
Majowe mamy'09
Oooo Kasiu..wrzuc foteczke...ciekawa jestem tych plaszczykow ..
No nic nie poradze...lubie ciuszki...
A ja wczoraj kupilam malym okulary....dzis bylismy na spacerku - takie slonce bylo no i nie moglam przez to przejsc normalnie z wozkiem bo kazdy nas zaczepial...
Ooo tu moja modeleczka...
No nic nie poradze...lubie ciuszki...
A ja wczoraj kupilam malym okulary....dzis bylismy na spacerku - takie slonce bylo no i nie moglam przez to przejsc normalnie z wozkiem bo kazdy nas zaczepial...
Ooo tu moja modeleczka...
Załączniki
yenefer
Fanka BB :)
Jolu, wrzucę - tylko jutro, bo najfajniej wyglądają na modelkach Jutro będzie podobno 13stopni to je wystroję. Ale to nic nadzwyczajnego... Twoje dużoooo fajniejsze
Och jaka słodka modelka - hahaha - ja też bym się za wami obejrzała.
A jeszcze wiesz Jola powiem ci że zabrałam dziś na zakupy joggera i kurcze rewelacyjny jest ten wózeczek. Najpierw myślałam że nie zmieści mi się po złożeniu do bagażnika ale bez problemu go spakowałam. Rozkładanie go trwa pół sekundy, składanie sekundę - no rewelka!!
Och jaka słodka modelka - hahaha - ja też bym się za wami obejrzała.
A jeszcze wiesz Jola powiem ci że zabrałam dziś na zakupy joggera i kurcze rewelacyjny jest ten wózeczek. Najpierw myślałam że nie zmieści mi się po złożeniu do bagażnika ale bez problemu go spakowałam. Rozkładanie go trwa pół sekundy, składanie sekundę - no rewelka!!
oleniolek
Fanka BB :)
Witam Drogie podwójne Mamy
mam nadzieję, że mnie przygarniecie.
Dumnie przenoszę się z wątku bliźniaczego ciążowego do mam rozpakowanych.
3 marca na świat przyszły Zuza 3200g, 52 cm i Juleczka 2500g, 50 cm.
Jesteśmy już w domu. Czujemy się rewelacyjnie, chociaż teraz walczymy z karmieniem.
Jest ze mną mój mąż, który wziął tygodni urlopu.
Chciałabym karmić córeczki piersią. Jula ssie pięknie, Zuza trochę się buntuje...
Nie wiem czy dziewczynki wystarczająco się najadają.
Mam nadzieję, że starczy mi sił i cierpliwości...
Jutro mamy wizytę położnej laktacyjnej.
A jak u Was było z karmieniem?
mam nadzieję, że mnie przygarniecie.
Dumnie przenoszę się z wątku bliźniaczego ciążowego do mam rozpakowanych.
3 marca na świat przyszły Zuza 3200g, 52 cm i Juleczka 2500g, 50 cm.
Jesteśmy już w domu. Czujemy się rewelacyjnie, chociaż teraz walczymy z karmieniem.
Jest ze mną mój mąż, który wziął tygodni urlopu.
Chciałabym karmić córeczki piersią. Jula ssie pięknie, Zuza trochę się buntuje...
Nie wiem czy dziewczynki wystarczająco się najadają.
Mam nadzieję, że starczy mi sił i cierpliwości...
Jutro mamy wizytę położnej laktacyjnej.
A jak u Was było z karmieniem?
Ostatnia edycja:
Witamy kolejna rozpakowana mamusie i serdecznie gratulujemy!!Ja do karmienia piersia sie nie ustosunkuje bo ja butelkowa mamusia jestem.
Ja przy obydwu ciazach nie mialam pokarmu (teraz to mi nawet siara nie szla i piersi nie urosly..) Podziwiam wszystkie mamusie ktore karmia,bo ja tez jakos chyba nie stworzona do tego..Wydawalo mi sie to takie piekne i wogole,jednak zrazilam sie po pierwszym dziecko bo mimo moich usilnych prob nie mialam pokarmu..Cala magia prysla..
