fela_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2009
- Postów
- 1 467
ze mna na sali leżała młoda dziewczyna na oko ok.20 lat (ja 23). Obie rodziłysmy po raz pierwszy. teksty miała niezłe. Sama dosyc pulchna mówi do mnie, pani to musi być cięzko, ze pani taka gruba. Widząc jak zajmuje sie dzieckiem strasznie było mi żal malutkiej.Poniewaz wychodziła do domu a jej dziecko nadal miało żółtaczke, lekarz mówi, że ma rozebrac dziecko do pampersa (lipiec) i połozyc przy oknie to słońce rozbije bilirubine, a ona na to, że ma za wąskie paraerty, zeby dziecko sie zmieściło. Nie wiem kto miał bardziej przerażone oczy, ja czy lekarz. Musiał jej dokladnie wytłumaczyc, że dziecko ma leżeć w wózku przy zmknietym oknie. Na szczęście okazało sie, że babcia dziecka była bardzo fajna i rozsądna, więc jest szansa, że dziecko ma normalne dzieciństwo.