reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze Ciążowe brzuszki-oraz waga....

futrzaczku- JESTES WIELKA, ze rzucilas palenie jaks ie dowiedzialas o ciazy. Jak bylam w szpitalu to mnie zszokowalo ile ciezarowek palilo...Czasem pod prysznicem nie dalo sie wytrzymac- okropne to bylo. Czytalam tez gdzies- ze palenie nie koniecznie moze zaszkodzic twojemu dziecku- ale moze przejsc na pokolenie wnusiow. tak trzymac:tak:
 
reklama
Agnes- normalnie brzus na okladke, jak ty to robisz ze masz 96 cm..moj brzuch taki maly a w pasie juz seteczka
Cat Balou- ty chyba masz dzidzie ze stali- bo serio nie wiem gdzie te twoje kilogramy, brzunio sliczny- do tego lazienka tez wyglada na gustowna ;-)
 
Ja też rzuciłam palenie w dniu w którym się dowiedziałam o ciąży, bo jakoś nie mogłam sobie wyobrazić, że będę palić i mogło by to jakoś źle wpłynąć na dziecko... Według mnie na to ile przytyłaś nie ma wpływu rzucenie palenia, ja przytyłam do tej pory 16kg, a moja siostra, która urodziła miesiąc temu przez całą ciążę paliła, tylko mniej i przytyła 18kg. Oj ja nie rozumiem jak moja siostra teraz karmi malutką cycem, i pali :wściekła/y:
 
Ja nie wiem czy palenie na to wpłynęło, tak mi ostatnio powiedziała lekarka że może właśnie. Ja rzuciłam jakiś tydzień przed tym jak się dowiedziałam bo mnie mdliło. Czułam że mi się udało zajść ;-D
 
Ja wcześniej próbowałam rzucać, ale za każdym razem jak się nie udawało to wracałam znowu ze stresu :) potem dałam sobie spokój, żyłam normalnie, bo ileż można się starać i jak zrobiłam test i wyszły 2 kreski to odrazu mi się odechciało palenia, i ani razu mnie już nie ciągnęło żeby sobie zapalić :)
 
ja rzucilam palenie ok 2.5 roku temu jak juz wiedzialm ze bedziemysie starac o dzieciaczka za ok 2 lata bo to dlugo trwa zanim sie organizm oczysci i 2x probowalalm za pierwszym razem nie wyszlo i po 3 miesiacach wrocilismy z emkiem potem sprobowalismy jeszcze raz oba razy z plastrami NIQUITIN i nie palimy juz oboje od pazdziernika 2008 bo moje kochanie rzucilo ze mna:)
a dodam tylko ze wtedy oboje przytylismy ... ja przytylam 8 kilo a emek nie pamietam... i potem do slubu wygladalam jak kluska:) ale zaczelismy silownie i po 7 miesiacach cieeeeezkiego tam chodzenia dzien w dzien + sauna wrocilam do swojej wagi i moj maz tez...na szczescie...ale oplacalo sie:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agnes, Cat brzuszki śliczne!!! Każda z nas ma inny i każdej z nim do twarzy i to jest najpiękniejsze!!! :tak:

AnCia sąsiadka kuzyna mojego eM paliła całą ciążę (podobno niewiele...) i potem jak karmiła (nigdy przy małej, no ale nikotyna w organizmie była) i po ponad dwóch latach nie była jej w stanie odstawić - im to pasowało, wiadomo -oszczędność na tych wszystkich produktach dla dzieci, ale jak w końcu któryś mądry lekarz zrobił wywiad, pobadał, to im miny zrzedły, bo okazało się, że mała po prostu od nikotyny jest uzależniona :szok::wściekła/y: i dlatego nie chce nic innego jeść. Jeszcze ponad pół rou trwało zanim powoli ją odzwyczaili - więc tam ostro goń siostrę!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry