Witam,
Jestem w 10 tyg ciąży, ale mój problem pojawił się już 3 miesiące przed ciążą. Zdiagnozowano u mnie hiperinsulinizm, trochę rozregulowaną gospodarkę hormonalną. Nagle po okresie pojawiła się żółty śluz, bardzo rozciągliwy. Raz był, raz go nie było. Nie towarzyszyły temu żadne inne dolegliwości. Stwierdziłam,że to może wina hormonów....Dwa lata miałam krwawienia przed okresem, które w ostatnim czasie trwały nawet tydzień przed @. W cyklu, w którym zaszłam w ciąże miałam zrobione badanie na mycoplasme, ureaplasme- ujemne. Chlamydia- ujemna, ale zaznaczone na wyniku,że mało materiału.
Zaszłam w ciąże i co? Ilość tego żółtego śluzu zmniejszyła się, ale nadal jest...NIe pasuje mi to do standardowej infekcji, ale normalne też nie jest. Ogólnie wydzielina występuje biała bądź jasno żółta. Nagle np.po trzech dniach pojawia się taki gęsty, żółty, rozciągliwy śluz. Zazwyczaj pojawia się po wysiłku, przy załatwiani potrzeb fizjologicznych. Czasami pojawia się trzy dni z rzędu, czasami go nie ma przez 3 dni. Na pierwszej wizycie ciążowej lekarz na początku powiedział,że widzi tylko prawidłową wydzielinę i wszystko jest ok...dopiero po chwili pojawiła się ta "druga". Stwierdził,że nie jest prawidłowa, ale po sprawdzeniu ph nie wykazało infekcji. Pobrał posiew z pochwy- ujemny. Wtedy zgłupiałam. Na drugiej wizycie tej nieprawidłowej wydzieliny nie było, więc nic mi nie mógł na ten temat powiedzieć. Posiew z pochwy jasno pokazał,że nie ma bakterii, ale ja boję się,że coś "siedzi" w macicy. Dodam,że cytologia ok- II grupa. Nie wiem co o tym myśleć...może warto wykonać posiew z szyjki macicy? Ale z drugiej strony szyjka jest zamknięta i nawet nie wiem czy można w tak wczesnej ciąży kombinować z wymazami z szyjki. Lekarz powiedział,że owszem w macicy może być jakaś bakteria, która nie zejdzie do pochwy, ale wtedy ciężko byłoby mi zajść w ciąże, wiec raczej go ta opcja nie przekonuje.
Mnie to martwi....Myślicie,że taki żółty śluz może występować w związku z nadżerką? Wiem,że mam, niby mała,ale jest...chyba z 1,5 roku już jest. Do tego prawdopodobnie mam endometriozę.
Może któraś z Was miała taką wydzielinę i nie oznaczało to nic złego?
W środę byłam na USG i lekarz oglądał wydzielinę na głowicy aparatu i też nic złego w niej nie widział. A ja czuje się jak wariatka mówiąc, że ona tam jest tylko nie zawsze....No paranoja,
Może któraś z Was miała podobne objawy przy nadżerce, endometriozie...Może któraś z Was miała żółte upławy w ciąży- bez żadnych dodatkowych dolegliwości.
Jestem w 10 tyg ciąży, ale mój problem pojawił się już 3 miesiące przed ciążą. Zdiagnozowano u mnie hiperinsulinizm, trochę rozregulowaną gospodarkę hormonalną. Nagle po okresie pojawiła się żółty śluz, bardzo rozciągliwy. Raz był, raz go nie było. Nie towarzyszyły temu żadne inne dolegliwości. Stwierdziłam,że to może wina hormonów....Dwa lata miałam krwawienia przed okresem, które w ostatnim czasie trwały nawet tydzień przed @. W cyklu, w którym zaszłam w ciąże miałam zrobione badanie na mycoplasme, ureaplasme- ujemne. Chlamydia- ujemna, ale zaznaczone na wyniku,że mało materiału.
Zaszłam w ciąże i co? Ilość tego żółtego śluzu zmniejszyła się, ale nadal jest...NIe pasuje mi to do standardowej infekcji, ale normalne też nie jest. Ogólnie wydzielina występuje biała bądź jasno żółta. Nagle np.po trzech dniach pojawia się taki gęsty, żółty, rozciągliwy śluz. Zazwyczaj pojawia się po wysiłku, przy załatwiani potrzeb fizjologicznych. Czasami pojawia się trzy dni z rzędu, czasami go nie ma przez 3 dni. Na pierwszej wizycie ciążowej lekarz na początku powiedział,że widzi tylko prawidłową wydzielinę i wszystko jest ok...dopiero po chwili pojawiła się ta "druga". Stwierdził,że nie jest prawidłowa, ale po sprawdzeniu ph nie wykazało infekcji. Pobrał posiew z pochwy- ujemny. Wtedy zgłupiałam. Na drugiej wizycie tej nieprawidłowej wydzieliny nie było, więc nic mi nie mógł na ten temat powiedzieć. Posiew z pochwy jasno pokazał,że nie ma bakterii, ale ja boję się,że coś "siedzi" w macicy. Dodam,że cytologia ok- II grupa. Nie wiem co o tym myśleć...może warto wykonać posiew z szyjki macicy? Ale z drugiej strony szyjka jest zamknięta i nawet nie wiem czy można w tak wczesnej ciąży kombinować z wymazami z szyjki. Lekarz powiedział,że owszem w macicy może być jakaś bakteria, która nie zejdzie do pochwy, ale wtedy ciężko byłoby mi zajść w ciąże, wiec raczej go ta opcja nie przekonuje.
Mnie to martwi....Myślicie,że taki żółty śluz może występować w związku z nadżerką? Wiem,że mam, niby mała,ale jest...chyba z 1,5 roku już jest. Do tego prawdopodobnie mam endometriozę.
Może któraś z Was miała taką wydzielinę i nie oznaczało to nic złego?
W środę byłam na USG i lekarz oglądał wydzielinę na głowicy aparatu i też nic złego w niej nie widział. A ja czuje się jak wariatka mówiąc, że ona tam jest tylko nie zawsze....No paranoja,
Może któraś z Was miała podobne objawy przy nadżerce, endometriozie...Może któraś z Was miała żółte upławy w ciąży- bez żadnych dodatkowych dolegliwości.