reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nadciśnienie a szpital

JoannaAleksandra

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
30 Sierpień 2023
Postów
110
Mam takie ogólne pytanie do mam, które trafiły do szpitala z nadciśnieniem.

Po ilu dnia wyszłyście do domu? Z jakimi wartościami ciśnienia? W jakim tc to było?
 
reklama
Mam takie ogólne pytanie do mam, które trafiły do szpitala z nadciśnieniem.

Po ilu dnia wyszłyście do domu? Z jakimi wartościami ciśnienia? W jakim tc to było?
36 tydzień 150/90.na wizycie - skierowanie do szpitala. Leżałam od poniedziałku do piątku. W szpitalu dwa razy ciśnienie 145/85, poza tym książkowo. Nie dostawałam leków

Kolejny duży skok ok 38 tyg. Znowu skierowanie na szpital. Położyli mnie w czwartek. Parę razy ciśnienie ok 143 - tu jakieś 3 dni brałam dopegyt. W poniedziałek po obchodzie decyzja o wywoływaniu porodu naturalnego. Lekarz powiedział, że wg rekomendacji przy takim ciśnieniu lepiej wywołać poród tydzień przed terminem niż czekać do terminu.
 
Do szpitala trafiłam z ciśnieniem 149/90
w sumie ublagalam lekarza.o to skierowanie bo coraz gorzej się czułam, twierdził że to nic groźnego, byłam prawie w 38 tygodniu.
Po dwóch dniach poddawania leków nie było poprawny, dostawałam 3x dopegyt i nic, na trzecią dobę decyzja o CC bo bali się rzucawki, tym bardziej że pokazało się białko w moczu i miałam obrzęki.
Dodam że do 35 tygodnia ciśnienie było książkowej, ale u mnie to pewnie za sprawą wieku.
Przez 3 tygodniu po porodzie brałam duże dawki dopegyt i jeszcze metocard.
Dopiero po 3 tygodniach ciśnienie wróciło do normy.
Jeśli ustabilizuje Ci ciśnienie lekami to pewnie nie będą Cię długo trzymać, wszystko zależy jak organizm zareaguje na leczenie, w moim przypadku nie reagował, po porodzie wszyscy mówili że zaraz wszystko wróci do normy a tu było jeszcze gorzej, nie chcieli mnie wypisać do domu, po tygodniu wypisałam się na żądanie, nie dlatego że miałam zła opiekę ale już byłam tak zmęczona tym wszystkim że miałam nadzieję że w domu dojdę do siebie szybciej i to ciśnienie też się uspokoi.
Ordynator zgodził się ale dał jasną instrukcje że jeśli coś mnie zaniepokoi to mam wracać, na szczęście w domu z dnia na dzień było już tylko lepiej, i mogłam w pełni cieszyć sie macierzyństwem , co tydzień chodziłam na kontrol do rodzinnej, po 3 tygodniach wreszcie odstawiłam leki.
 
Do góry