reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

reklama
Gabi na stwierdzenia "nie wolno" też uśmiecha się w taki jakby to powiedzieć cwaniacki sposób i dalej robi swoje. Ogólnie to muszę na nią uważać bo zaczęła wstawać, stać i chodzić przy meblach no i obija się wszędzie oczywiście głowa najbardziej cierpi i wczoraj nabiła sobie takiego guza na czole że aż ja sama z nią płakałam, ale normalnie na nadążam za nią :-(
 
U nas się chyba właśnie kończy bunt 5-cio latka. Ufffff Szczurki chyba trochę pomogły i zmiana pogody :-D To było straszne. I ja mam to znów przeżywać:eek:
U mnie Pyś miał buny około 2,5 . nie na wszystko, a jak krzyczał :eek:. Wtedy zaczęłam stosować metodę liczenia do 3 a jak dalej histeria to do kąta (w kącie stał aż się uspokoił i policzył do ileś tam, powiedział za co stoi i przeprosił). Aż do teraźniejszego buntu skutkowało genialnie jak mówiłam raaaz to wiadomo było, że sobie grabi. Ale tylko u mnie działało bo konsekwentna byłam, tata mógł sobie do fafnastu liczyć bo on za miękki (zresztą twierdził, że za brutalna jestem, no tak...lepiej po tyłku pewnie albo dać sobie wejść na głowe :/).
 
Ostatnia edycja:
Haszi to ty twardzielka jesteś:tak::tak::tak: gratuluje konsekwencji:tak: ja to niestety cienki bolek jestem, staram się być twarda ale wymiękam często:-( mój M za to jest konsekwentny (całe szczęście:tak:) i dzięki temu nasz Kornel jest bardzo karny:tak: zobaczymy jak długo:tak:
ale ja mam teraz inny problem: powiedzcie mi dziewczyny czy jak Waszym bąblom wyżynał sie ząbek to też nie chciały jeść?? Bo moja mała nie dość, ze jest dzisiaj strasznie marudna, to do tego dzisiaj zjadła tylko jogurcik rano i przez cały dzień tylko cyc :-( jak tylko podchodziłam z łyżeczką to zaciskała ustka i placz, i do tego jeszcze łzy groniaste szły:-( tak się martwie, bo ona przecież cycem się nie naje:-( i jeszcze jedno jak zobaczylyście białą kropeczke, to jak długo czekałyście, aż reszta się wyrżnie? Bo jak ona planuje tak przez jeszcze pare dni nic nie jeść, to mi z 2kg zrzuci, a wtedy to masakra jakaś będzie:szok::no:
 
Nie chce Cię martwić ale u nas od białej kropeczki był conajmniej miesiąc. Ale to chyba zależy od danego organizmu więc nie ma co się sugerować.
 
Tosika-faktycznie od białej kropeczki do zęba może jeszcze trochę czasu minąć, ale ząbki wyrzynają się etapami, teraz może mieć parę dni marudzenia a potem pewnie jej minie i będzie ok, potem znów może marudzić i tak w kółko....
 
Tosika u nas okolo 2 tyg wiec jeszcze troszke poczekasz na perelke ale to nie znaczy ze caly czas bedzie marudzenie wiec si nie martw .Wazne ze je cyca w Twoim mleczku sa witaminki a jak zebuch sie pojawi Tosia zobaczy ile latwiej sie wcina to jeszcze poprosi o schaboszczaka:tak:
 
Haszi tez tak zmaierzam z Kubą post ępować przy buncie:sorry::tak:wszystko co napisałaś to założenia książkowe:-pa że ja pasjon atka pedagogiki to mam nadzieję że dam radę choć trochę plan zrealizować;-):-)
Tosika u nas najbardziej są oprotestowane obiadki:baffled:dosłownie zje 3-4 łyżki i ryk że już nie chce:sorry:deserki w sumie je czsami pół a czasami 2 słoiczki zje, kaszka na noc narazie nie jest problemem:tak:No i ja zauważam to co Pabla napisała u nas chyba te zęby to takimi falami wychodzą bo 3 dni były okropne maruda, płacz non stop a dzisiaj było ok sam się bawił, gadał więc zęby chyba odpuściły:sorry:U nas są prześwity białe ale jak dotykam to tylko zgrubienia na dolnych jedynkach ale nic nie stuka i nie jest ostre:eek:
Brawo dla Lenki:tak::tak::tak:Pabla teraz mala zacznie ci wstawać przy wszystkim co się da:sorry::happy:
Roni obyś przeżyła bunt lightowo:tak::tak:

Kuba dzisiaj przewiesił się przez ryczkę:szok:myślałam że zawału dostanę jeszcze moment a spadłby na buzię:angry:normalnie co on teraz wyprawia:wściekła/y:no ale chciałam żeby się poruszał to mam:-p
 
no z tymi zębami to jest masakrycznie
Tymi na szczęście apetyt ma (i to wilczy)
za to humorki i rozrabiaka straszny
dziś ledwo za nim nadążałam, czego nie ruszył to rozwalał z wielką satysfakcją, a na słowo "nie wolno" reaguje totalna olewką:szok:
a kiedyś było tak grzecznie:confused2:
 
reklama
Kasiu, chyba zaczal nam siE bunt dwulatka
jest chistreiai sceny jak z superniani :confused2: a juz myslalam ze nas ominie...

Uuu, to ból. My z tego chyba wyszliśmy, ale jazdy były naprawdę ostre. Niedobry był jak diabli, a te piski i krzyki:confused2:Trzymam kciuki, żeby szybko odpuścił. A Ty po prostu musisz to przetrwać i nie osiwieć, ale wiem jak momentami jest ciężko...
 
Do góry