reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mleko, papki i kanapki, czyli nowe pokarmy w diecie maluszkow :-)

mimo ze lekarka pozwoliła ja bym nie dała między innymi dlatego ze dziecko je same papki a rozszerzać lepiej o inny owoc, warzywo niz o chrupek... idąc tą myślą mozna dziecku do ręki dac marchewkę

Zgadzam się z Tobą merlin, z tym, że zasady są takie, że żeby dac do raczki jedzenie, to dziecko musi pewnie siedzieć.
 
reklama
myslalam dzis pol dnia jak wprowadzic malemu kaszke, obiadek i deserek tak zeby bylo rozlozone w czasie i zeby glodny nie byl. moze tak?: mleko, mleko z kaszka, obiadek, mleko, deserek, mleko? cos chyba za duzo tych posilkow? no ja juz nie wiem...

Ja bym zrezygnowała z kaszki. Chyba że stosujesz deserek jako owoc z kaszką a jeśli deserek jest ze słoiczka to kaszka jest tu trochę zbędna tym bardziej ze na tym etapie pewnie bezglutenowa więc tylko dopycha dziecko. ewentualnie podawać małą ilość deserku i kaszki w tym samym czasie :confused:
Ja na razie deserki robię z owocu + kaszki i jemy na razie jeden posiłek dziennie w odpowiednim czasie działam zamiennie warzywa / owoce z kaszką. Bo tak czuje sie że jakbym od razu na dwóch posiłkach leciała to bym trochę zgłupiała na co jak reaguje.

Merlin a jakiej wody dodajesz tej od gotowania ziemniaka??
znaczy tak: ja ziemniaka gotuję w kawałkach w kranówie, później wyławiam ziemniaka i go do blendera, dodaję wtedy di niego wody przegotowanej z czajnika, bo wiadomo ze tam gdzie gotowałam ziemniaka może być syf jakiś.. Ja mam tu dobrą wode wiec używam przegotowaną z kranu. Po za tym przestrzegano nas na szkole rodzenia zeby nie używać cały czas wód mineralnych dla dziecka bo to nie dobre, ale tak jak pisałam ja tu mam dobrą wode w innym przypadku bym kupowała wodę


Zgadzam się z Tobą merlin, z tym, że zasady są takie, że żeby dac do raczki jedzenie, to dziecko musi pewnie siedzieć.
jak siedzi i jak spróbuje już grubiej zmielonych rzeczy na których uczy sie odruchu "gryzienia" ... powiem tak ja za dużo nasłuchałam sie żeby byc tak odważną do dziecka które powoli bo przecież ma czas na naukę wszystkiego a nawet znam dziecko które za wcześnie dostało coś czego nie umiało pogryźć i zadławiło się i było w śpiączce.. koniec tej historii jest jeszcze smutniejszy
Ale straszyć nikogo nie chcę każdy sam podejmuje decyzje najlepiej własnie z lekarzem ..





A wyżalę się jeszcze co do jedzenia ... Od marchewki Krzysiowi wyszły pryszczyki i bolał go brzuszek kupa była twarda... później zaczęły się śmierdzące bąki yhhh teraz weszliśmy z gruszka było ok na początku teraz wyszły pryszczyki i znowu śmierdzące bąki a do tego mega śmierdząca kupa. I boje sie czy to nie jakiś objaw alergii ? Alergologa mamy 1 lutego ale to już robi sie słabe bo nie wiem powoli co mu dawać od jabłek ma rozwolnienie... Jak myślicie przerwać na razie wszystko zeby wygoiły sie pryszczyki czy dawać cos innego np ziemniaka z pietruszką ... spróbować banana ?
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny ratujcie! :szok::szok::szok:Moja kolezanka tez wrześnióweczka jak my, ale na forum się nie udziela robi tak. Rano robi małemu mleko w 3 butlach po 150 w każdej. I jak mały głodniy to mu daje. :baffled::baffled::baffled: średnio co 3 h. Ja cycowa więc sie nie oriętuje. Ale na na opakowaniu mleka mm które mam w razie w. w domu jest napisane żeby przygotowane mleko wykorzystać w przeciagu 2 h. Jak mam jej wytłumaczyć, że nie może tak robić? :no::no::no:Co się z tym mlekiem dzieje, jeśli ono se tak stoi dłużej niż 2h. Dodam że jej mały woli zimne, nie podgrzewane. No i zawsze wciąga te 150 na raz. więc nie ma czegoś takiego, że pociumka troche, resztę dopija później. nie,cale 150 za jednym zamachem. Więc slina, bakterie to nie nie.... Mi chodzi o to które nietykane stoi np. 6h. Co sie dzieje z takim mlekiem?
 
anusianka - co ona oszalał? cvzytac nie umie ? takie mleko poprostu kiśnie, niech sobie je sama spróbuje po tych 6 a nawet 3h , musisz jej to wytłumaczyć ;-)

Moja nyna je rano kaszke jabłkową Nestle , potem cały dzien mleko , w międzyczasi albo deserek , albo obiadek, i na wieczór kaszkę, w nocy mleko :)
 
anusienka a gdzie ona to trzyma w lodowce?? bo w lodowce jeszcze dopuszczalne na wierzchu NIE i NIE zimne i skąd ona może wiedzieć ze dziecko najlepiej lubi zimne, przecież 4 miesięczne dziecko nie powie a je to co mu dają bo głodne :szok:

Merlin znaczy tak: ja ziemniaka gotuję w kawałkach w kranówie, później wyławiam ziemniaka i go do blendera, dodaję wtedy di niego wody przegotowanej z czajnika, bo wiadomo ze tam gdzie gotowałam ziemniaka może być syf jakiś.. Ja mam tu dobrą wode wiec używam przegotowaną z kranu. Po za tym przestrzegano nas na szkole rodzenia zeby nie używać cały czas wód mineralnych dla dziecka bo to nie dobre, ale tak jak pisałam ja tu mam dobrą wode w innym przypadku bym kupowała wodę

ło matko jaki głupek ze mnie ja dodawałam tej od gotowania ziemniaka :szok:
 
Ostatnia edycja:
Anusienka- ja zauważyłam że po godzinie to mleko już jest inne i inaczej smakuje i nie podaje już małemu bo się boje..

Dziewczyny co do tarek do owoców ja mam w sumie taką co ma tyle lat co ja bo dla mnie ją moja mama kupiła i jest taka plastikowa (?) podobna do tej

4T0103 MTM TARKA DO OWOCÓW W KORZYSTNEJ CENIE (2918234155) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

tylko bardziej smukły kształt. ja jestem z niej baardzo zadowolona. Ostra odpowiednio i jabłuszko się trze szybciutko. Ja w sumie jej używam tylko jak na razie do jabłka bo marchew do zupki tylko dodaje

A co do tych problemów z marchewką- to może nie ma sensu jej tak gotowac żeby aż miękka była? ja robie tak że jak jest taka średnio miękka to wyłaczam zupkę, bo zazwyczaj ziemniak już ok a marchewka jeszcze nie do końca. I jak do tej pory Artur żadnych problemów nie miał;-)
 
Anusienka- ja zauważyłam że po godzinie to mleko już jest inne i inaczej smakuje i nie podaje już małemu bo się boje..

Dziewczyny co do tarek do owoców ja mam w sumie taką co ma tyle lat co ja bo dla mnie ją moja mama kupiła i jest taka plastikowa (?) podobna do tej

4T0103 MTM TARKA DO OWOCÓW W KORZYSTNEJ CENIE (2918234155) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

tylko bardziej smukły kształt. ja jestem z niej baardzo zadowolona. Ostra odpowiednio i jabłuszko się trze szybciutko. Ja w sumie jej używam tylko jak na razie do jabłka bo marchew do zupki tylko dodaje

A co do tych problemów z marchewką- to może nie ma sensu jej tak gotowac żeby aż miękka była? ja robie tak że jak jest taka średnio miękka to wyłaczam zupkę, bo zazwyczaj ziemniak już ok a marchewka jeszcze nie do końca. I jak do tej pory Artur żadnych problemów nie miał;-)
heh, dokladnie taka tarke dwaniej w domu miałam :-)
ale teraz zdobyc taka w sklepie to chyba nierealne......


co do tego mleka MM.
ze robi na zapas, to jakas pomyłka. przeciez to sie kisi, jak normalne mleko. nie podala bym. ale co do temperatury, to u mnie tak jest. zupke czy deserek mlody zjada na cieplo, nie ma problemu. ale mleka nie tknie. co ja sie nawymyslalam. cieplego nie i koniec. wiec pije takie "w temp pokojowej". nie jest zimne jak z lodowki, ale ile ma to nie wiem.
 
