reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

nastroje i humorki :)))

a ja znowu jestem "słomianą wdową" i spędzam dnie i nocki z teściową na razie jakoś jest w porządku, ale znając moje zmienne nastroje to na pewno za kilka dni załapię doła ...mężulek wyjechał w sobotę i wraca 13-04...już za nim tęsknię....czuję się taka samotna pomimo obecności mojej teściowej....
co do zminneych nastrojów to wystarczy,że włączę jakiś ckliwy film i płaczę jak bóbr...nie mogę oglądać jakiś reportażźy o bitych czy molestowanych dzieciach bo mi serduszko pęka....
jeszcze moja córcia załapała jakiś okropny kaszek suchy i rano bidulka się bardzo męczyła..może któraś z was zna jakieś dobre lekarstwo na suchy kaszel?????
 
reklama
Olu, przynajmniej pysznosci mozesz rozne zamawiac u tesciowej z tego co czytalam na temacie o jedzonku!
ja sie troche doluje tym, ze juz nie mam w czym chodzic :(
szkoda kupowac nowe rzeczy na 2 miesiace chodzenia, ale nie moge juz patrzec na moje dwie pary spodni wrrrr, a co do garderoby po porodzie to ja bardzo lubie rozne t-shirty wiec wlasciwie nie mam nic rozpinanego, poza koszulami, ktore juz sie w biuscie za nic nie dopinaja.......kolejne zakupy, chyba lepiej nie liczyc ile my ostatnio musimy wydawac ;)
 
i jeszcze cos mi sie przypomnialo:
nie macie czasem takiego wrazenia, ze juz zawsze bedziecie w ciazy? tzn ze tak sie przyzwyczailyscie ze zapominacie, ze jest pewien limit trwania tego zjawiska?
dzisiaj spotkalam kolezanke, ktora dopiero zaczyna ciaze i byla taka podekscytowana :D a ja mam wrazenie ze jestem w ciazy juz od zawsze hehe
 
To tak jak i ja Agatatje, nie dosc ze mam wrazenie ze od zawsze tak bylo to jeszcze wydaje mi sie ze to sie nigdy nie skonczy ! :D To taki przelomowy okres, cos jak 7centymetr rozwarcia przy porodzie ;D masz juz dosc i wydaje ci sie ze nie dasz rady a to juz prawie koncowka.

Olu ja przy kazdym przeziebieniu koncze sie wlasnie z powodu suchego kaszlu. Co mnie pomaga w takich chwilach to syropek dla dzieci , tabletki do ssania i jakies cukierki wspomagajace oddychanie. Jak jem albo cos przezuwam, sssie to wtedy uspakajam ten odruch odkaszliwania.
 
Dziewczyny czy w waszych miastach, miasteczkach miejscowosciach mieszkają cywilizowani ludzie, bo ja stanowczo stwierdzam że w stolicy roi się od chamów. :( :( :( :( Odkąd zrobiło się cieplej nie mieszczę się w swoją maskującą brzuszek zimową kurteczkę i chodzę w rozpiętej wiosennej z brzuszyskiem na wierzchu i co obserwuję...... Jak tylko wsiadam do tramwaju lub autobusu wszyscy jak na zawołanie odwracają głowy do okien, tak że mało co im szyja nie pęknie po tylko żeby nie ustąpić mi miejsca. Na początku strasznie mnie to denerwowało (zwałaszcza jak mi brzuszek twardniał0 bo jednak kultura społeczeństwa sięga dna, a teraz po prostu śmieszy. Dobrze że już lepiej się czuję to sobie mogę postać. ;D ;D ;D ;D ;D Napiszcie że u was jest lepiej, bo stracę zupełnie wiarę w ludzi.
 
Sumka , u mnie jeszcze lepiej bo jak widza ze wchodze do autobusu to gapia sie strasznie i oczywiscie nie ma mowy o ustapieniu miejsca :D Tak jakby chcieli powiedziec " no co, myslisz ze jestes w ciazy to ci sie wszystko nalezy, zapomnij kobieto ". A jak juz usiade i robi sie tloczno ( w tym starsze osoby ) to panowie i mlode panie patrza z oburzeniem !!!!!!!A z ich oczu mozna wyczytac " myslalby kto , w ciazy a zachowuje sie jak obloznie chora, jak ja bylam w ciazy.... " itp.

Porazka ale w Anglii jeszcze gorzej z tym ustepowaniem miejsca wiec to chyba ogolny brak wyobrazni w tych czasach.
 
Tutaj to różnie bywa. Ja sie ogólnie nie domagam jakoś specjalnego traktowania, bo nie jest mi jeszzce aż tak bardzo ciężko, ale parę razy zdarzyło mi się, że ekspedientka w sklepie sama mówiła, żbym bez kolejki podeszła. Raz to się uparła nawey mimo moich protestów - aż się klienci śmiali :)

Natomiast wczoraj u hematologa to chamstwo pełne. Z łaską jeden pan sie przesunął, żeby mi zrobić miejsce na ławce przed gabinetem. Przede mną było z 8 osób i nikt sie nie pokwapił, żeby mnie przepuścić. A nawet miałam myśli, żeby się wkręcić bez kolejki "na brzuch", bo strasznie mi sie nie chciało tam siedzieć... Ale najlepsze było, jak wchodziła babka przede mną, bo hematolog zobaczył mnie przez drzwi. Mówił mi potem, że zapytał sie tej kobiety, czy nie widziała, że baba w ciąży czeka przd gabinetem, a ona ponoc stwierdziła, że nie zauważyła (wiem to z relacji hematologa). A ona siedziała koło mnie i ostentacyjnie gapiła mi sie na brzuch!! I nawet się wychylił, żeby zobaczyć, czy obrączkę mam na palcu! I to wcale nie była jakas starsza babka... Powiedziałabym, że tuz po 30... No cóż...

Ale ogólnie się nie skarżę, bo raczej sie z pozytywnymi reakcjami spotykam...
 
Ja przed pobraniem krwi źle sie czułam ( kilka miesiecy temu) - byłam z mezem - i ja swoje- nie puszcza mnie - nie ma szans- a mąż - co nie?- i powiedział- moja żona jest w ciazy i xle się czuje- wiec rozumieja Państwo..przydałoby sie puscić ją ...? i wzrokiem oblecial po ludziach ( było jakies niecałe 10 osób) - jedni wzruszyli ramionami..inni no dobrze... i tylko pierwszy pan - "to szybko idzie" - a mąż "tymbardziej - długo Pan na swoja kolej nie bedzie czekał" - jejku - było mi głupio jakoś...ale poźniej maż powiedział- ze nie mozna przytakiwac chamstwu..ani tez "uczyć" - wystoje - poczekam - szczególnie, ze mamy taki przywilej - pierszeństwa i powinnismy z niego korzystac- i w sumie - to -fakt!:)

ale ostatnio na poczcie Pan inny mnie puscił :) pierwszy raz - a często korzystam z usług Poczty Polskiej - tam jak byk przy okienku- zaraz za ..przy okienku moze przebywac jedna osoba - w pierwszej kolejnosci obslugiwani sa : ..m.in. kobiety z widoczną ciazą...oj zaćma na maxa - ślepota- bo co?- mogą powiedziec - ja nic nie widziałam :D
ba nawet miałam raz taką sytuację, ze poprosiłam o dowód wpłaty do wypelnienia - a Pani - prosze czekac na swoja kolej - (gdzie wystarczyło podać! oj nerwowo było!- tu sama nie popuściłam :)
 
Dziewczyny, no to jak to jest z tymi ulgami w kolejkach , mamy je tak jak kombatanci, osoby po 80 roku zycia itd czy nie ?
 
reklama
Dziewczyny ciekawa jestem czy też macie takie wrażenie jak ja. Chodzi mi o ochroniarzy w supermarketach, gapią sie na mój brzucholek jakbym telewizor wynosiła pod ubraniem ;D .Czasami mam ochotę wybuchnąć śmiechem. ;D
 
Do góry