IWS to ja tez miałam takie wczyty, wstawałam robiłam mleko, a nagle trzeźwiałam patrze a dzieci smacznie śpia.
Ja od wczoraj nie gadam z mężem, oczywiście przez moja mądra teściową.
Wielkimi krokami zbliża się nasz ślub kościelny, od 2 lat mamy zarezerwowaną sale, jak dowiedziałam się że ejstem w ciąży chciałam zrezygnować z tamtej sali i poszukac tu bliżej i zrobic mniejsze wesele, ale ona nie bo ma wielką rodzine u musi wszystkich zaprosić, dopłaci nam bo muszą być wszyscy. Mój pytał jej za kazdym razem czy beda mieli kase, to dostawał opier za to pytanie. A w sob oznajmiła mojemu że wesela nam nie zrobią
Żebyśmy najwyzej za swoje zrobili, a oni nam oddadzą. Niewiedziałam czy śmiac się czy płakać.
Ich dwójka zdrowych ludzi nie mają kasy, moja mama sama od 10 lat musi miec, my z dwójka dzieci musimy miec! Ale suknia na wesele za 1000 zł, a jak się na prezent nie daje min 700zł to nie ma po co iść. Stara zasada zastaw się a postaw się!
To nic, bedziemy z moim stratni na wszystkich zaliczkach jakieś 2 tys, ale co tam