reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mieczak Zakazny

Dołączył(a)
13 Sierpień 2007
Postów
13
witajcie wszytkie madre mamy.czy ktoras slyszala o mieczaku zakaznym ?moj 3 letni michalek walczy z tym paskudztwem juz pol roku i jest coraz gorzej.bylismy na wymrazaniu wysuszaniu stosowalismy rozne specyfiki obecnie ma ponad 40 babelkow w tym wiekszosc w okolicy oczu.blagam poradzcie co z tym zrobic.obila mi sie o uszy nazwa masci aldara?czy ktos ja stosowal?
 
reklama
Witam

Moja 2 letnia corka od roku tez ma mieczaka ale były to tylko pojedyncze wykwinty. Wczesniej miala kilkanascie wykwintow i wciaz pojawiały sie nowe, a teraz juz zostal jej tylko jeden. Na te malutkie dopiero co pojawiajace sie mieczaki stosowalam jodyne 3xdziennie i mieczaki schodzily po dwoch tygodniach. Te starsze mieczaki smarowałam Pigmentum Castellani - dostepna w aptece bez recepty, cena ok.10zł (barwi skóre na rózowo) na przemian z maścią detromycyną 2% (na recepte) efekty tez widoczne po ok kilku tygodniach. Zycze powodzenia w walce z mieczakami.

Magda
 
Dodam jeszcze, że smarowanie jodyną raz dziennie nic nie da. Nie powinno sie tego moczyć (ale jak tu nie kąpać dziecka?), bo wirus bardzo szybko się przenosi. Jak będziesz smarować jodyną lub pigmentum castellani to najpierw przekłuj mieczaka jałową igłą i wyciśnij zawartość a potem posmaruj. Daje to szybsze rezultaty. Nigdy nie zostawiaj wycisnietego mieczaka bez posmarowania. Zawsze trzeba odkazić bo bardzo sie szybko rozprzestrzenia. Pozdrawiam i pamietaj, że z tym można wygrać. Wprawdzie moja córka nie była aż tak gęsto wysypana, ale wciąż pojawiały się nowe. Walka jest długa. A po jakims czasie organizm podobno sam wytwarza przeciwciała i go zwalcza. My walczymy z mieczakiem juz rok, więc mam nadzieję, że jego ostateczny kres niebawem nastąpi samoistnie :-)
 
moje dziecko tez miało mieczaka smarowałam mascia o nazwie MUPIROX.była skuteczna ale to jest długie leczenie nawet do 3 lat.
 
Mojej sąsiadki synek miał podejrzenie mięczaka i właśnie dermatolog zapisał mu tą maść. Z tego co wiem to jest ona strasznie droga. Jedna taka dawka kosztuje ok 30zl i pewnie z tego co piszesz, to może wystarczyć, a z tego co pamiętam jak mówiła, to kuracja musi trwać co najmniej miesiąc. Można w aptece dostać taki trzypak i wtedy jest trochę taniej.
dodam tylko, że skończyło się na tym, że to był łupież pstry - bąbelki wyskoczyły mu na plecach.
 
witam
u mojej małej najpierw pojawiła się jedna krostka na zgięciu łokcia powoli rośnie niestety są i inne plus wysypy małych krostek /brzuszek i wewnętrzne strony kolan/
dermatolog stwierdza mięczaka dziś nanosiliśmy jodynę
pytanie:dziecko ma chyba także małą krostkę na powiece.czego można użyć zamiast jodyny?
wcześniej mała miała 2ie oko spuchnięte tarła je było zaczerwienione po kroplach to ustąpiło..
niepokoją mnie te małe czerwonawe delikatnie krosteczki grupujące się na brzuszku i kolanach...
 
Ostatnia edycja:
Meteors77 w zeszłym roku pisałam już na ten temat kilka postów wcześniej. Powtórzę się, bo to naprawdę działało! Na te malutkie dopiero co pojawiajace sie mieczaki stosowalam jodyne 3xdziennie i mieczaki schodzily po dwoch tygodniach. Te starsze mieczaki smarowałam Pigmentum Castellani - dostepna w aptece bez recepty, cena ok.10zł (barwi skóre na rózowo) na przemian z maścią detromycyną 2% (na recepte) efekty tez widoczne po ok kilku tygodniach. Dodam jeszcze, że smarowanie jodyną raz dziennie nic nie da. Jak będziesz smarować jodyną lub pigmentum castellani to najpierw przekłuj mieczaka jałową igłą i wyciśnij zawartość a potem posmaruj. Daje to szybsze rezultaty. Nigdy nie zostawiaj wycisnietego mieczaka bez posmarowania.
Dzisiaj już zapomniałam o istnieniu mięczaka. Stosuj powyższe metody a bardzo szybko się go pozbędziesz. Nie wiem wprawdzie co możesz stosować na powiekę oczka. Sprawdź na ulotkach leków lub spytaj lekarza (nie na forum) czy możesz leciutko posmarować Detreomycyną?
 
Drogie mamy!
Mieczaka zakaznego ma moj chlopak (29) Okolice klatki piersiowej ok 30 babelkow, rozwijal sie ok 6 -7 miesiecy. Walke zaczelismy miesiac temu,a po mieczaku zostaly juz tylko czerwone plamki i 3 babelki, ktore byly najwieksze. Pomogly dwie tanie mascie pierwsza Antivir smarowalam 3 razy dziennie, nastepnie Vratizolin rowniez 3 razy dziennie. ( ja sama te mascie stosuje na opryszczke) Nie spodziewalam sie tak szybkich efektow! Zycze powodzenia.
 
Czy jest tu jakas mam ktora walczy z ta dolegliwoscia:confused:

odezwijcie sie prosze...czy to sie odnawia przy kazdej nowej chorobie,przeziebieniu itp..jak juz calkowiecie zniknie:confused:
 
reklama
Czy jest tu jakas mam ktora walczy z ta dolegliwoscia:confused:

odezwijcie sie prosze...czy to sie odnawia przy kazdej nowej chorobie,przeziebieniu itp..jak juz calkowiecie zniknie:confused:

witam
mam 6 letniego synka ktory od 4 miesiecy ma mieczaka zakaznego
bylam wiele razy u lekarza i niepotrafil mi powiedziec co to so za krostki, mieszkam w londynie i myslalam ze tu powinni wiedziec co to jest za choroba ,ale dopiero jak pojechalam do polski i poszlam do dermatologa to uslyszalam co to jest
lekarz tylko spojrzal i wiedzial, odrazu odetchnelam
pierwszego dnia odrazu lekarz zastosowal zamrazanie krust cieklym azotem i teraz jestem szczesliwa bo po pierwszym zapiegu mieczak ustopil :) puzniej stosowalam po zabiegu : poseptol 2x dziennie.
teraz bylam na kontroli i dali mi masc zeby choroba sie nienawrucila mam smarowac 3 razy w ciogu tygodnia GLUTAROL
syn mial wykwity na tulowiu i pod pachami , zabiegl byl bardzo bolesny ale warto bylo zgodzic sie na ten zabie pozdrawia:):-)
 
Do góry