Witajcie. Zacznę od początku. Ostatnia @ miałam 02.02.2019. kochaliśmy się z mężem często, ostatnio w dniach 16-18.02.2019, potem mieliśmy remont w domu i męża delegację więc brakowało sił i chęci by dalej próbować. Generalnie na 18 wyliczyłam sobie owulację, ale objaw jej nie było. Jakie było moje zdziwienie kiedy 28 zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozywyny. Zaraz udałam się do ginekologa po zaświadczenie że względu na czynniki szkodliwe. Kazał mi przyjść za dwa tygodnie. Na kolejnej wizycie stwierdził że ciąża jest młodsza niż by wychodziło z om bo nie ma bicia serca itd. załamana wyszłam z gabinetu. Kazał mi się zgłosić po kolejnych dwóch tygodniach. Tak się stresowałam że po ponad tygodniu udałam się do innego lekarza, który stwierdził że ma kiepskie USG ale widać ciążę, GSL o wielkości 25 mam, zarodek z echem o wielkości 6,7, ciałko żółte w normie. Lekarz stwierdził że ciąża młodsza niż wskazuje na datę z om bo ocenia na 6-7 tydzień a powinien być 8. Dla pewności kazał mi zrobić Beta HCG, wynik z 28.03 - 95666,7, wynik z 30.03 106723. Kiedy powinnam udać się do lekarza by znowu że lasami w oczach nie czekać na bijące serce. Tak strasznie się boje kolejnej wizyty. Ciągle wymiotuje, boli mnie głowa. Mam 37°C oraz jestem zmęczona.
reklama
Lu_cy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2017
- Postów
- 11 344
Przy takiej becie powinno być już serduszko. Może idź do lekarza z dobrym sprzętem i napewno wszystko zobaczyZapomniałam dodać, że nie przemawiają do mnie słowa 1-wszego gina że ciąża jest 2 tygodnie młodsza bo nie wspołzyłam po 18.02.2019.
Kojarzę że że 2-3 dni później miałam ból w podbrzuszu który mógł wskazywać na owulację. Test zrobiony przed planowaną miesiączka wyszedł pozytywny. Pierwsze dwie wizyty u gina który nie podał dokładnie terminu tylko że ciąża młodsza o 2 tygodnie. Drugi gin ocenił we środę że ciąża wygląda na 6-7 tydzień. Dzisiaj wg aplikacji jest koniec 8 tygodnia. Do tej pory żaden nie założył mi książeczki ciąży, a przez moje zestresowane nie powiedziałam że tak fatalnie się czuję (lekarze nawet nie zapytali mnie o samopoczucie, wagę czy nie sprawdzili ciśnienie). Generalnie gdyby nie wynik bety to pomyślalabym że mam ciążę urojoną
Dodam że wszystkie wizyty prywatne, wydałam już 350 PLN + koszt badań morfologii i innych. Mam czynniki szkodliwe ( mówiłam o tym lekarzom) tj. środki chemiczne, pole elektromagnetyczne i światło UV-A i poza wystawieniem zaświadczenia o ciąży żadnych zaleceń na temat witamin, ograniczeń przy obowiązkach w pracy.
Lu_cy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2017
- Postów
- 11 344
Dodam że wszystkie wizyty prywatne, wydałam już 350 PLN + koszt badań morfologii i innych. Mam czynniki szkodliwe ( mówiłam o tym lekarzom) tj. środki chemiczne, pole elektromagnetyczne i światło UV-A i poza wystawieniem zaświadczenia o ciąży żadnych zaleceń na temat witamin, ograniczeń przy obowiązkach w pracy.
Kartę ciąży przeważnie zakładają po pojawieniu się akcji serca. Może idź póki co do rodzinnego po zwolnienie. A witaminy możesz brać np prenatal uno.
Lu_cy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2017
- Postów
- 11 344
Ja bym poszła po zwolnienie do rodzinnego i po prostu za tydzień powtórzyć wizytę u ginekologa. Ewentualnie niech rodzinny wypisze zaświadczenie o ciąży na podstawie badania beta hcg.Ostatni opis z USG. Niby echo zarodka jest, Zobacz załącznik 957446
reklama
Dzięki. Chyba tak zrobię bo bardzo źle znoszę te pierwsze tygodnie. Tak na dobrą sprawę kiedy gin wyznaczy mi termin porodu? Wg om ma być na 09.11.2019. Nie chciałabym mieć tak jak z poprzednią ciąża. Termin ustalony był na 13.01.2015 a urodziłam dopiero 25.01.2015 po wywołaniu oksytocyna, potem cała akcja porodowa wraz z godzina parcia po czym wody seledynowe i decyzja o CC. Obecny lekarz uważa że w poprzedniej ciąży też mogli dojść później do zapłodnienia i dlatego takie opóźnienie. Termin miałam wyznaczany przez uznawanego gina oraz robiłam badania pappa , badania dodatkowo płatne I , II i III trymestru. A teraz z tą ciąża takie schizy...
Podziel się: