reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

nasze brzuszki i kilogramy

Zgadzam się z dziewczynami w temacie tatuażowym- ze po pierwszym, ma się ochotę na następny... Tylko że chciałabym, żeby ten kolejny miał jakieś "przesłanie" i do tej pory nie wymyśliłam niczego szczególnego, więc mam jeden. Zastanawiałam się nawet, czy jak mi się urodzi maluch, to nie zrobić sobie fajnie napisanej jego daty urodzin albo czegoś w tym stylu.. Żeby faktycznie chcieć to mieć przez całe życie. I jak coś, to chyba będę eksploatować odcinek lędźwiowy;-)
Co do brzucholka natomiast, to wkładanie butów, skarpet i rajstop robi się hardcore'owe.. Przewracanie w łóżku jeszcze nie tak bardzo, ale już wstanie z kanapy, jak się na niej "rozłożę":-) to dramat, mąż musi mnie popychać od strony pleców albo ciągnąć za recę:-D
Zastanawiałam się też ostatnio nad pedicurem właśnie, mój luby proponował pomoc w tej kwestii, ale ja jednak chyba udam się do kosmetyczki obok... W końcu w najgorszym wypadku pójdę do niej tylko kilka razy, bo do tej pory radziłam sobie sama, więc nasz budżet da chyba jakoś radę;-)
 
reklama
chciałam wrzucić fotki mojego brzuchola ale nie wiem czy mi to wyszło.
 

Załączniki

  • IMG_4550.jpg
    IMG_4550.jpg
    19 KB · Wyświetleń: 66
Jak usiądę na podłodze to P. mnie musi podnosić, bo sama nie mam siły. Gorzej jak go nie ma w domu:-(.
Jak przyjmuję na kanapie pozycję półleżącą to mnie zaczyna tak krzyż nap...ać, że wstaje z wyciem.:-(
A w nocy, żeby się przewrócić z boku na bok muszę najpierw usiąść, czyli przyjąć pozycję wyjściową i potem z półobrotu walnąć się na drugą stronę. Ech...:-(
 
Jak usiądę na podłodze to P. mnie musi podnosić, bo sama nie mam siły. Gorzej jak go nie ma w domu:-(.
Jak przyjmuję na kanapie pozycję półleżącą to mnie zaczyna tak krzyż nap...ać, że wstaje z wyciem.:-(
A w nocy, żeby się przewrócić z boku na bok muszę najpierw usiąść, czyli przyjąć pozycję wyjściową i potem z półobrotu walnąć się na drugą stronę. Ech...:-(



a myslałam, że tylko ja musze usiąśc żeby se obrócić....hihi
 
No to chyba zaczyna nam sie okres niedołęstwa ciążowego.. u mnie załozenie kozaków zaczyna się robić problemowe - tzn daje radę ale tyle się nasapię przy tym, że szok.

No i zauważyłam, ze w nocy gdy chcę zmienic bok - musze to robic bardzo ostrożnie, w innym wypadku Mała podnosi bunt i niefajnie mnie okłada...wiec najpierw na plecy, trochę poczekać i dopiero potem na drugi bok
 
reklama
my tak narzekamy, a co będzie na początku kwietnia :szok:
malina, kurcze, ja nie mogę się na olecach kłaść, bo wtedy mały tak kopie, że szok
 
Do góry