reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Minusy III trymestru

reklama
Ja wczoraj byłą u gina i Młody ma 2400 w 36 tygodniu - wg gina żadna tragedia, ja nie ważyłam powyżej 3 kg (2600 czy 2900) i byłam donoszona do ostatniej chwili, mój m. ważył też ok. 2200 - 2600 a całkiem zdrowo wyrośliśmy - i jak się okazuje geny to potęga ...
Będzie dobrze :-)
 
babi a mam termin na 25 sierpnia, nic nie wiem o tym czy mam rozwarcie czy nie- moj gin mnie nie bada! ale chyba wymusze to na nim, bo kurcze...ech szkoda slow
a nie martw sie twoja dzidzia bedzie poprostu nieco mniejsz ale i tak donoszona jak np za tydz sie bedzie chciala urodzic , glowa do gory...
 
za tydzień mam mieć KTG - miałam mieć wczoraj ale po badaniu i usg gin stwierdził, że KTG przenosimy na następny piątek ...
Czy to ważne ile będzie ważył, dla mnie to akurat mało istotne ... najważniejsze żeby był zdrowy i nabierał ciałka - zresztą jak napisałam geny to potęga ... i ja i mój m. nie należeliśmy do dużych noworodków - a przecież Młody to nasz zestaw genów :-)
 
A teraz mi przyszło do głowy pytanie....czy jeśli mój mąż jest wczesniakiem to ja mam większe prawdopodobiensto urodzić szybciej...czy to nie ma związku...bo w sumie nie wiem czemu on sie szybciej urodził.
 
Dali to chyba nie ma żadnego związku. Pewnie było to związane bardziej z jego mamą niż z nim samym. Gdybyś to Ty była wcześniakiem, a Twoja mama miała problemy z donoszeniem ciąży, to może prędzej...nie martw się na zapas, za tydzień już Twoja ciąża będzie donoszona :-)
 
Dali to chyba nie ma żadnego związku. Pewnie było to związane bardziej z jego mamą niż z nim samym. Gdybyś to Ty była wcześniakiem, a Twoja mama miała problemy z donoszeniem ciąży, to może prędzej...nie martw się na zapas, za tydzień już Twoja ciąża będzie donoszona :-)

no właśnie zgadzam sie z Tonya ze chyba też nie do końca tak jest - pytałam o to na patologii jak leżałam i położne powiedziały że to ma bardzo mały wpływ.
Moja siostra urodziła się w 27 tygodniu ciąży ważąc 1090g, teraz sama rodziła i przenosiła o 5 dni chłopczyka o wadze 3510g.
Ja urodziła się 36/37 i tez mam wpisane w książeczce wczesniactwo - wszem nie obylo sie bez problemow i ryzyka pzredwczesnego porodu u mnie ale jak widać po suwaczku wszytsko potoczylo sie ok (i moze nawet pzrenosze:-D bo zadnych boli, twardnienia brzucha, czopa - NIC!!)
 
karolap5 to dziwne że cię nie badał to jego zasrany obowiązek.Bo mnie bardzo często badał no i wyszło w 30 tygodniu wyszło że mam skróconą szyjkę co może być poród wcześniej i chciał mnie od razu położyć w szpitalu ale powiedziałam ze będę leżeć w domu(nawet jaj bym chciała iść do szpitala to nie mogła bym bo nie miała bym z kim zostawić Alicji a męża nie było bo był na poligonie)I od tamtej pory biorę prochy i leże,a i tak na ostatnim badaniu wyszło że już mam rozwarcie:-(
 
bebi - nie zamartwiaj się ja rozwarcie mam na 1 cm od pocżatku 30tc czyli już od 9 tygodni a teraz jest na 1,5cm. podobno u pierworódek spokojnie można chodzić z rozwarciem do 2 cm a u wieloródek do 3cm i nie ma tragedii
 
reklama
BABI ma rację - powinien Cię zbadać - wszak nie poszłaś do niego po receptę na witaminki ...
A co do genów - gdy to Twoja mama Cię tak rodziła - to mogłoby to mieć jakiś wpływ ale tak to żadnego wpływu nie ma :-) więc głowa do góry.
Mnie się też skróciła szyjka - po miłej pani interesantce, może gdybym panią opieprzyła jak bułę z masłem i sobie ulżyła nie musiałabym leżakować w domu...
U mnie na szczęście obyło się bez prochów i pomysłu ze szpitalem - ale leżę i z kanapy dyryguje swoim m. ...
Najpierw cukrzyca, potem szyjka - ale i tak nie mam co narzekać - do 32 tygodnia nie wiedziałam co to jest ciąża ... zresztą nadal nie mam żadnych ciążowych dolegliwości ... oprócz powiększającego się obwodu w talii ;-)
 
Do góry