Yenefer jezu jak ja ci zazdroscze joggera!Ja mam swietny wozek ale czasami zaluje ze z jola nie poznalam sie wczesniej bo kupila bym chyba joggera..Moj I candy tez jest super tylko to niestety wozio miejski..
Jola swietnie okulary.Moj Max tez uwielbia okulary i zabawnie w nich wyglada.W kadej szufladzie mam kilka par
Ja przy obydwu ciazach nie mialam pokarmu (teraz to mi nawet siara nie szla i piersi nie urosly..) Podziwiam wszystkie mamusie ktore karmia,bo ja tez jakos chyba nie stworzona do tego..Wydawalo mi sie to takie piekne i wogole,jednak zrazilam sie po pierwszym dziecko bo mimo moich usilnych prob nie mialam pokarmu..Cala magia prysla..
Yenefer jezu jak ja ci zazdroscze joggera!Ja mam swietny wozek ale czasami zaluje ze z jola nie poznalam sie wczesniej bo kupila bym chyba joggera..Moj I candy tez jest super tylko to niestety wozio miejski..
Jola swietnie okulary.Moj Max tez uwielbia okulary i zabawnie w nich wyglada.W kadej szufladzie mam kilka par
Ostatnia edycja:
Małgoń
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2010
- Postów
- 267
Oleniolek, jeszcze raz gratuluje
Ja karmie piersia, pokarmu mam wystarczajaco, chociaz chłopcy to male glodomorki ))
Od poczatku karmie co 3 godziny jednego po drugim, na poczatku musiałam ich budzic na karmienie, teraz tez czasami sie zdarza, niestety tylko w ciagu dnia
Co do przyjemnosci z karmienia to niestety nie jestem dobrym przykładem, poniewaz chłopcy bardzo intensywnie i lapczywie jedza i bola mnie brodawki, nadal niestety dlatego tez w nocy scigam pokarm laktatorem i karmie butelka tak mi łatwiej i lepiej pychicznie sie czuje!
Jola ale modelka! echhhh...
Ja karmie piersia, pokarmu mam wystarczajaco, chociaz chłopcy to male glodomorki ))
Od poczatku karmie co 3 godziny jednego po drugim, na poczatku musiałam ich budzic na karmienie, teraz tez czasami sie zdarza, niestety tylko w ciagu dnia
Co do przyjemnosci z karmienia to niestety nie jestem dobrym przykładem, poniewaz chłopcy bardzo intensywnie i lapczywie jedza i bola mnie brodawki, nadal niestety dlatego tez w nocy scigam pokarm laktatorem i karmie butelka tak mi łatwiej i lepiej pychicznie sie czuje!
Jola ale modelka! echhhh...
Dzieki dziewczyny za odpowiedz co do krupniku dalam im! i maja sie dobrze
Yenefer zapraszamy dziewczyny na weekend nie ma sie co spieszyc do chodzenia!
No ciesze sie jak nie wiem ze objawy chorobowe zniknely i na spacerek sie wybrac mozna, no i jutro jestesmy zaproszeni na 9-te urodziny mojego chrzesniaka a w niedziele na obiad do tescia imieninowy
Oleniolek serdeczne gratulacje!! Co do karmienia to tez nie pomoge, bo my od poczatku praktycznie na butli
Jola ale super okularki ale to pewnie na modelce tak sie pieknie prezentuja
Kurcze tez bym chciala malym jakies plaszczyki kupic ale cos malo ostatnio po sklepach chodze i nie spotkalam nic jeszcze..a te w truskaweczki super!
Ja dzisiaj kupilam szelki ale w domu nie chcialy ich nosic, sciagac chcialy, mam nadzieje ze dadza sie do nich przekonac!
A i przyszly mebelki do pokoiku dzisiaj i tatus ma zajecie skrecil komode narazie, w niecale 2godz
Yenefer zapraszamy dziewczyny na weekend nie ma sie co spieszyc do chodzenia!
No ciesze sie jak nie wiem ze objawy chorobowe zniknely i na spacerek sie wybrac mozna, no i jutro jestesmy zaproszeni na 9-te urodziny mojego chrzesniaka a w niedziele na obiad do tescia imieninowy
Oleniolek serdeczne gratulacje!! Co do karmienia to tez nie pomoge, bo my od poczatku praktycznie na butli
Jola ale super okularki ale to pewnie na modelce tak sie pieknie prezentuja
Kurcze tez bym chciala malym jakies plaszczyki kupic ale cos malo ostatnio po sklepach chodze i nie spotkalam nic jeszcze..a te w truskaweczki super!
Ja dzisiaj kupilam szelki ale w domu nie chcialy ich nosic, sciagac chcialy, mam nadzieje ze dadza sie do nich przekonac!
A i przyszly mebelki do pokoiku dzisiaj i tatus ma zajecie skrecil komode narazie, w niecale 2godz
Ostatnia edycja:
Hej mamcie.
No weekend sie zaczal wiec pustki :-) widze.
U mnie dziewczyny znow mnie wyprowadzaja z rownowagi,zwlaszcza Hania.
A gdzie jeszcze cly dzienprzee mna.A wczoraj to sie modlilam juz zeby zasnely bo caly dzien wrzeszczaly.
Milego weekendu
No weekend sie zaczal wiec pustki :-) widze.
U mnie dziewczyny znow mnie wyprowadzaja z rownowagi,zwlaszcza Hania.
A gdzie jeszcze cly dzienprzee mna.A wczoraj to sie modlilam juz zeby zasnely bo caly dzien wrzeszczaly.
Milego weekendu
reklama
oleniolek gratulacje!
Dużo zdrówka! Całkiem spore te Twoje dzidzie. Życzę powodzenia w karmieniu, na pewno dasz radę. Najważniejsze to tak szybko się nie poddawać i nie rezygnować w chwili słabości, tak jak było u mnie.
Cały czas tak myślę, że tego mojego żarłoka Florianka to bym nie wykarmiła raczej (zjada po 210 aktualnie i to z kleikiem), ale miałam zamiar karmić tylko córeczkę wyłącznie piersią. Stało się jednak tak, że nie karmię. Trochę szkoda. Ale tylko trochę. Może to egoistyczne, ale nie mogłabym wtedy wypić kawy, nie mogłabym się poodchudzać. A tak jestem w formie, jem co chcę, albo nie jem wcale i jest ok.
U nas wczoraj była znajoma z zafluczonym i kaszlącym synkiem (niby według niej zaczął dopiero kaszleć, bo u nas jest gorąco, a jak chciała mu zdjąć sweter to płakał). No i na koniec wizyty jeszcze dzidzi trzeba było dać buzi w usta na pożegnanie i dzidzia dziś kaszle. Druga dzidzia spała i buzi nie dostała, może ocaleje jak się nie zarazi...
Miłej niedzieli dziewczyny!
Dużo zdrówka! Całkiem spore te Twoje dzidzie. Życzę powodzenia w karmieniu, na pewno dasz radę. Najważniejsze to tak szybko się nie poddawać i nie rezygnować w chwili słabości, tak jak było u mnie.
Cały czas tak myślę, że tego mojego żarłoka Florianka to bym nie wykarmiła raczej (zjada po 210 aktualnie i to z kleikiem), ale miałam zamiar karmić tylko córeczkę wyłącznie piersią. Stało się jednak tak, że nie karmię. Trochę szkoda. Ale tylko trochę. Może to egoistyczne, ale nie mogłabym wtedy wypić kawy, nie mogłabym się poodchudzać. A tak jestem w formie, jem co chcę, albo nie jem wcale i jest ok.
U nas wczoraj była znajoma z zafluczonym i kaszlącym synkiem (niby według niej zaczął dopiero kaszleć, bo u nas jest gorąco, a jak chciała mu zdjąć sweter to płakał). No i na koniec wizyty jeszcze dzidzi trzeba było dać buzi w usta na pożegnanie i dzidzia dziś kaszle. Druga dzidzia spała i buzi nie dostała, może ocaleje jak się nie zarazi...
Miłej niedzieli dziewczyny!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: