Aguś, współczuję z całego serca :-
-( Na Twoim miejscu pewnie szybko zrobiłabym posiew moczu, żeby sprawdzić, czy tam się aby coś nie zalęgło, o co w ciąży nietrudno!
Powiem tak - ja jestem po operacji obustronnych refluksów już wiele lat temu; infekcje E.coli to u mnie chleb powszedni. W pierwszej ciąży brałam pięć razy antybiotyk z tego powodu
Też ból nerek, na który pomagało tylko położenie się na tej bolącej stronie - pewnie to znasz ;-) Gin twierdził, że sposoby ziołowo-naturalne są do niczego i "pani już tak ma".
W drugiej ciąży prowadziła mnie inna ginka, która przy pierwszej infekcji dała antybiotyk (nie było wyjścia), następnie kazała mi brać 3 x 2 wit. C i 3 x2 tab. Uroseptu. Na urosepcie jest wprawdzie napisane, żeby w ciąży nie brać, ale lepszy urosept niż antybiotyk, prawda? W każdym razie Urosept miałam brać długofalowo - 6 tyg. brać, 6 tyg. przerwy, 6 tyg. brać itd. Tym oto sposobem ta pierwsza infekcja była jednocześnie ostatnią infekcją E.coli w ciąży. Jak mi ginka tłumaczyła, urosept bakterii nie wytłucze, ale zapobiega ich wzrostowi, pod warunkiem, ze jest brany systematycznie przez długi czas (a nie np. przez tydzień).
Piszę o tym, ponieważ skoro bierzesz żurawinę, to znaczy, że działasz w kierunku odkażania i zakwaszania ukł. moczowego. Chyba jednak tabletki są bardziej skoncentrowane niż naturalna żurawina, więc działają silniej, a te tabletki nie zawierają żadnych szkodliwych dodatków - chyba mogłabyś je brać bez przeszkód.
Nie wiem, czy moje rady na coś się przydadzą, życzę Ci, żebyś nie musiała cierpieć z powodu nerki; może jednak będziesz musiała się wybrać do urologa? No i na pewno w pierwszej kolejności posiew...