reklama
Dokładnie - paranoja .
dobre
My jemy mleko modyfikowane w kaszce rano, a tak to jogurty i mleko z kartonu 3,2 %. Mój synek szybko odrzucił mleko modyfikowane, męczyłam się z nim do 1,5 roku, kombinowałam z kaszkami, karmiłam łyżeczką i nic. A nie jest niejadkiem. Wcina wszystko, mleko z kartonu uwielbia, jogurty też. Także teraz się nie martwię,ze czegoś mu będzie brakowało.
Na pocieszenie wiem od mamy, ze szybko odrzuciłam mleko. Rodzice nawet specjalnie sprowadzali modyfikowane z Niemiec i nic nie chciałam pić. W dzieciństwie nie lubiłam mleka, jadłam tylko serki homogenizowane i twaróg. Mleko zaczęlam pić dopiero jak zaszłam w ciąże-polubiłam dopiero w dorosłym życiu. Nigdy nie miałam złamania, mam zdrowe zęby -więc chyba to nie jest takie niezbędne. Dobrze zbilansowana dieta i dziecku napewno niczego nie będzie brakować.