Gadałam z nią na fb. Nic nie pomaga zeby ją przekonać :baffled::crazy: Nie wiem, czy butle na zapas trzyma w lodówce. Wątpię, bo jakby trza mu było podać, to musiałaby ją podgrzać, a on podobno woli w temp pokojowej, bo podobno jak mu podgrzewała to nie chciał w ogóle. Jak jej mówiłam, że kwaśnieje, albo jak niektórzy mówią - śmierdzi jak wymiociny, to powiedziala, że ona wymiocin nie czuje, mały mlekiem się zajada, środowiskowa nie powiedziała jej, że robi źle i że jej koleżanki tak też robią więc ona nie widzi w tym nic złego :-:)szok::no: I doopa :baffled::baffled: Szkoda dzieciaka......:-(
 
Ada ma suchy i czerwony policzek:( obawiam się że to skaza białkowa:( dodatkowo znowu ulewa czym mnie do szału momentami doprowadza:/ jutro idziemy na szczepienie zobaczymy co nam pediatra powie. Z tego co pamiętam jest parę dzieciaczków ze skazą na forum - czym karmicie dziewczyny (o ile nie cycem bo to już odpadło;))? wiem ze można bebilonem pepti i nutramigenem, cos jeszcze?
 
reklama
wiem ze w lodówce 48h a mrozić nie wiem ile chyba około 3 dni a mrozić tylko w specjalnych pojemnikach

Merlin zaskakujesz mnie ;-)
w specjalnym pojemnikach
a gdzie ja takie znajdę :-D
chyba kupię w aptece wyjałowione kubeczki na mocz :)
myślałam, że w plastiku zwykłym można trzymać

myslalam dzis pol dnia jak wprowadzic malemu kaszke, obiadek i deserek tak zeby bylo rozlozone w czasie i zeby glodny nie byl. moze tak?: mleko, mleko z kaszka, obiadek, mleko, deserek, mleko? cos chyba za duzo tych posilkow? no ja juz nie wiem...

myśl myśl
Nie martw się
ja też nie mam pojęcia
poza tym młoda je kiedy chce i trudno jej wprowadzić cokolwiek o stałych posiłkach

ale dążę do tego, aby obiadek był po południu takmiędzy 12-15
a deserek 17-18

Dziewczyny ratujcie! :szok::szok::szok:Moja kolezanka tez wrześnióweczka jak my, ale na forum się nie udziela robi tak. Rano robi małemu mleko w 3 butlach po 150 w każdej. I jak mały głodniy to mu daje. :baffled::baffled::baffled: średnio co 3 h. Ja cycowa więc sie nie oriętuje. Ale na na opakowaniu mleka mm które mam w razie w. w domu jest napisane żeby przygotowane mleko wykorzystać w przeciagu 2 h. Jak mam jej wytłumaczyć, że nie może tak robić? :no::no::no:Co się z tym mlekiem dzieje, jeśli ono se tak stoi dłużej niż 2h. Dodam że jej mały woli zimne, nie podgrzewane. No i zawsze wciąga te 150 na raz. więc nie ma czegoś takiego, że pociumka troche, resztę dopija później. nie,cale 150 za jednym zamachem. Więc slina, bakterie to nie nie.... Mi chodzi o to które nietykane stoi np. 6h. Co sie dzieje z takim mlekiem?

o ludzie
masakra
czy ta koleżanka nie czyta opisów na mleku

jak jej tłumaczysz i ona wie swoje to nic nie zrobisz, szkoda dziecka

może napisz do producenta i odpisze ci dlaczego nie robi się tak
może taki tekst od nestle np ją przekona
 
Do góry