reklama
Shyangel, no to nas wszystkie zszokowałaś! Ty naprawdę jesteś w ciąży?;-) WoW!
Co do tatuażu, to ja swój robiłam w wieku 18 lat, ale już wtedy bałam się że w ewentualnej ciąży by mi się coś z nim stało i zamiast w okolicy biodra właśnie, mam na lędźwiach A ból, tak jak pisze Shyangel, do przeżycia jak najbardziej, chociaż ja z tych, co mdleją na widok igły:-)
Co do tatuażu, to ja swój robiłam w wieku 18 lat, ale już wtedy bałam się że w ewentualnej ciąży by mi się coś z nim stało i zamiast w okolicy biodra właśnie, mam na lędźwiach A ból, tak jak pisze Shyangel, do przeżycia jak najbardziej, chociaż ja z tych, co mdleją na widok igły:-)
mi się zawsze podobał tatuaż tam gdzie ma shyangel ale właśnie ze względu na ciążę nie mam tam, za to mam na karku, łopatce, stopie i wewnętrznej stronie bicepsa nie wiem jak ta część ciała się konkretnie nazywa he he
a ból jest inny niż wszystkie :-) i hmmm trochę uzależniający.....
a ból jest inny niż wszystkie :-) i hmmm trochę uzależniający.....
aga :-) masz rację tatuaże uzależniają ja jak robiłam pierwszy to tak pękałam ale zrobiłam,ból raczej było to szczypanie ale może to dlatego ze jest na kręgosłupie na odcinku lędźwiowym, co do drugiego to szybko sie na niego zdecydowałam 3 miesiace po tamtym. Teraz mam przerwę obiecałam moje M ze na razie nie robię.
Oleśka1977
Jagody i Jaśki:)
WOW!!!!!!!!
Ależ macie dziewczyny brzuszki śliczne, no po prostu modelowe-gazetowe.
Ja już też mam problem żeby buty założyć
Nie wiem jak to będzie potem...:-(
Ależ macie dziewczyny brzuszki śliczne, no po prostu modelowe-gazetowe.
Ja już też mam problem żeby buty założyć
Nie wiem jak to będzie potem...:-(
a ja pierwszy na łopatce robiłam taki malutki - teraz na nim jest duży skorpion i po pierwszym od razu chciałam drugi tak się wciągnęłam, ostatni robiłam na początku sierpnia i powiedziałam sobie, ze to już koniec- że to był ostatani, bo na starość cała w tatuażach będęaga :-) masz rację tatuaże uzależniają ja jak robiłam pierwszy to tak pękałam ale zrobiłam,ból raczej było to szczypanie ale może to dlatego ze jest na kręgosłupie na odcinku lędźwiowym, co do drugiego to szybko sie na niego zdecydowałam 3 miesiace po tamtym. Teraz mam przerwę obiecałam moje M ze na razie nie robię.
he he ja mm problem, zeby skrpetki ubrać i małż się śmieje, że sapię cały czasWOW!!!!!!!!
Ależ macie dziewczyny brzuszki śliczne, no po prostu modelowe-gazetowe.
Ja już też mam problem żeby buty założyć
Nie wiem jak to będzie potem...:-(
za obcinanie paznokci u stóp nawet się nie biorę, bo to nie ma sensu ale poproszę małża i mi ładnie obetnie
reklama
ja jak mam założyć buty to jest cały rytuał, nawet M kupił mi ostatni taki mały stołek do siedzenia, a co do sapania to jak wchodzę do mieszkania ( tylko 2 piętro ) to jestem wykończona.
co do tatuaży to korci mnie zrobienie jeszcze jednego ale to jak urodzę i pewnie w tajemnicy przed M
co do tatuaży to korci mnie zrobienie jeszcze jednego ale to jak urodzę i pewnie w tajemnicy przed M
Podziel się: