Dzięki za reakcję. Te przyschnięte też były bardziej białe i wyglądały podobnie jak te jasne. Trochę lampa błyskowa zrobiła swoje, że odbiło się światło. Zastanawiam się jeszcze, czy to.normalne, że są też niektóre kropki zaczerwienione.
reklama
cud_malina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Lipiec 2017
- Postów
- 1 058
Dzięki za reakcję. Te przyschnięte też były bardziej białe i wyglądały podobnie jak te jasne. Trochę lampa błyskowa zrobiła swoje, że odbiło się światło. Zastanawiam się jeszcze, czy to.normalne, że są też niektóre kropki zaczerwienione.
U nas też niektóre były czerwone,wystarczy,że ubranie obciera.
Tak,jak pisałam powyzej,u nas zadziałał solphadermol wraz z vratizolinem.Potwierdzam,że u nas po przypalaniu płynem była masakra,piekło i rozsiewało się tego po całym ciele,że ho ho.Jednak uparcie wszystkie krostki ze stanem zapalnym smarowałam vratizolinem i pomogło.Dziś juz o problemie nie pamietamy,a było naprawdę ciezko.
cud_malina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Lipiec 2017
- Postów
- 1 058
Szkoda, że mam tak utrudniony dostęp do leków tutaj. Będę musiała kogoś poprosic, aby kupił vratizolin mi w Polsce. Solphadermol-niema mowy, już nie zaaplikuje. Mała prawie ucieka, jak chce posmarować![]()
Sam vratizolin nie pomoze,krostki muszą być doprowadzone do stanu zapalnego stąd uzycie wczesniej solphadermolu.
To nie jest lek na receptę,mozesz zamówic w aptece internetowej.
Witajcie ponownie.
Trafiłam w końcu w Polsce do dermatologa, która poradziła mi smarowanie krost pigmentem kastellaniego! Zdecydowane polecam! Po 1 tyg. regularnego smarowania 1 x dziennie, po kąpieli, krosty zdecydowanie 'się uspokoiły'. Przestały pojawiać się nowe, te już widoczne zaczęły usychać. Po 2 tyg. Zostały pojedyńcze strupki z tych największych krost.
Pigment kupiłam bez recepty. Tylko uwaga-ma buraczkowy kolor, cieżko schodzi ze skóry, a z ubrania już w ogóle :-) Poświęciliśmy niestety jedną piżamę, ale naprawdę warto było!
Piszę moje rozwiązanie, bo może którejś mamie się przyda.
Pozdrawiam serdecznie!
Trafiłam w końcu w Polsce do dermatologa, która poradziła mi smarowanie krost pigmentem kastellaniego! Zdecydowane polecam! Po 1 tyg. regularnego smarowania 1 x dziennie, po kąpieli, krosty zdecydowanie 'się uspokoiły'. Przestały pojawiać się nowe, te już widoczne zaczęły usychać. Po 2 tyg. Zostały pojedyńcze strupki z tych największych krost.
Pigment kupiłam bez recepty. Tylko uwaga-ma buraczkowy kolor, cieżko schodzi ze skóry, a z ubrania już w ogóle :-) Poświęciliśmy niestety jedną piżamę, ale naprawdę warto było!
Piszę moje rozwiązanie, bo może którejś mamie się przyda.
Pozdrawiam serdecznie!
agut90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2018
- Postów
- 2 030
Witam!
Czy ktoś też walczy z mięczakiem?
Iga ma 20 miesięcy.
U nas zaczelo się od 3 małych krostek na nodze, które zbagatelizowałam... Potem rozsiały się na drugą nogę, a teraz gdy jest przeziębiona krosty mamy wszędzie [emoji24]
Lekarz rodzinny proponuje tylko Solphadermol, jednak przy takiej ilości i pieczeniu jest to niemożliwe [emoji45]
Stosowałam neosine i wit c doustnie, a na zmiany puder hasco, masc heviran i jaskółcze ziele (bez rezultatu od 3tyg).
1 marca mamy teleporade z dermatologiem (dr Olechowska) chociaż zapewne i tak potwierdzi to, co już wiemy.
Może któraś z Was również próbuje pokonać mięczaka i chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami?
Czy ktoś też walczy z mięczakiem?
Iga ma 20 miesięcy.
U nas zaczelo się od 3 małych krostek na nodze, które zbagatelizowałam... Potem rozsiały się na drugą nogę, a teraz gdy jest przeziębiona krosty mamy wszędzie [emoji24]
Lekarz rodzinny proponuje tylko Solphadermol, jednak przy takiej ilości i pieczeniu jest to niemożliwe [emoji45]
Stosowałam neosine i wit c doustnie, a na zmiany puder hasco, masc heviran i jaskółcze ziele (bez rezultatu od 3tyg).
1 marca mamy teleporade z dermatologiem (dr Olechowska) chociaż zapewne i tak potwierdzi to, co już wiemy.
Może któraś z Was również próbuje pokonać mięczaka i chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami?
- Dołączył(a)
- 5 Kwiecień 2021
- Postów
- 1
Dzień dobry, czy dermatolog potwierdził diagnozę? Co Wam zalecił? Mamy podobne :-(Witam!
Czy ktoś też walczy z mięczakiem?
Iga ma 20 miesięcy.
U nas zaczelo się od 3 małych krostek na nodze, które zbagatelizowałam... Potem rozsiały się na drugą nogę, a teraz gdy jest przeziębiona krosty mamy wszędzie [emoji24]
Lekarz rodzinny proponuje tylko Solphadermol, jednak przy takiej ilości i pieczeniu jest to niemożliwe [emoji45]
Stosowałam neosine i wit c doustnie, a na zmiany puder hasco, masc heviran i jaskółcze ziele (bez rezultatu od 3tyg).
1 marca mamy teleporade z dermatologiem (dr Olechowska) chociaż zapewne i tak potwierdzi to, co już wiemy.
Może któraś z Was również próbuje pokonać mięczaka i chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami? Zobacz załącznik 1240699Zobacz załącznik 1240700Zobacz załącznik 1240701
agut90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2018
- Postów
- 2 030
Dzień dobry, czy dermatolog potwierdził diagnozę? Co Wam zalecił? Mamy podobne :-(
Witam!też jestem ciekawa rozwiązania tej zagadki, koniecznie daj znać!
W sumie nadal nie wiem. Dermatolog na teleporadzie (po wysłaniu 20zdjec) też stwierdziła, że to raczej nie mięczak (ew ukryty w gąszczu innych zmian, ale nie mogła wyłapać żadnej krostki), powiedziała, że to raczej wirusowe (może trwać kilka tyg) i powinnam zasuszac... Krosty zniknęły z tułowia, zostały na nogach i rękach, ale dużo mniej. Zasuszanie niewiele zmieniało, zaczęłam nawilżać i smarować aloesem, jednak nowe zmiany nadal wychodzą [emoji2955] czasem po dłuższej kąpieli, czasem bez żadnego związku z niczym...
Nadal więc nie wiem co jej jest [emoji853]
reklama
Witam, ja tez dołączam do walki z mięczakiem. Stwierdzony został dopiero teraz chociaż jak sobie przypomne to córka miała go już rok temu, wtedy jeszcze miala smoczek i pełno takich krostek na brodzie. Myślałam że to od smoczka, jakieś wypryski od śliny i lekarka tez mnie w tym utwierdziła. Potem jakby to znikało ale od pół roku jest strasznie najwieksze bąble ma na granicy dolnej wargi ust i na brodzie tez takie brzydkie kropki. Teraz zaczęły pojawiać sie na ciele ale pojedyncze ale co najgorsze to ma dookoło oczu, na powiekach i pod rzęsami. Dokładnie 2 dni temu byłam u dermatologa i stwierdził mieczaka. Aż mnie krew zalewa że dwaj lekarze pediatrzy to zbagatelizowali bo gdybym wiedziała wczesniej to od razu bym walczyła tylko z ustami i brodą a teraz to juz sie posialo. Dermatolog przepisała mi alderę ale wyczytałam tu że kiepskie a drogieeeeee!!!! no i powiedziala że jak nie pomoże to pod narkoze i wyłyżeczkowanie. Widzę że piszecie że długo walczyliście i łyżeczkowanie u wielu to ostateczność. Ona mi żadnych innych masci o których piszecie nie polecała. Pomózcie proszę. Czym mam smarować w koło tych oczu? czy może byc jodyna? napiszcie proszę. Pozdrawiam
Podziel się: