reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mleko, papki i kanapki :)

reklama
Dziewczyny a co z tym glutenem? Wszędzie jest napisane, żeby ekspozycję robić do 6 msc a jak nie to dopiero w 10? W 10 bo co? Nigdzie nie jest wyjaśnione.
Po mojej zupce mały jest głodny po 1 godzinie (nie należy do żarłoczków) a daję do niej tak jak trzeba 10g mięska czyli ja słoiczkowe 2 łyżeczki, ostatnio 1/2 żółtka a i tak zgłodniał za 1h. Po słoiczku 130 g głodny po 2h.
Ostatnio spróbowałam zrobić te pulpeciki Kasi ale robiłam z mięska indyka słoiczkowego i się rozpadły hehehe, wyszła z tego zupka. Dziunka robiłaś je na parze? tak jak w przepisie? Je się robi z surowego zmielonego mięsa? chyba tak.
 
Tak, pierś indyczka mielisz, dodajesz ten ryż i pietruszkę, wkładasz do parowaru i ja je robiłam 60 min. Były pyszne, ta pietruszka daje taki fajny smak.
 
Etna Pawełęk to tak czail sie z tym swoim przyieraniem na wadze. Rosnie jak na drozdzach i czytam , ze je za dwóch:tak:
dziunka super , ze malej tak idzie:tak:
 
Dziewczyny a piersi z indyka kupujecie w sklepach?
Apropo zupki ja gotuję warzywka, blenderuję i wychodzi mi papka, którą raz robię bardziej gęstą a raz mniej. Wy robicie zupki takie jak dla dorosłych, chodzi mi o konsystencję? A te spagetti itd, dajcie jakieś przepisy na odpowiedni wąteczek, proszę ;D
Lagajka kiedyś Ty zamieszczałaś przepis na pulpeciki ale to było na tym wątku i daleko mi tego szukać, zamieścisz na przepisach dla naszych dzieci?
 
Jak wyglada menu waszych dzieci obecnie? Duze zmiany?

U nas jesli chodzi o samo rozszerzanie diety - nie ma wiekszego problemu. Podawane: Ida je mniej wiecej tak jak Joasia Dziunki :) ale wsuwa sporo lyzeczka czy widelcem (reszte lapkami).

Mamy za soba ogorkowa, szpinakowa i inne :). Od 10 miesiaca beda podawane dwudaniowe obiady (u mnie zawsze w domu byly, kazdy z nas musial sie "zbuntowac" w okolicach 16stki zeby jesc jedno danie. Ojciec (sp) mial swira na tym punkcie. Jakos nie wyobrazam sobie podawania malej tylko jednego dania. Zreszta tu raczej chodzi o wzrost zapotrzebowania energetycznego gdy dziecko zaczyna energicznie poruszac sie zarowno cztero- jak i dwunoznie a nie o zwyczaje rodzinne.

U nas jemy tak:

6.00 - I sniadanie
10.30 - II sniadanie
14.30 - Obiadek
16.30-17.00 - Deser
20.00 - Kolacja

0.00 (czasem) - mleko nocne (nie odmawiam malej, podaje na zadanie jesli sie zbudzi)

Sniadania to: I kaszka - 210-240 ml, II roznie: bulka maslana i serek homo, jajecznica z DWOCH jaj (tez sie zdziwilam ale to moje dziecko - ja jadam z 5 - 6 :) ), owoc z kaszka, bulka z serem i pomidorem - no, slowem roznie. Obiad to na razie albo zupka albo drugie + zawsze warzywa na parze do wyboru (czego nie zje my zjadamy), ciastko po obiedzie. Deser to miska owocow z jogurtem albo herbatniki z mlekiem, kisiel, budyn, etc... Kolacja to kaszka: 210 - 240 ml. Mleko to mleko. Do tego do syta wody (ile chce tyle pije zwlaszcza w upaly) ma zawsze napelniony kubek i sama siega lub pokazuje ze chce. Na spacerach flipsy, banany - zawsze cos jej podrzucam.

Waga caly czas w okolicach 25 centyla, wzrost uuuuuuuuuuuuuuuuu 83 cm...
 
Passingby u nas to wyglada mniej wiecej tak:

7.00-mleko
11.00-śniadanie-kaszka + owoc
14.00-obiad
18.00-mleko
22.00-mleko

W miedzy czasie jakies biszkopty, chrupki, owoc i sok.


Dziś na obiad była lazania z cielecina ze słoiczka po 8 m-cu. Małej smakowało :-)

Dziewczyny dzis widzialam w słoiku danie z szynka po 8 m-cu i sie zastanawiam czy mozna juz podac szynke ale nie ze słoika. Co myślicie?? Czy nie za dużo jest w niej przypraw??
 
Ostatnia edycja:
Passingby u nas to wyglada mniej wiecej tak:

7.00-mleko
11.00-śniadanie-kaszka + owoc
14.00-obiad
18.00-mleko
22.00-mleko

W miedzy czasie jakies biszkopty, chrupki, owoc i sok.


Dziś na obiad była lazania z cielecina ze słoiczka po 8 m-cu. Małej smakowało :-)

Dziewczyny dzis widzialam w słoiku danie z szynka po 8 m-cu i sie zastanawiam czy mozna juz podac szynke ale nie ze słoika. Co myślicie?? Czy nie za dużo jest w niej przypraw??

za malo w niej szynki:D ja mam dobrze bo moj tesc robi swoje szynki i kielbasy, sa pyszne:)
 
reklama
Jak wyglada menu waszych dzieci obecnie? Duze zmiany?

U nas jesli chodzi o samo rozszerzanie diety - nie ma wiekszego problemu. Podawane: Ida je mniej wiecej tak jak Joasia Dziunki :) ale wsuwa sporo lyzeczka czy widelcem (reszte lapkami).

Mamy za soba ogorkowa, szpinakowa i inne :). Od 10 miesiaca beda podawane dwudaniowe obiady (u mnie zawsze w domu byly, kazdy z nas musial sie "zbuntowac" w okolicach 16stki zeby jesc jedno danie. Ojciec (sp) mial swira na tym punkcie. Jakos nie wyobrazam sobie podawania malej tylko jednego dania. Zreszta tu raczej chodzi o wzrost zapotrzebowania energetycznego gdy dziecko zaczyna energicznie poruszac sie zarowno cztero- jak i dwunoznie a nie o zwyczaje rodzinne.

U nas jemy tak:

6.00 - I sniadanie
10.30 - II sniadanie
14.30 - Obiadek
16.30-17.00 - Deser
20.00 - Kolacja

0.00 (czasem) - mleko nocne (nie odmawiam malej, podaje na zadanie jesli sie zbudzi)

Sniadania to: I kaszka - 210-240 ml, II roznie: bulka maslana i serek homo, jajecznica z DWOCH jaj (tez sie zdziwilam ale to moje dziecko - ja jadam z 5 - 6 :) ), owoc z kaszka, bulka z serem i pomidorem - no, slowem roznie. Obiad to na razie albo zupka albo drugie + zawsze warzywa na parze do wyboru (czego nie zje my zjadamy), ciastko po obiedzie. Deser to miska owocow z jogurtem albo herbatniki z mlekiem, kisiel, budyn, etc... Kolacja to kaszka: 210 - 240 ml. Mleko to mleko. Do tego do syta wody (ile chce tyle pije zwlaszcza w upaly) ma zawsze napelniony kubek i sama siega lub pokazuje ze chce. Na spacerach flipsy, banany - zawsze cos jej podrzucam.

Waga caly czas w okolicach 25 centyla, wzrost uuuuuuuuuuuuuuuuu 83 cm...

o ja nie mogę ale pieknie jej dietę rozszerzyłaś... zazdroszczę i gratuluję
a teraz pytania:
1.) serek homo jaki?? waniliowy danio np?
2.) pomidor+ser jaki żółty jak tak to jaki z hohlland czy taki z kostki??
3.) jajecznica taka na parze??
4.) jogurt z owocami ze słoiczka czy świeżymi??

ja wiem że Ida bardzo do przodu z dietą posunięta ale podziel się info:tak:
 
Do góry