ANIA2608
Szczęśliwa żona i mamusia
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2008
- Postów
- 4 280
Claudia4you ja między jedną a drugą ciążą miałam prawie 1,5 roku odstępu.Po urodzeniu Fabianka 13 kilo spadło mi po dwóch tygodniach jak tylko zaczęła schodzić.A pozostałe 13...No cóż,tak naprawdę to nie robiłam właściwie nic żeby spadły,bo i tak nie wyglądałam źle.Zupełnie mi nie przeszkadzały.
Madie łatwo mówić,ze to porażka jak samemu się nie tyje.Ja przybrałam w ciąży 26 kilo i nie mogę zwalić tego ani na hormony ani na chorobę.Ruszałam się bardzo dużo,dziennie przechodziłam nawet 10 km,nie leżałam plackiem,bo i sprzątałam,gotowałam,prałam,nosiłam zakupy,może to nie jest jakiś wysiłek fizyczne,ale w każdym razie zajęcie,które wykonywałam od początku do końca ciąży.Jadłam raczej tak samo jak zawsze.Piłam litrami wodę.Nie wiem kiedy tak bardzo mi przybyło.Na koniec ciąży byłam spuchnięta jak hipopotam.Leżałam w szpitalu z podejrzeniem gestozy.Ale jednak jej nie miałam.A przytyłam bardzo dużo.I nie uważam tego za porażkę.Jak widać nie zawsze na wszystko można mieć wpływ.
Madie łatwo mówić,ze to porażka jak samemu się nie tyje.Ja przybrałam w ciąży 26 kilo i nie mogę zwalić tego ani na hormony ani na chorobę.Ruszałam się bardzo dużo,dziennie przechodziłam nawet 10 km,nie leżałam plackiem,bo i sprzątałam,gotowałam,prałam,nosiłam zakupy,może to nie jest jakiś wysiłek fizyczne,ale w każdym razie zajęcie,które wykonywałam od początku do końca ciąży.Jadłam raczej tak samo jak zawsze.Piłam litrami wodę.Nie wiem kiedy tak bardzo mi przybyło.Na koniec ciąży byłam spuchnięta jak hipopotam.Leżałam w szpitalu z podejrzeniem gestozy.Ale jednak jej nie miałam.A przytyłam bardzo dużo.I nie uważam tego za porażkę.Jak widać nie zawsze na wszystko można mieć wpływ.