reklama
Malinkaizi
Mama pięciu dziewczynek
ewanh
Zaangażowana w BB
Fionka ja też tak miałam, przez tydzień. To był straszny szok, w ogóle się tego nie spodziewałam!! Na szczęście dostałam w szpitalu tabletki na wstrzymanie laktacji, bo byłe tego dosyć dużo...
P
_pietrucha_
Gość
Ja odciągałam pokarm przez dwa tygodnie..czyli tyle ile żył mój synuś.. bo zjadał mleczko ode mnie..
Na zatrzymanie laktacji - zimne okłady na piersi, obcisły bardzo biustonosz, picie szałwi i mięty po kilka razy dziennie.
I oczywiście bromergon - tabletki na receptę. Bez tego bym nie dała rady, bo miałam dużo pokarmu...
Na zatrzymanie laktacji - zimne okłady na piersi, obcisły bardzo biustonosz, picie szałwi i mięty po kilka razy dziennie.
I oczywiście bromergon - tabletki na receptę. Bez tego bym nie dała rady, bo miałam dużo pokarmu...
ja nie dostałam leku na zatrzymanie laktacji, bo dowiedziałam się o śmierci Naszego Aniołka w 16/17tc, a on już 2-3 tygodnie nie żył, w poprzedniej ciąży wyciek siary miałam w 20 tc, a tu znak o ciąży, której już nie ma, o Aniołku, który już do nas nie wróci, przynajmniej w tym świecie, o małym braciszku, prezencie na święta BN lub moje urodziny, łzy same lecą... tak strasznie tęsknie...
Do końca tygodnia jestem u siostry, bo postanowiliśmy wyjechać z domu, gdzie wszystko mi mojego Aniołka przypominało, ale jak wróce do domu to będę musiała iść do lekarza rodzinnego, bo wizytę u gina mam dopiero 7 sierpnia, a laktacja się rozkręca, piersi mnie pieką i coraz więcej leci... Nie wiecie czy zwykły lekarz może wypisać ten lek na powstrzymanie laktacji, a może na początek zrobić badanie prolaktyny, a później zobaczyć czy spada, co radzicie?
P
_pietrucha_
Gość
Wiesz co fionka, ja miałam dużo pokarmu, bo przestałam odciągać pokarm z dnia na dzień.. Piersi bolały mnie strasznie, były bardzo nabrzmiałe i jak kamienie.. no i leciało z nich... pomagały mi zimne okłady i picie szałwi.. spróbuj... Nie wiem czy lekarz rodzinny może przepisać bromergon. Spróbuj.
Zdecydowałam się poczekać do wizyty u gina, w zasadzie nie leci już tego tak dużo, najgorzej jak coś lub ktoś przyciśnie...
A co myślicie o zrobieniu badań przed wizytą u lekarza? Wolę mieć już wyniki gotowe, bo na pewno coś mi zleci. Chyba zbadam sobie toxo, choć w ciąży robiłam i było ok, prolaktynę, przez to mleko, krew, mocz... Czy coś jeszcze warto zrobić z takich podstawowych.
A co myślicie o zrobieniu badań przed wizytą u lekarza? Wolę mieć już wyniki gotowe, bo na pewno coś mi zleci. Chyba zbadam sobie toxo, choć w ciąży robiłam i było ok, prolaktynę, przez to mleko, krew, mocz... Czy coś jeszcze warto zrobić z takich podstawowych.
Po poradach pani z laboratorium zrobiłam tylko krew i mocz. W środę mam wizytę i nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na staranka o trzecią dzidzię i będą owocne. Nie dam rady długo zwlekać.
Syneczku tak tęsknie za Tobą... (*)
Syneczku tak tęsknie za Tobą... (*)
reklama
Jak już pisałam wcześniej, nie mogłam się pogodzić z brakiem pogrzebu naszego synka. Biłam się z myślami, aż w końcu odważyłam się porozmawiać o tym z mężem. Pojechaliśmy dziś do szpitala, by dowiedzieć się czy jest jeszcze szansa, na to by odzyskać ciałko naszego Aniołka. Niestety - zostało już skremowane. Rozpacz była nie do określenia. Ale postanowiliśmy pójść do księdza i poprosiliśmy o mszę za Naszego Drugiego Synka. Dzisiaj wszystkich informowaliśmy, a jutro o 18:00 odbędzie się namiastka ceremonii pogrzebowych. Tłumaczę sobie, że tak miało być... Proszę Was dziewczyny o modlitwę za Przemusia!
http://www.youtube.com/watch?v=ABjMF7Jydg8
http://www.youtube.com/watch?v=ABjMF7Jydg8
Podziel się: