reklama
Nikos
Mama Kuby i Leny
Raz poprosiłam mężusia aby się ogolił tu i ówdzie
Zrobił to, ale później chodził wściekły, bo swędziało go jak diabli (przynajmniej tak mówił).
Od tamtej pory nigdy więcej się nie golił, a i ja go o to już nie proszę!!!
Niech bidula nie cierpi.
Jeśli chodzi o mnie - to dla własnej wygody i higieny zawsze jestem wygolona w mały trójkącik.
Nie wyobrażam sobie iść do gina z "bujną fryzurką".
Pozdrawiam
Zrobił to, ale później chodził wściekły, bo swędziało go jak diabli (przynajmniej tak mówił).
Od tamtej pory nigdy więcej się nie golił, a i ja go o to już nie proszę!!!
Niech bidula nie cierpi.
Jeśli chodzi o mnie - to dla własnej wygody i higieny zawsze jestem wygolona w mały trójkącik.
Nie wyobrażam sobie iść do gina z "bujną fryzurką".
Pozdrawiam
kangurki
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 941
tak mi się przypomniało, ja rodziłam w domu, bo karetka nie zdążyła przyjechać, to wszystko trwało 15 minut i mąż odebrał poród, ale to nie takie ważne, jak już dowieźli mnie do szpitala i jakieś pielęgniarki (a może nawet położne) ze zdziwieniem oglądały mnie, pytając: Kto panią tam ogolił? Dodam że jestem tam zawsze ogolona Ale dla nich to był kosmos
Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
Witajcie! ;D
Tak czytam i czytam...
Mój mąż też należy do tych bardziej owłosionych. Do tego stopnia, że chyba kupowanie maszynek do golenia by nas finansowo zrujnowało.
Co do mnie to lubię być ogolona, ale mam z tym trochę problemów... No właśnie! Jak radzicie sobie z "podwoziem"? "Front" to golę bez problemu, ale dalej to już gimnastyka. W ciąży ograniczałam się do strzyżenia, coby lekarz przez gąszcz sie nie przebijał. O goleniu nie było mowy!
BTW... Mąż baaaardzo lubi na goło... ;D
Tak czytam i czytam...
Mój mąż też należy do tych bardziej owłosionych. Do tego stopnia, że chyba kupowanie maszynek do golenia by nas finansowo zrujnowało.
Co do mnie to lubię być ogolona, ale mam z tym trochę problemów... No właśnie! Jak radzicie sobie z "podwoziem"? "Front" to golę bez problemu, ale dalej to już gimnastyka. W ciąży ograniczałam się do strzyżenia, coby lekarz przez gąszcz sie nie przebijał. O goleniu nie było mowy!
BTW... Mąż baaaardzo lubi na goło... ;D
jeżeli chodzi o "podwozie" to już robota męz, wogóle mnie goli lub strzyże tam mąż, bardzo lubi to robić, no czasami robię sama, ale wtedy "podwozie" jest niedokładne.
Ale ja mam pytanie jak radzicie sobie z wrastającymi włoskami. Ja jestem brunetką często pogoleniu wtsatają mi włoski,na noogach to pikuś ale w tych delkatnych miejscach to trochę przeskadza, no i też po ogoleniu strasznie swędzi jak noszę bielizne tak z dzien lub dwa trzeba sie pomęczyć. Jak sobie z tym radzicie??? A może macie na to jakieś sposoby?
Ale ja mam pytanie jak radzicie sobie z wrastającymi włoskami. Ja jestem brunetką często pogoleniu wtsatają mi włoski,na noogach to pikuś ale w tych delkatnych miejscach to trochę przeskadza, no i też po ogoleniu strasznie swędzi jak noszę bielizne tak z dzien lub dwa trzeba sie pomęczyć. Jak sobie z tym radzicie??? A może macie na to jakieś sposoby?
Nikos
Mama Kuby i Leny
na swędzenie po goleniu - najlepszy nawilżający balsam po goleniu "Nivea for men".
Niezastąpiony.
Na wrastające włoski niestety nie mam patentu.
Pozdrawiam
Niezastąpiony.
Na wrastające włoski niestety nie mam patentu.
Pozdrawiam
PaulinaAnna
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
Ja sie zawsze uczylam ze maja funkcje ochronna przed bakteriami itp...... ;D
reklama
mordziulka
MAMUSIA HUBUSIA
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 2 655
witam! ja tez lubie jak facet ma troszke chociaz wlosow! ale tez nie lubie gaszczu! jesli mialby byc lysy to musialby miec potezna klate!!! a ponioewaz moj masz nie jest jakim chudaskiem i troche wloskow ma wiec jakos sie to pokrywa! ale kiedys jakbylam mloda to zawsze chcialam zeby klata byla lysa.......
natomiast na dole tez wole wlosy! a ja...jestem strzyzona przez meza wiec tak jak mu sie podoba to goli... :
natomiast na dole tez wole wlosy! a ja...jestem strzyzona przez meza wiec tak jak mu sie podoba to goli... :
Podziel się: