reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Na poprawę humoru Mamy Lutowej :-)

Minesota

Fan(ka)
Dołączył(a)
21 Czerwiec 2007
Postów
2 672
Miasto
Zielona Góra
Kochany Święty Mikołaju!
Cały rok byłam bardzo grzeczną mamusią. Karmiłam, myłam i głaskałam na żądanie dwójkę moich dzieci, chodziłam do przychodni częściej niż do sklepu, upiekłam 700 pierniczków na jarmark Mikołajkowy w klasie mojej córki i wymyśliłam, jak zrobić szopkę na technikę bez użycia kleju. Mam nadzieję, że mógłbyś wykorzystać mój list na kilka Wigilii, bo pisałam go czerwoną kredką mojego syna na paragonie, czekając, aż pralka odwiruje, i
nie wiem, czy znajdę jeszcze chwilkę wolnego czasu w ciągu najbliższych 18 lat.
Oto moje świąteczne życzenia:

Chciałabym dostać parę nóg, które nie bolą po całym dniu uganiania się za dziećmi (w dowolnym kolorze poza filetowym, bo takie już mam), i ręce, które nie zwisają bezwładnie, ale są wystarczająco silne, żeby wynieść wrzeszczącego dzieciaka z alejki ze słodyczami w markecie. Chciałabym mieć również talię,
bo moja zniknęła gdzieś w siódmym miesiącu ostatniej ciąży. Jeśli w tym roku spełniasz również duże życzenia, to chciałabym dostać samochód z oknami odpornymi na odciski palców, i radio, które puszcza tylko muzykę dla dorosłych, telewizor, w którym nie ma żadnych programów z gadającymi zwierzętami, i lodówkę z sekretną szufladą za zamrażalnikiem, gdzie mogłabym się schować, żeby porozmawiać przez telefon.

Z rzeczy praktycznych, przydałaby mi się lalka, która mówi "Tak, mamusiu", żeby podnieść moją samoocenę rodzicielską, a także jeden dwulatek, który załatwia się do nocnika, dwójka dzieci, które się nie biją, i trzy pary dżinsów, których zamek zapina się na całej długości bez użycia siły i narzędzi. Fajnie byłoby mieć nagranie mnichów tybetańskich, mamroczących "Nie jedz w salonie" i "Nie bij brata", dlatego że mój głos jest chyba zakresem
odbioru moich dzieci i słyszy go tylko pies.

Proszę, nie zapomnij też o podróżnym zestawie ciastoliny, prezentu pożądanego najbardziej przez wszystkie matki przedszkolaków. Robią ją w trzech żarówiastych kolorach i gwarantują, że rozkruszy się na każdym dywanie, sprawiając, że dom teściów będzie wyglądał tak samo jak mój.

Jeżeli nie zdążysz już załatwić któregoś z tych produktów, poproszę o pare minut, żeby wyczyścić zęby i rozczesać włosy w ciągu tego samego poranka, albo o luksus zjedzenia obiadu o temperaturze wyższej niż pokojowa, podanego w czymś innym niż opakowanie styropianowe.

Jeżeli nie masz nic przeciwko temu, mógłbyś dokonać kilku cudów
Bożonarodzeniowych. Czy byłoby wielkim problemem, żeby oficjalnie uznać keczup za warzywo? Uspokoiło by to znacznie moje sumienie.

Nie byłoby też źle, gdybyś mógł skłonić moje dzieci do pomagania w domu bez żądania zapłaty, jakby były szefami rodziny mafijnej, albo żeby mój maluch nie wyglądał tak słodko skradając się w piżamce o północy do kuchni, żeby zjeść lodową kontrabandę.

Cóż, Mikołaju, za dwie minuty odblokują się drzwiczki pralki, a mój syn dojrzał już moje stopy przez kratkę wentylacyjną w łazience. Chyba chce swoją kredkę. Bezpiecznej podróży i pamiętaj, żeby zostawić mokre buty w przedpokoju! Wejdź i napij się herbaty, żebyś się nie zaziębił (zostawiam Ci też aspirynę). Poczęstuj się ciasteczkami ze stołu, ale nie zjedz za dużo i nie nakrusz na dywanie.

Z wyrazami szacunku
Mamusia

PS. I jeszcze jedno - możesz anulować wszelkie moje prośby, jeśli jesteś w stanie sprawić, żeby moje dzieci były na tyle małe, żeby wciąż w Ciebie wierzyć.
 
reklama
PRAWDY Z FILMóW PORNO

Prawda informatyczna:
dziewczyny są dla tych frajerów, którzy nie potrafią ściągnąć pornosa z sieci.

Prawda matematyczna:
czas orgazmu kobiety jest wprost proporcjonalny do długości członka

Prawda miłosna:
jeśli mężczyzna chce powiedzieć kobiecie, że kocha, zrzuca jej na twarz wszystko, co ma w podręcznym magazynku

Prawda wzajemności:
jeśli kobieta chce powiedzieć "ja ciebie też", udaje wtedy, że bardzo jej się to podoba

Prawda techniczna:
najlepszą grą wstępną jest wsunięcie całej dłoni w tyłek

Prawda czułości:
"czułym kochankiem" można nazwać faceta, który najpierw smaruje dłoń lubrykantem.

Prawda ogólna:
KAŻDA kobieta jest cholernie napalona.

Prawda dresiarska:
tak jak na ulicy kobieta jest dodatkiem do samochodu, tak w łózku jest dodatkiem do fujary.

Prawda oralna:
Minetka powinna przypominać wcieranie maści, być możliwie gwałtowna i łapczywa.

Prawda oralna2:
WSZYSTKIE kobiety uwielbiają robić lodziki.

Prawda grupowa:
Każda kobieta, która kocha swego faceta marzy o wielokącie XK+M.

Prawda orgazmiczna:
kobieta udaje orgazm, by uświadomić facetowi, jak dobrze jej było.

Prawda orgazmiczna2:
mężczyzna wcale nie potrzebuje udawania orgazmu przez kobietę, by wiedzieć, że jest zajebisty. Ma w końcu ponad 20 cm!
 
Dwie siostry zakonne:
Matematyka i Logika, przechadzaja się po parku blisko zakonu. Jest
późno i zaczyna się ściemniać.

SM: zauważyłaś tego mężczyznę, który nas śledzi? Kto wie, czego chce od nas...
SL: to logiczne chce nas zgwałcić.
SM: o Boże, o Boże, zbliża się do nas dogoni nas za 5' i 18". Co robimy??
SL: jedyne logiczne rozwiązanie to przyspieszyć kroku.
SM: o Boże, o Boże, to nic nie dało.
SL: Oczywiście, logicznie rzecz biorąc on także przyspieszył.
SM: o Boże, o Boże, dystans się zmniejszył, dogoni nas za 1" i 44"!!
SL: jedyne logiczne rozwiązanie, to sie rozdzielić: ty idź na prawo ja na lewo. Logicznie rzecz biorąc, nie może iść za obiema.

Mężczyzna decyduje się iść za siostrą Logika.
Siostra Matematyka dociera do zakonu cała i zdrowa, ale bardzo
zaniepokojona o druga, która wraca kilka minut później.
SM: siostro Logiko, o Boże dzieki, o Boże!! Opowiadaj, opowiadaj!!
SL: logicznie rzecz biorąc mężczyzna mógł iść tylko za jedną z nas i
wybrał mnie.
SM: (troche wkurzona) tak, tak wiem, a potem??
SL: zgodnie z zasadami logiki, ja biegłam coraz szybciej i tak samo robił on
SM: tak, tak, a potem??
SL: zgodnie z logiką ,dogonił mnie.
SM: o Boże, o Boże i co zrobiłaś??
SL: jedyną logiczną w tej sytuacji rzecz: podciągnęłam habit do góry!
SM: o Boże, o mój Boze! a on?
SL: zgodnie z zasadani logiki : opuścił spodnie!
SM: o Jezus Maria! I co się stało??
SL: logiczne!! Siostra z podkasanym habitem biegnie szybciej niż
mężczyzna z opuszczonymi spodniami!!

A WY WSZYSTKIE, KTÓRE MYŚLICIE O ŚWIŃSTEWKACH........
PIĘĆ ZDROWASIEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Rozmowa młodych tuż przed ślubem:
On: Hurra! Nareszcie! doczekać się nie mogłem!
Ona: A czy możesz kiedyś ode mnie odejść?
On: nawet o tym nie myśl.
Ona:Ty mnie kochasz?
On : oczywiście.
Ona : będziesz mnie zdradzać?
On: nie! skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona:Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona : Mogę ci ufać?


Po ślubie tę rozmowę trzeba przeczytać od dołu do góry.
 
Alkohol nie rozwiąże twoich problemów... A z drugiej strony,
mleko w sumie też nie..
-------------------
Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach możesz śmiało zapomnieć.
-------------------
Biblia uczy nas kochać. Kamasutra uczy jak.
-------------------
Co to jest, gdy iluzjonista wyciąga z kapelusza to co chciał?
Sztuczka.
A kiedy kobieta wyciąga ze swej torebki to czego właśnie
potrzebuje?
Cud!
-------------------
Życie jest piękne! Jeśli prawidłowo dobierze się środki
antydepresyjne...
-------------------
Dwóch Arabów miało w USA sprawy do załatwienia. Udało im się
załatwić je za jednym zamachem...
-------------------
Kwaśniewski pokazał, jak należy rządzić, Jaruzelski pokazał,
jak nie należy rządzić, Wałęsa pokazał, że każdy idiota może rządzić,
Kaczyński pokazał, że nie każdy...
-------------------
Jaka jest różnica między granatem ręcznym a Krzysztofem
Krawczykiem?
Nie ma żadnej. Gdy go usłyszysz jest już za późno...
-------------------
- Kto to jest psychiatra?
- Jest to człowiek, który zadaje ci dziesiątki pytań za pieniądze,
pytań, które żona zadaje ci za darmo.
-------------------
Wszystkie kobiety marzą o przystojnych, czułych kochankach.
Niestety, wszyscy przystojni, czuli faceci mają już kochanków.
-------------------
Małżeństwo jest jak fatamorgana na pustyni - widzisz pałace, palmy,
wielbłądy.
Potem znikają kolejno pałace i palmy, a na kocu zostajesz sam
na sam z wielbłądem.
-------------------
- Tato, a ile trwa okres?
- Widzisz, synu. To zależy od kobiety. U kochanki - 2 do 3 dni, a u
żony - prawie cały miesiąc.
-------------------
Cios dla kobiecego ego - kiedy mężczyzna zasypia zaraz po seksie,
cios dla męskiego ego - kiedy kobieta zasypia w trakcie seksu.
-------------------
Badania wykazały, że 40% mężczyzn miało pierwszy kontakt seksualny
pod prysznicem. Pozostałych 60% w wojsku nie służyło.
-------------------
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę, super brykę, nie
masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na
ulicę świeci słonce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom
powiedz NIE!
-------------------
Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy
opis poranka. Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi:
"Wstaję, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu".
 
"Na sprzedaż - żona. Ostatnio niewiele używana. Cena 360 zł.
Informacja na miejscu." Małżonka robi swojemu mężowi awanturę. Wcale nie chodzi mi o to,że chcesz mnie sprzedać, ale dlaczego tak tanio.
- Skład wziąłeś tą cenę? Już Ci wyjaśniam:
- 80 kg mięsa po 2 zł to daje 160 zł
- złota obrączka - 200 zł. Razem 360 zł. Gra?

Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisana
przez żonę: "Na sprzedaż - mąż. Ostatnio niewiele używany. Cena 0,67 zł
Informacja - na miejscu."
Tym razem awanturę robi mąż.
- To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za takie grosze chcesz
opchnąć?
Już Ci wyjaśniam:
- dwa jajka po 0,32 zł to daje 0,64 zł
- 10 cm rurki giętkiej za 0,03 zł. Razem 0,67 zł.

Gra?
 
Pewnego razu pastuch przepędza swoje owce z jednego pastwiska na drugie.
Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim
nowiutkie BMW. Kierowcą był młody człowiek w garniturze Prada,butach
Gucci, okularach Dior... (you get the point). Typowy Yuppie. Koleś
wystawił łeb przez opuszczana szybkę i pyta pastucha:



- Jeżeli powiem ci ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną z
nich?

Owczarz popatrzył na typa, na swoje stado i odpowiedział:



- Jasne, czemu nie?


Yuppie wysiadł z auta. Wyciągnął notebook DELL podłączony do komórki
ATT. Połączył się z Internetem, wszedł na stronę NASA i za pomocą GPS
dokładnie określił swoją pozycję. Następnie podał ja do innego satelity
NASA, który zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości. Młody
człowiek otworzył zdjęcie używając Adobe Photoshop,przekonwertował plik
i wysłał go do centrum obróbki zdjęć cyfrowych w Hamburgu. Po kilku
sekundach na palmtopa przyszedł mail informujący go, ze zdjęcie zostało

obrobione i podający adres, pod którym zostały zmagazynowane dane.
Wszedł więc do bazy danych SQL i ściągnął dane, a następnie nakarmił
nimi arkusz Excel wypchany setkami skomplikowanych formułek. Po
otrzymaniu wyniku wydrukował na swojej mini drukarce HP LaserJet pełny
150-stronicowy raport. Podał go pastuchowi i powiedział:



- Masz w stadzie 1586 owiec.
- To prawda - powiedział owczarz. - Jak przypuszczam, chcesz teraz
wybrać sobie jedna z nich?

- Naturalnie.



Owczarz stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego się
wśród stada, wybierającego zwierzaka, a następnie pakującego go do
bagażnika nowiutkiego BMW. Owczarz odezwał się znowu:



- Ty, a jak ja tobie powiem jaki jest twój zawód, to oddasz mi
zwierzaka?



Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł:



- Jasne, czemu nie?



- Jesteś przedstawicielem handlowym - powiedział pastuch.



- O rany, niesamowite! Jak zgadłeś?


- Nie musiałem zgadywać, to oczywiste - rzekł owczarz. - Zjawiłeś się
tutaj nie wzywany, żądając zapłaty za odpowiedź, którą znałem, na
pytanie, którego nigdy nie zadawałem. A w dodatku h**** wiesz o mojej
robocie! Oddawaj psa!!!
 
reklama
- Wysoki Sadzie. Moja zona troche przesadza! Wiekszosc kobiet bylaby zachwycona posiadajac tak szarmanckiego meza jak ja. Przeciez ja tylko otworzylem przed nia drzwi pomagajac jej wyjsc!
- Panie Kowalski! Przyznaje rozwod Pana zonie! Wysoki Sad nie daje wiary Pana rycerskim zasadom prz 80 km/h!
 
Do góry